Pomyślałem że bardzo fajnie byłoby mieć temat gdzie będą wrzucane jakieś informacje na temat powstających projektów muzycznych, wydawania płyt zespołów i artystów którzy nie mają jeszcze swoich oddzielnych tematów, śmierci (miejmy nadzieję że jak najmniej będzie takich informacji) jakiś muzyków czy też ich planowanych przedsięwzięć związanych z muzyką. Wydaje mi się że będzie to dobry pomysł i zapraszam do pisania i zamieszczania informacji na temat zespołów i artystów.
ode mnie pierwsze info...
Dave Grohl
[URL=http://www.fotosik.pl][img]http://images39.fotosik.pl/171/538f3dc99bd17d59.jpg[/img][/URL]
Josh Homme
[URL=http://www.fotosik.pl][img]http://images45.fotosik.pl/175/413df69755acfcba.jpg[/img][/URL]
John Paul Jones
[URL=http://www.fotosik.pl][img]http://images37.fotosik.pl/170/72c67c88a53b3fe4.jpg[/img][/URL]
Szykują coś na boku...Podobno będzie to zespół rockowy który jak mówi żona Josha Homme, Brody Dale: "ten projekt bedzie nieziemski, dźwięk i rytmy jakich jeszcze nie słyszeliście..." Cóż gdy chodzi o takich artystów jak ci wyżej to nie wypada się z tym nie zgodzić....Pomyślmy... trochę z Nirvany i Foo Fighters, Trochę z Kyuss i QOTSA, trochę z Led Zeppelin kuwa mieszanka wybuchowa. Na razie nie ma sprecyzowanych informacji na ten temat.
14 września 2009 roku ukaże się nowy album grupy Muse. Będzie nosił tytuł "The Resistance" i ma nawiązywać do funk rocka z lat 80-tych... nie lubię muzyki z tego okresu, znaczy rocka takiego ale może być ciekawie.. Zobaczymy 14 września.
Jonathan Davis mimo iż pracuje intensywnie nad następnym albumem Korn, także zajmuje się pracami nad jego albumem solowym... tak o nim rozprawia: "Chcę aby był to najbardziej zdumiewający album na jaki mnie stać. Każda piosenka musi być zadziwiająca, każda musi być inna...". Albumu możemy spodziewać sie 2010 roku, wyda ją najprawdopodobniej Warner Bros.
i coś jeszcze z obozu Korn... Davis: [o płycie Korn]... będzie bardzo surowa i oldschoolowa jak wczesne albumy zespołu...." Nie wiadomo kto wyda tę płytę gdyż zespół nie ma podpisanego kontraktu z żadną wytwórnią, gdyż wydając w 1007 roku płytę "Untilted" dopełnił zobowiązania wobec kolosa wydawniczego Virgin i postanowił nie przedłużać z nim kontraktu.
W ciągu najbliższych kilku tygodni członkowie Limp Bizkit wejdą do studia, by rozpocząć pracę nad nowym krążkiem.
Lider niedawno reaktywowanej kapeli, Fred Durst, po koncercie na festiwalu Sonisphere w ten weekend zamieścił na swoim profilu Twitter następującą informację: "W najbliższych tygodniach mamy zamiar wejść do studia i nagrać nasz nowy album. Jesteśmy bardzo pewni tego."
"Proces komponowania przybiera odpowiednie kształty i formy", dodał gitarzysta Wes Borland. "Napisaliśmy piosenki podczas ostatniego tournee. Czasami jest spontanicznie, a czasami, jakbyśmy próbowali zapisać w nutach tyranozaura. Jest mnóstwo pomysłów i piosenek, które każdy skończył w swoich domowych studiach. Większość z nich prawdopodobnie napiszemy, gdy będziemy razem w jednym pokoju."
Lisa Gerrard - nie wiem czy ktoś kojarzy z Was, wokalistka Dead Can Dance nagrywa swój kolejny album solowy;) Płyta zatytułowana Black Opal ukaże się w Polsce październiku, ale nie znamy jeszcze dokładnej daty premiery, ale ja już się nie mogę doczekać, Lisa Gerrard jest to jedna z najlepiej przekazujących emocje artystek:)
Tak jak już pisałem na początku projekt trzech genialnych muzyków stał się faktem. Josh Homme, Dave Grohl, John Paul Jones załozyli zespół który zwie się Them Crooked Vultures. I od razu znamy premierę ich debiutanckiego krążka, który zwie się "Never Deserved The Future" i wyjdzie 23 października tego roku. Malutką próbę ich twórczości i zdjęć ze studia możecie obczaić [URL=http://www.youtube.com/watch?v=WYYdli0P8YI&NR=1]TU!!!![/URL] , bo muzyka jest zacna i chyba będzie to ciekawy album... słychać w niej QOTSA. Ja czekam!!
Rammstein szykuje nową płytę:) Uśmiałem się słuchając dosłownie kilkanaście sekund ich singla Pussy:)
http://www.youtube.com/watch?v=4FwktW86D2A
z serwisu darkplanet:
[i]Na oficjalnej stronie zespołu Rammstein pojawiła się informacja na temat nadchodzącej premiery albumu. Singla promującego o wieloznacznym tytule "Pussy" możemy się spodziewać już 18 września, natomiast nowy krążek ukaże się w październiku - dokładna data nie została jeszcze podana. Jednak już teraz znamy jego tytuł oraz tracklistę.
Podobnie jak w przypadku ostatnich trzech płyt, Rammstein zamieścił w albumie 11 utworów. Mimo, że do premiery płyty zatytułowanej "Liebe Ist Für Alle Da" pozostały niemal dwa miesiące, są już szczęśliwcy, którzy słyszeli nowy krążek w całości. Tacy jak dziennikarz portugalskiego magazynu Correio da Manha, który zdradza kilka szczegółów i opisuje swoje wrażenia...
"Wiener Blut" - to utwór mroczny i brutalny, ale osłodzony kunsztownymi wstawkami symfonicznymi. Mowa tu o fragmentach walca wiedeńskiego granego na smyczki oraz odgłosach jakby z pokoiku dziecka. To takie zderzenie dwóch światów - rozdarcia i melancholii z bezwzględnym bestialstwem. Pozwala zanurzyć się w udręczonym umyśle Josepha Fritzla, dzięki szeptanemu, "Willkommen, Willkommen...".
"Frühling In Paris" - utwór bardzo melodyjny i wpadający w ucho. Zdaniem autora artykułu, to będzie jedna z najlepiej zapamiętanych melodii Rammstein. Till cytuje tam znaną francuską piosenkarkę, Edith Piaf słowami "Je ne regrette rien..." ("Niczego nie żałuję...").
"Pussy" - bardzo taneczny i wesoły. W refrenie chór śpiewa niemal pornograficzną frazę: "You've got a pussy/I've got a dick/ So what's the problem?/Let's do it quick!". Ma być to pierwszy singiel, do którego teledysk wyreżyserował Jonas Akerlund (ten sam, który nakręcił kontrowersyjny klip do "Mann Gegen Mann", przyp. Vitriol)
Ogólnie album jest typowo industrialno-metalową mieszanką z charakterystyczną dla Rammsteinu lekkością popu. Ponoć to najbardziej zróżnicowany muzycznie krążek Niemców.
Pierwszego września ukazał się w sieci krótki klip - zapowiedź singla "Pussy", w którym możemy usłyszeć fragment refrenu. Uwaga - film przeznaczony jedynie dla osób pełnoletnich! A czemu? Cóż, chłopaki z Rammsteinu zafundowali fanom film porno w którym sami zagrali. Dosłownie. Ciekawe jak będzie wyglądał cały teledysk?
