Rock Room - Forum fanów muzyki gitarowej
Rock Room - Forum fanów muzyki rockowej

Aktorzy - Mel Gibson

Therion - 2011-06-12, 23:53
Temat postu: Mel Gibson
Mel Gibson







Jeden z najlepszych aktorów ostatniego ćwierćwiecza. Do tego reżyser, który został nagrodzony Oskarem. Wielki wizjoner kina, za własne pieniądze stworzył bulwersujący niektórych ludzi film o (rzekomych) ostatnich dniach życia Jezusa - Pasję.. a także film o początku końca cywilizacji Majów - Apocalypto. Bardzo cenię tego aktora, za to że potrafi być na ekranie samcem alfa.. a zarazem miśkiem który potrzebuje przytulenia. Niezwykła zdolnośc przechodzenia z emocji pozytywnych do negatywnie wzniosłych. Filmy takie jak Teoria Spisku pokazują wspaniały talent Mela do ról dramatycznych - co zresztą było potwierdzeniem, gdy dostał tytułową rolę w Hamlecie.


Biografia (wikipedia):

Gibson jest obywatelem amerykańskim, ale większość dzieciństwa i młodości spędził w Australii. Ojciec Mela, Hutton Gibson, podjął decyzję o przeprowadzeniu się wraz z całą rodziną do Australii ze Stanów Zjednoczonych w 1968 protestując tym przeciwko, niemoralnej jego zdaniem, wojnie w Wietnamie.

Mel Gibson jest osobą bardzo religijną, nie kryjącą sympatii dla katolickiego tradycjonalizmu (ojciec Mela jest sedewakantystą). 7 czerwca 1980 wziął ślub z Robyn Gibson, z którą ma siedmioro dzieci (sześciu synów i jedną córkę). Po 28 latach małżeństwa aktor postanowił się rozwieść, przyczyną tej decyzji jest rosyjska piosenkarka Oksana Grigorieva, z którą ma córkę Lucię. Związek z Oksaną trwał trzy lata i skończył się złożeniem przez nią zawiadomienia do biura szeryfa hrabsta Los Angeles o przemocy domowej stosowanej przez Gibsona.

W 1977 Gibson ukończył „National Institute of Dramatic Arts” (najbardziej prestiżową szkołę aktorską w Australii). Na małym ekranie zadebiutował w serialu telewizyjnym The Sullivans.

Ostatnio częściej krytykowany i oczerniany za swoje antysemickie wypowiedzi.. i skandal, po którym rozszedł się z długoletnią żoną. Znowu pomału musi wracać na szczyt.. ale mam nadzieję że to tylko kwestia czasu.

Natta - 2011-06-13, 11:59

No niestety bardziej go ostatnio kojarzę ze skandalami z Oksaną Grigorievą (został skazany wyrokiem sądu za znęcanie się nad nią i dzieckiem) i antysemickimi wypowiedziami.. m. in. do Winony Ryder miał powiedzieć "niezła z ciebie podpałka do pieca". Kawał chuja z niego musi być.. Co nie zmienia faktu, że aktor z niego bardzo dobry. Tylko że tak jakby to jego postępowanie troszeczkę mu przeszkadza w karierze... np. DiCaprio miał zagrać w jego filmie, ale jak wyszło na jaw, co Mel robi z kochanką i dzieciakiem, to się odciął od Gibsona.
edgeofthorns - 2011-06-13, 12:20

Natta napisał/a:

No niestety bardziej go ostatnio kojarzę ze skandalami z Oksaną Grigorievą (został skazany wyrokiem sądu za znęcanie się nad nią i dzieckiem) i antysemickimi wypowiedziami.. m. in. do Winony Ryder miał powiedzieć "niezła z ciebie podpałka do pieca". Kawał chuja z niego musi być..


Myślę, że tego typu, osobiste właściwie sprawy, możemy sobie zostawić (a raczej pudelkom i innym tego typu portalom). Szpetnie to działa na rozmowę o twórczości aktorskiej/reżyserskiej. A do tego ma silny wpływ na postrzeganie talentu.
Co więcej - z praktyki wiadomo, że medialne donosy (zwłaszcza w dziale kino/muzyka) trzeba dzielić minimum przez 2. Skoro nikogo nie interesuje (przynajmniej jakoś bardzo) jaki prywatnie jest muzyk z jakiegoś bandu to chyba uczciwie by było podobnie traktować aktorów/reżyserów. Oprócz tego, że sensownie. :)


Lubię filmy z nim, zdecydowanie. Oprócz tych klasycznych - Braveheart, Mad Max, Zabójcza Brón, Patriota ma na swoim kocie szereg fajnych tytułów. Ostatnio (no... nie wczoraj, nie tydzien temu i nie miesiac temu) oglądałem Edge Of Darkness (pl tytuł : "Furia" :rotfl: ) o czym z resztą pisałem na forum. Byłem na prawdę zadowolony :)

Natta - 2011-06-13, 12:33

edgeofthorns napisał/a:
Skoro nikogo nie interesuje (przynajmniej jakoś bardzo) jaki prywatnie jest muzyk z jakiegoś bandu to chyba uczciwie by było podobnie traktować aktorów/reżyserów. Oprócz tego, że sensownie. :)


Masz rację, Edżu.. tylko że ja nigdzie nie napisałam, że uważam tego aktora za beztalencie. Wręcz przeciwnie. Oprócz tych filmów które wymieniłeś, ja bym jeszcze dała "Czego pragną kobiety" - świetna rola w przeciętnej komedii... Gibson i Hunt ratują ten film.

edgeofthorns - 2011-06-13, 12:46

Nie, nie do Ciebie. Ogóle chciałem, żeby wiesz... nie było plotkarstwa tylko rozmowa o kinie :) Nie burz się :P

Nie lubię raczej komedii romantycznych (niestety, są tak głupie, że jak się zacznie oglądać to tak głupawo wciągają... :P :DD ), ale widziałem plakaty. Kusiło... ale niet.

Therion - 2011-06-13, 12:52

Ja tylko przez 2 filmy Gibsona nie mogę przejść.. są to Patriota i Byliśmy Żołnierzami.. jakoś mnie nie przekonuje tytuł, zwłaszcza drugiego :P No i słyszałem że to film ze scenami w stylu : "czuję się taki wyobcowany przez tych wietnamczyków" :P
edgeofthorns - 2011-06-13, 12:55

Patriota był okej :)
Tego drugiego też nie oglądałem. Chyba za duży pompon :P

Oralfabeta - 2011-06-24, 23:29

lubiłem, ale już nie lubię, bo katol
edgeofthorns - 2011-06-25, 00:23

Oralfabeta napisał/a:
lubiłem, ale już nie lubię, bo katol


A ma to wpływ na jakość jego gry aktorskiej? Czy po prostu jesteś antykatolem?

Therion - 2011-06-25, 00:25

Ale beton.. Katolem był zawsze. Czyli.. rozumiem.. że lubiłeś go do czasu aż dowiedziałeś się że jest głęboko wierzący ?;]
edgeofthorns - 2011-06-25, 00:30

Jak nakręcił "Pasję". To oczywiste.

Ciebie nie gniotło, że dobry aktor kręci film katolicki? :rotfl:

Therion - 2011-06-25, 00:54

Wiedziałem że to ultra mega tru katol z wielką rodziną.. gdyż uznawał sex tylko po bożemu :D
edgeofthorns - 2011-06-25, 00:59

Therion napisał/a:
gdyż uznawał sex tylko po bożemu :D

Suchar:
Przynajmniej mają czyste prześcieradła :D

Oralfabeta - 2011-06-26, 07:59

edgeofthorns napisał/a:
Oralfabeta napisał/a:
lubiłem, ale już nie lubię, bo katol


A ma to wpływ na jakość jego gry aktorskiej? Czy po prostu jesteś antykatolem?


aaaaaaaaa więc o grę aktorską tu chodzi? myślałem, ze wyrażamy tylko własne osobiste sympatie w stosunku do postaci kultury masowej. oj, tośta mnie w maliny wpuścili

Dymitr - 2011-06-26, 20:06

Uwielbiam go w Mad Maxie... chyba,że samego mad maxa tak uwielbiam, że jego przy okazji..
Therion - 2011-06-26, 20:22

Mad Max.. ahhh... swego czasu.. kilka lat temu Mel miał zamiar zrobić nową wersję Mad Maxa w swojej reżyserii.. ale wynikła ta cała afera z jego małżeństwem itp.. i w sumie na razie porzucił ta plany. Ale znając życie.. pewnie wyłoży własną kasę (jak w przypadku Pasji i Acpocalypto) i dopnie swego.
Laz - 2011-06-26, 21:41

Nawet nie obejrzę tego nowego Mad Maxa. Po co nagrywać taki zajebisty film drugi raz?
edgeofthorns - 2011-06-26, 21:57

Laz napisał/a:
Nawet nie obejrzę tego nowego Mad Maxa. Po co nagrywać taki zajebisty film drugi raz?


To ma być czwarty Mad Max, fabularnie połączony z poprzednimi (1&2 miodzio, trójka ssie...).
Jego filmy są niczego sobie. Myślę, że akurat o perypetie pod jego szyldem nie ma się co martwić.

Laz - 2011-06-26, 22:21

A w ten sposób... No to może obejrzę.
Therion - 2011-06-26, 22:48

Ano, źle napisałem. To że się weźmie za Mad Maxa to w sensie że za świat ;]

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group