|
Rock Room - Forum fanów muzyki gitarowej Rock Room - Forum fanów muzyki rockowej |
|
Gothic/Darkwave/Industrial - Killing Joke
Fnord - 2010-07-05, 23:50 Temat postu: Killing Joke
KILLING JOKE
Brytyjski zespół postpunkowo-industrialny, założony na przełomie lat 1978/1979 r. przez kompozytora, wokalistę, klawiszowca i autora tekstów Jaza Colemana oraz perkusistę Paula Fergusona. Killing Joke nie są "regularnym" zespołem: często przerywali swoją działalność ze względu na psychiczne kłopoty Colemana, studyjne albumy nagrywają "gdy nadejdzie odpowiedni moment", a skład zespołu ulega ciągłym rotacjom. Jedynymi "stałymi" członkami są, jak do tej pory, Jaz i Geordie.
W roku 2008 zespół powrócił do składu: Jaz Coleman, Geordie, Youth, Paul Ferguson. Jesienią tego samego roku odbyli trasę koncertową, otwierając ją 11 września koncertem w Tokio.
Albumy studyjne:
1. Killing Joke (1980)
2. What's THIS For...! (1981)
3. Revelations (1982)
4. Fire Dances (1983)
5. Night Time (1985)
6. Brighter Than a Thousand Suns (1986)
7. Outside the Gate (1988)
8. Extremities, Dirt & Various Repressed Emotions (1990)
9. Pandemonium (PANΔΞMΘNĨUM) (1994)
10. Democracy (1996)
11. Killing Joke (2003)
12. Hosannas from the Basements of Hell (2006)
13. In Excelsis (21 czerwca 2010, EP)
14. XIII: Feast of Fools (6 września 2010)
Invocation
Pandemonium
Millenium
Dark forces
Inferno
Walking with gods
The death and resurrection show
The wait
Blood on your hands
A tu troche inne Killing Joke
Love like blood
Eighties
You'll never get to me
Kings and queens
Pepuś - 2010-07-06, 00:03
Świetny debiut i to mi wystarcza. Ostatnia epka przyzwoita, ale nie uwiodła. Debiut mimo upływa lat wciąż jest całkiem seksowny.
Therion - 2010-07-06, 00:07
To jakiś zabójczy żart musi być.
Earanil - 2010-07-06, 00:13
Oj słuchało się kiedyś trzech czy czterech pierwszych albumów a zacząłem od Pandemonium (bo byłem fanem gry pod tym tytułem ). Teraz byli jakoś chyba w Polsce, ale za dużo tych dobrych koncertów na mój portfel
The Kaco - 2010-07-06, 09:46
Pierwszy album zmiótł... i ma zajedwabistą okładkę. Chyba nikomu nie udało się połączyć tak dobrze elektroniki i punku (w tamtych czasach). Tzn. niby Suicide dało radę ale oni trochę zbyt elektro byli
Therion napisał/a: | To jakiś zabójczy żart musi być. |
Niedługo będzie koncert w Warszawie i na shoutboxie w pierwszych komentarzach właśnie był podobny komentarz
Rob - 2010-07-06, 12:07
Earanil napisał/a: | Oj słuchało się kiedyś trzech czy czterech pierwszych albumów a zacząłem od Pandemonium (bo byłem fanem gry pod tym tytułem ). Teraz byli jakoś chyba w Polsce, ale za dużo tych dobrych koncertów na mój portfel |
Nie byli a będą Ostatni raz chyba na Broodstocku byli i to w 2003 jakoś bodajże.
Ja wolę ten metalowy okres, w szczególności Self Titled z 2003, geniusz! I zarazem pierwszy album z którym zacząłem przygodę z tą kapelą. Ze starych płyt to najwyżej jest Night Time za ten wręcz dance punkowy klimacior.
Rob - 2010-09-11, 22:07
Absolute Dissent - Płyta roku, jak narazie.
|
|