Last.fm: nattem
Numer buta: 39
Ulubiony muzyk: Akerfeldt/vanGiersbergen
Wiek: 33 Dołączyła: 16 Mar 2009 Posty: 2927 Skąd: Kętrzyn/Gdańsk
Wysłany: 2009-08-04, 15:20
dominik napisał/a:
Natta napisał/a:
a śpiewała jak sam szatan rewelacyjnie wypadła, miło było ją zobaczyć no i usłyszeć w dobrej formie
Wg mnie śpiewała beznadziejnie... mnóstwo razy łamał jej się głos i w pewnym czasie się urywał... tak jakby jej tchu nagle zabrakło..
Serio? Ja tam nie wiem... jak ja oglądałam woodstock (tak do połowy koncertu jakoś) to z wokalem Sandry wszystko było OK, fakt, z czasem dostała lekkiej zadyszki ale to normalne jak się tak skacze po scenie
Może spartoliła potem, nie przeczę. Tylko że ja juz tego nie widziałam.
_________________
Dominik [Usunięty]
Wysłany: 2009-08-04, 15:25
Natta napisał/a:
Może spartoliła potem, nie przeczę. Tylko że ja juz tego nie widziałam.
Ja właśnie widziałem ostatnie 45 minut... koncert trwał prawie 1,5 godziny... może na początku jej szło lepiej, ale pod koniec to była tragedia... a ten wrzask metalcorowy był wręcz dla mnie śmieszny.... serio.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum