Ja kocham słuchać muzyki we wszelkich środkach lokomocji, w autobusach szczególnie. No i tylko na słuchawkach. Żeby nie było offtopu to napiszę że "Roads" jest jedynym utworem Portishead jaki trawię. Ale My Dying Bride według mnie zdecydowanie lepiej go wykonali
_________________ Practice safe sex - go fuck yourself.
Angie to zobacz to http://www.youtube.com/watch?v=ZhO2QuhBHvs ta piosenka jest na prawdę czymś... + to wykonanie... leżę i kwiczę... aż mi się zrobiła na portishead ochota!!! oł jea!!! zaraz włączam!!!
senna muzyka w tle, taka cicha i spokojna na początku, i zdecydowany, silny wokal (mimo całej jego delikatności) to jest jedna z moich ukochanych portis piosenek... to jest coś. powoli ruszający zasypiający pociąg... i powoli kulająca się "over" nie zapomnę nigdy...
_________________ - ale ja jestem wyjątkowy!
- tak! jesteś wyjątkowo chujowy!
_________________ - ale ja jestem wyjątkowy!
- tak! jesteś wyjątkowo chujowy!
Dominik [Usunięty]
Wysłany: 2009-08-23, 16:34
Kurde nie ma bata... znowu mnie opętał głos Beth Gibbons... wczoraj na wieczór zaczął padać deszcz, atmosfera stworzyła się jak najbardziej idealna do słuchania takiej muzyki. Dziś u mnie królował będzie album "Dummy". Głęboki, duszny i w cholerę czarny materiał tego genialnego zespołu... wspaniały bas atakuje umysł, wszystko pulsuje w głowie by zostać ukojonym przez głos Beth... ale jazda... ten kawałek ( http://www.youtube.com/watch?v=4ELVPViQEnM ) mnie zabija... Wandering Star to genialny utwór który jest tak senny, tak niepokojący i tak cudny że brak słów... coś niesamowitego, obczajcie jak Beth tu ( http://www.youtube.com/wa...feature=related ) śpiewa... super, wygląda jakby przed chwilą wypuścili ją z monaru... ale to właśnie jest fascynujące w ich muzyce... ta oszczędność a tyle magicznych dźwięków... Idealny i nie tak znowu głęboki i ciemny jest album "Pearl"... ale równie piękny
Last.fm: evanescenek
Numer buta: 45
Wiek: 37 Dołączył: 25 Lut 2009 Posty: 1071 Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: 2009-08-24, 14:32
Bo nie ma bata, żeby Portishead kogoś nie urzekli, kto już raz zatonął w ich dźwiękach przepadł na zawsze:)
Cytat:
Idealny i nie tak znowu głęboki i ciemny jest album "Pearl"... ale równie piękny
przepraszam, że jaki album? O ile mi wiadomo, to Portishaed nagrali cztery longplay'e i nie ma w nich żadnej "Perły". Nagrali Dummy, Portishead, ten album na żywo z NYC i Third:) Chyba, że ja o czymś nie wiem:)
_________________
Dominik [Usunięty]
Wysłany: 2009-08-24, 16:04
No nie wiesz... hehe, jest to album nagrany z grupą Mandalay i jest to nieoficjalne wydawnictwo zespołów.
Last.fm: evanescenek
Numer buta: 45
Wiek: 37 Dołączył: 25 Lut 2009 Posty: 1071 Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: 2009-08-24, 16:54
A widzisz;) już się zaopatruje, choć narazie mam fazę na Foo Fighters;) ale Portishead na pewno wróci szybko do mnie:)
_________________
Dominik [Usunięty]
Wysłany: 2009-08-24, 17:14
Ja też kiedyś nie wiedziałem skąd ta płyta? Co to kurde jest, jeżeli nie ma tego w oficjalach zespołu... ale jak znalazłem info to padłem że wydane zostało coś nieoficjalnego ... a pierwszy kawałek na tej płycie czyli "Insensible" to jest coś przecudownego!!!!
Last.fm: evanescenek
Numer buta: 45
Wiek: 37 Dołączył: 25 Lut 2009 Posty: 1071 Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: 2009-08-24, 17:19
Napiszę coś więcej jak przesłucham;) Obiecuję;D hehe, ile człowiek jeszcze nie wie, nawet o zespołach, których słucha na co dzień No, ale od czego jest Rockroom i ziomy, którzy uświadamiają nam pewne rzeczy:)
_________________
Dominik [Usunięty]
Wysłany: 2009-08-24, 17:21
O mosz!!!
Cytat:
W Rosji pojawiła się fałszywa płyta formacji PORTISHEAD pt. 'Pearl'. Zarówno zespół jak i przedstawiciele wytwórni płytowej Go! Beat wydali w tej sprawie oświadczenie, w którym stwierdzają, że produkt rozpowszechniany w Rosji nie ma nic wspólnego z grupą.
Brzmi jak PORTISHEAD, na okładce widnieje logo zespołu i wytwórni, ale faktycznie nie wiele ma to wspólnego z prawdą. Okazuje się bowiem, że album jest skopiowanym materiałem formacji MANDALAY, zatytułowanym 'Empathy', oryginalnie wydanym w 1998 roku. PORTISHEAD przestrzegają przed kupnem trefnej płyty. Kiedy krążek pojawił się na rynku, pierwsze domysły w tej sprawie dotyczyły skradzionych i zbootlegowanych taśm.
WTF?! Kurde jak posłuchasz to brzmi jak Portishead... czyżby fake?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum