edgeofthorns - 2009-08-11, 21:46 Temat postu: John Mayer John Mayer
 Choć jego początki nie były bluesem, a jedynie popem, to z biegiem czasu nawiązał współpracę z wielkimi muzykami (m.in. BB King), doszlifował się i powstał młody (bodaj 32 lata) blues man. Choć tworzy w bardzo odlschoolowym stylu, czuć momentami silny powiem świeżości. Nie chce mi się więcej. Muzyka http://www.youtube.com/wa...feature=related http://www.youtube.com/watch?v=UMJk4Edm8rU http://www.youtube.com/watch?v=WEgUUTkqRRQ Szukajcie, a znajdziecie. mnie się już nie chce... 
DarkMoonlight - 2009-08-11, 21:51 Nie, nie, nie. Nie lubię tego Pana, laski krzyczą na Jego cześć, ale muzycznie jest świetny, ale moja męska duma i zazdrość o te wszystkie kobiety nie pozwala mi tego słuchać... edgeofthorns - 2009-08-11, 21:53 Dlatego wybrałem jego zdjęcia jakby wyglądał na zaćpanego
Te piski, to wiesz... Na koncercie Mansona też piszczą, a wcale nie jest piękny ten cały MM 
DarkMoonlight - 2009-08-11, 21:58 No, ale jednak ta niechęć jest silniejsza, ale na koncertach Mansona nie piszczą aż tak. Hehe;) Ale muzyka naprawdę niezła, tego nie neguje;) edgeofthorns - 2009-08-11, 22:01 No... a to jest forum o muzyce, a nie pudelek, fotka czy nasza klasa, dawg. 
DarkMoonlight - 2009-08-11, 22:12 Ok, wiesz ale często "twarz" pomaga osiągnąć karierę, szczególnie w Polsce, ok, ale wypowiem się na temat muzyki, to nie moja stylistyka w ogóle. Poznałem Mayera bo moje koleżanki są nim zachwycone i oczywiście miliony linków na GG z Yt mi przesyłały. Podoba mi się jak On gra, wyprawia niesamowite rzeczy na gitarze, ale wokalnie to On jest taki przeciętny, tzn barwa ładna, i wszystko ok, ale mnie na dłuższą metę nudzi. Ale jak już powiedziałem moja ocena ukształtowana jest na achach, echach, moich koleżanek, która na szczęście zachwycają się też muzyką;) edgeofthorns - 2009-08-11, 22:30 wiesz... Mayera poznałem w sumie zanim panienki zaczęły wzdychać do niego. Choć faktycznie potrafi przynudzać na dłuższą metę (nie moge sluchać koncertów), to lubię sobie zarzuć jego niewidzialną facjatę do winampa 
W sumie... jak sie jest na koncercie, stoi sie przy barierkach to siłą rzeczy się robi 'och, ach, ech" w wyniku naporu całego tlumu na bandy (na jedynym duzym koncercie na jakim bylem, gosc stojacy obok mnie uderzal w wyniku moshu głową w mój łokieć - zrobiłem tak bo mnie biczował włosiskami... ).
Giby - 2009-08-13, 00:05 no zajebisty, z tego co pamiętam skończył studia w Berklee a to już mówi samo za siebie:) mimo wszystko zbyt poukładany:P Therion - 2009-08-13, 00:15 Mógłby mieć jakąs blizne i tatuaże na szyi ... 
Giby - 2009-08-13, 00:17 i Twoje rozklekotane słuchaweczki 
|