Dwudziestosekundowe wideo zapoczątkowało ostre dyskusje w sieci, zwłaszcza na forach fanklubów. Pojawiają się komentarze potępiające ekscesy muzyków, oskarżające ich o wymuszoną i tanią kontrowersyjność, czy stworzenie utworu który ma być tylko radiowym "sezonowym przebojem". Z kolei część fanów powstrzymuje się od wydawania opinii jedynie na podstawie kawałka piosenki i klipu. Mnie już sam tytuł poraził, jak tylko ujrzałem go na stronie rammstein.de. Że jak to - nazwa najnowszego singla Rammsteinu ma brzmieć jak nazwa popowego albumu? Jakoś tak od razu nasunęły się metaforyczne skojarzenia z romansem Dody i Nergala. A ponieważ lubię głębię i refleksyjność, utwór z takim tytułem i tekstem w refrenie nie zapowiada się zbyt ambitnie. Pocieszyła mnie nieco gitara i klawisze, choć na podstawie kilkunastu sekund trudno oceniać melodię. Jednak Rammstein już nieraz nas zaskakiwał. Podobnie było w przypadku "Ameriki", która mimo angielskich wstawek i mało wyszukanej, "chwytliwej" melodii, okazała się być kawałkiem o dużo głębszym przesłaniu. Cóż, poczekajmy na singiel i zobaczymy co nowego nam Niemcy zaserwują. A jeśli "Pussy" nie sprosta oczekiwaniom, jako bonus znajdziemy drugi utwór - "Rammlied". Chociaż coś mi mówi, że czeka nas pozytywne zaskoczenie. Till zawsze pisał świetne teksty, a liczy się przede wszystkim muzyka, a nie tytuł czy teledysk.[/i]
Zespół Cemetery of Scream zaprasza na imprezę, podczas której odbędzie się premiera teledysku do utworu "Cat's grin".
W programie, oprócz uroczystej prapremiery wideoklipu, pokazy nigdzie wcześniej niepublikowanych materiałów wideo z koncertów grupy. Ponadto organizatorzy zapowiadają konferencje prasową dla fanów z udziałem zespołu i szereg niespodzianek, a wszystko to przy dźwiękach muzyki Cemetery of Scream.
Impreza odbędzie się 18 września 2009 r., początek godz. 20:00, w pubie "Tfoja Stara" w Krakowie.
Będzie to impreza zamknięta, skierowany do fanów oraz sympatyków zespołu. Darmowe karnety uprawniające do wstępu można odbierać od 9 września w barze klubu "Tfoja Stara" lub rezerwować miejsca za pośrednictwem maila, pisząc na adres: agencja@newtone.com.pl. W tytule maila należy wpisać: "Cemetery of Scream", a w treści podać imię i nazwisko osoby, która pojawi się na imprezie. Możliwe są rezerwacje grupowe, wówczas podajemy w treści wszystkie imiona i nazwiska osób zainteresowanych.
[quote="Angie"]Taak, czad. Szkoda że ja mam wszędzie tak daleko :P[/quote]
Ale to jest KRAKÓW!! Przypominam, że się ciągle wybierasz do Krakowa :P Mogę Wam, zainteresowanym, odebrać wejściówki ;)
Swoją drogą... dawno tam nie byłem ;)
[quote="James"]w pubie "Tfoja Stara" w Krakowie. [/quote]
to na serio ? bo jak tak.. bo jeszcze bardziej będę uważał Kraków za gówno ... :chrust:i:pätyk: :chrust:i:pätyk:
[quote="Therion"]bo jeszcze bardziej będę uważał Kraków za gówno ... :chrust:i:pätyk: :chrust:i:pätyk:[/quote]
Dlaczego? Dlatego, że w Krakowie dzieje się więcej niż u Ciebie? :]
Przy okazji. Za trzy tygodnie odbywają się w Krakowie targi muzyczne. Music Media 2009.
Dokładniej dzieje się to 1-3.10.
http://www.musicmedia.krakow.pl/flash.php
Oprócz tego, że można sprawdzić jak w praktyce chodzą gitary z wysokiej półki, typu PRS, ESP, Gibson, Fender czy Dean, można również "popykać" na perce, klawiszach. Porozmawiać ze specjalistami, coś kupić, a także wygrać (i wynieść artykuły reklamowe :DD)
Dosyć ciekawa impreza.
Nie jestem pewien, ale to chyba jedyna taka impreza w Polsce. Wciąż pozostawia wiele do życzenia (zwłaszcza na tle Niemiec), ale jest to jednak jakaś opcja. Tym razem może się to wszystko rozegra jeszcze lepiej niż poprzednimi razy.
[i]Podczas kończącego obecną trasę koncertu Nine Inch Nails, trwającego ponad 3 godziny, składającego się z 37 piosenek (w tym trzech coverów Gary'ego Numana i dwóch Joy Division) i naszpikowanego gośćmi występu w Los Angeles, Trent Reznor oznajmił, że był to ostatni koncert formacji. Jak sam jednak zaznaczył, nie oznacza to, że przestanie pisać muzykę.
Wyjątkowy koncert w Los Angeles obfitował w utwory z okresu całej twórczości NIN, od "Pretty Hate Machine" z 1989 roku do ostatniego albumu "The Slip" wydanego w roku ubiegłym. Na scenie Reznorowi towarzyszyli nieodłączni kompani tej trasy - gitarzysta Robin Finck, basista Justin Meldal-Johnsen oraz pałker Ilan Rubin. Gościnnie na scenie można było zobaczyć również takie muzyczne osobowości jak Gary Numan, Mike Garson (klawisze na kilku utworach), Atticus Ross (bliski współpracownik NIN przy albumach po 2000 roku), Dave Navarro, czy The Dillinger Escape Plan.
Tego wieczora Trent Reznor miał również powiedzieć wprost: "To koniec. Trochę mi z tego powodu smutno, ale nie zamierzam jeszcze w tym momencie wybuchać płaczem". Muzyk potwierdził, że obecna trasa, która zahaczyła również o Polskę (Poznań, 23.06.2009), kończy koncertową działalność zespołu Nine Inch Nails. Reznor nie zamierza jednak rezygnować z dalszego nagrywania, choć nie zdradzał żadnych szczegółów dotyczących swoich planów w tej kwestii.[/i]
mhm... szykowało się to tak. ale bez kitu - to był jeden z najlepszych zespołów na ziemi... jednoosobowy, diabelsko inwencyjny, brutalny do granic możliwości, hałaśliwy jak żaden inny... łezka się w oku kręci. jestem szczęśliwy że byłem w poznaniu i że widziałem Reznora na żywo! nie zapomnę tego do końca życia!
[size=9][ [i][b]Dodano[/b]: 2009-09-16, 13:36[/i] ][/size]
a taki koniec i zamknięcie NIN u szczytu formy (the Slip była niesamowitą płytą) tylko potwierdza wyjątkowość tego zespołu! Trent dokonał wszystkiego co mógł dokonać. wszystkiego co można sobie wyśnić, i na szczycie zniknął... pięknie!
Nowy teledysk Within Temptation i jak dla mnie chujnia niebywała. Balladka brzmi jakby to Nelly Furtado śpiewała. Gdzie te czasy Mother Earth? :chrust:i:pätyk:
Teledysk jest lekko nie trafiony, co do utworu to ujdzie w tłoku wszak to z albumu akustycznego więc jakoś to jest, choć nie wiem czy ten krążek zasłuży sobie abym go przesłuchał.... o taki bedę !! hehe
Podejrzewam że ten album akustyczny będzie sto razy gorszy od "Live in Parallel" Danny'ego i Anneke :D A wiecie że Mikael Akerfeldt coś wspomina o solowym albumie akustycznym?
You cannot post new topics in this forum You cannot reply to topics in this forum You cannot edit your posts in this forum You cannot delete your posts in this forum You cannot vote in polls in this forum You cannot attach files in this forum You cannot download files in this forum
FAQ
Search
Memberlist
Usergroups
Register
Log in
[ REPLY ]
| 
|