• Profil • Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości • Zaloguj
Rock Room - Forum fanów muzyki gitarowej Strona Główna
• FAQ  • Szukaj • Użytkownicy • Grupy • Rejestracja • Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
Zamknięty przez: edgeofthorns
2010-06-04, 12:05
Muzyczne podsumowanie roku 2009
Autor Wiadomość
Dominik
[Usunięty]

Wysłany: 2009-11-25, 18:53   Muzyczne podsumowanie roku 2009

MUZYCZNE PODSUMOWANIE ROKU 2009


Jest już koniec listopada więc przydałoby się zrobić podsumowanie roku 2009 w muzyce. Proponuje Aby każdy wypełnił taką małą ankietkę:

(ile chcecie pozycji... najlepiej ta z nr jeden to ta najlepsza wg Was)

Płyta roku (zagranica)

1.
2.
3.
4.

Płyta roku (Polska)

1.
2.
3.
4.
Debiut roku (ogólnie)
1.
2.
3.
4.
Muzyk/zespół roku (ogólnie)
1.
2.
3.
4.
Koncert roku
1.
2.
3.
4.
Najgorsza płyta roku (ogólnie)
1.
2.
3.
4.
Nadzieje na rok następny (koncerty, płyty, wydarzenia)
1.
2.
3.
4.

Przy każdej pozycji fajnie by było gdybyście napisali krótkie uzasadnienie wyboru... Na początku przyszłego roku podliczymy głosy i zobaczymy co było najlepszą płytą roku, zespołem, rozczarowaniem, debiutem ...itd. wśród użytkowników RR :DD

Pisać.... !!! Jeżeli coś jeszcze wyjdzie w grudniu a ktoś wypełni ankietę można dopisać, a głos zostanie doliczony !!
 
 
REKLAMA

Wysłany: 2009-11-25, 19:03   

 
 
Dominik
[Usunięty]

Wysłany: 2009-11-25, 19:03   

Therion napisał/a:

Jak ma mieć to sens.. to nie ile się chce tylko według kolejności.. i za 1 miejsce 5pkt i za kolejne o 1 mniej. Wtedy pod koniec roku będzie można łatwo podsumować.


Nie chodzi o punkty, tylko o ile głosów padnie na jakąś płytę.... to żeby stosować nr1 dla pierwszego miejsca jest tylko i wyłącznie dla tego by poznać indywidualny gust danego użytkownika... po co komu punkty.

[ Dodano: 2009-11-25, 19:40 ]
_____________________________________________________________________________

Płyta roku (zagranica)

1. Katatonia – The Night Is The New Day (Nie spodziewałem się takiego albumu, po długich przeprawach z nim odkryłem czego nie zaoferowały inne zespoły w tym roku)
2. Pearl Jam – Backspacer (Album szybki, konkretny, jest jak cios w twarz, bez zbytniego przeciągania, piękny, zadziorny ahhh)
3. Mastodon - Crack the Skye (Panowie z Mastodon sprawili że ich muzyka nabrała innego wymiaru, podeszli do płyty bardziej rockowo i progresywnie niż kiedykolwiek wcześniej, super album)
4. Suicide Silence - No Time To Bleed (Deathcorowa płyta która zawładnęła mną na długie godziny i ciągle jej słucham z wypiekami na twarzy... mocna, potężna, za samo „Wake Up” należy im się to miejsce)
5. Creed – Full Circle (Niespodziewany powrót zespołu, który już wprawdzie nie istniał i wszyscy o nim zapomnieli a tu wraca z TAKĄ płytą)
6. Between The Buried And Me - The Great Misdirect (Ci panowie zburzyli już jakiś czas temu płytą „Colors” mit gówna metalcorowego, teraz swój styl pielęgnują i rozwijają!! )
7. Thrice - Beggars (Płyta wyszła, szumu nie zrobiła i raczej dużo ludzi o niej nie usłyszało, ale zawiera muzykę bardzo piekną)
8. Florence And The Machine – Lungs (Brak słów... genialny debiut doskonałej wokalistki i jej zespołu!!)
9. Slayer – World Painted Blood (Królowie Thrashu!!!)
10. Dead By Sunrise – Out Of Ashes (Album bardzo dobry, niby nic nowego, niby nic odkrywczego, ale też trzeba umieć stare patenty ubrać w całość by brzmiało rewelacyjnie i to się udało)

Płyta roku (Polska)

1. Behemtoh – Evangelion (Nergal znowu zmiótł, nie ma co się oszukiwać... najlepszy metalowy band w naszym kraju zabił)
2. Riverside – Anno Domini High Definiton (Mariusz Duda i spółka pokazali tym albumem iż mimo lekkiego zachwiania swego wypracowanego stylu potrafią trafić do umysłów każdego wrażliwego słuchacza)
3. Blindead – Impuls (Ci kolesie nie mają sobie równych w naszym kraju w tym rodzaju muzyki, ta EP-ka która zawiera tylko trzy utwory zabija klimatem i niepokojącymi dźwiękami)
4. Rootwater – Visionism (Po zajebistym poprzednim albumie, Rootwater uderzył z jeszcze większą siłą, jeden z lepszych albumów tego roku w naszym kraju)
5. Vader – Necropolis (Niby nic nowego, a ludzie spodziewali się zmian po wymianie całego prawie składu grupy, a Peter poza muzykami nie zmienił niczego, za to nagrał album solidny który słucha się doskonale)
6. Furia – Grudzień za grudniem (Najlepszy black metal w polskim podziemiu, paranoja, wściekłość, klimat, opętanie)
7. Furia – Płoń! (Jak wyżej)
8. Azarath – Praise The Beast (Immolation z Polski)
Debiut roku (ogólnie)
1. Florence And The Machine – Lungs (pisałem już wyżej o nich)
2. Masachist – Death March Fury (Genialny debiut polskiej śmietanki ekstremalnego metalu, plus Ross Dolan (Immolation) na wokalu, cóż więcej trzeba)
Muzyk/zespół roku (ogólnie)
1. Florence Welch (Florence And The Machine)
2. Jonas Renska (Katatonia)
3. Eddie Vedder (Pearl Jam)
4. Inferno (Behemoth)
5. Mariusz Duda (Riverside)
6. Mark Tremonti (Creed/Alter Bridge)
Koncert roku
---------------------------------------
Najgorsza płyta roku (ogólnie)
1.
2.
3.
4.
Nadzieje na rok następny (koncerty, płyty, wydarzenia)
1. Nowa płyta Deftones i koncert w Polsce
2. Nowa płyta Metallicy i koncert w Polsce
3. Koncert w Polsce Pearl Jam
4. Nowa płyta Down
5. Nowa płyta Slipknot
6. Powrót studyjny Rage Against The Machine
7. Nowa płyta i koncert w Polsce Incubus
8. Nowa płyta Pantery hehe wiem wiem :DD
9. Niższe ceny płyt
10. Brak płyt wydawanych z serii „Zagraniczny artysta – Polska Cena”
 
 
semako 
SPOOOOOKY!


Last.fm: jogojog
Numer buta: 46
Ulubiony muzyk: Cash i Yorke
Wiek: 38
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 5642
Skąd: planet earth
Wysłany: 2009-11-25, 22:16   

temat ciekawy. pewnie moje propozycje za daleko nie zajdą (z małymi wyjątkami) ale co tam!

płyta roku (zagranica)
1. backspacer - pearl jam. chyba nie muszę pisać dlaczego - oszalałem na punkcie tej płyty. po prostu. o tym że to płyta roku mówiłem już przed wydaniem :]
2. liebe ist fur alle da - rammstein. słucham dopiero od 2 dni, ale już wiem że nie dam tego miejsca innej płycie. i już wiem że mówienie że "nowy ramsztajn" to gówno to głupie mówienie ;] płyta jest za je bis ta. tyle!
3. tonight: franz ferdinand - franz ferdinand. dla tego że każdy spodziewał się kolejnej prostej i lekkiej płyty ff... a dostaliśmy coś więcej. płyta znacznie bardziej złożona niż poprzednie, jest na niej cała masa eksperymentów i nowych brzmień. jest świetna doprawdy. rozwaliła mnie ona.
4. controlling crowds - archive. włączta pierwszą piosenkę i po niecałych 2 minutach, jeszcze przed wejściem wokalu będziecie wiedzieć dlaczego jest tak blisko podium :P
5. it's blitz - YYY. za boską Karen O. i za to że nagrali coś zupełnie nowego i innowacyjnego. szacunek dla nich. za histeric zwłaszcza. trochę wywalili swoją twórczość do góry nogami.
6. invaders must die - prodigy. ogólnie może niespójna, i ma słabe strony, ale była wielkim wydarzeniem i na pewno nie zawodem! porywa mnie dość mocno!
później może dopiszę.
*Crooked Vultures w których jeszcze się nie wgryzłem, więc nie podejmuję się póki co wstawiania ich gdzieś. ale jak się wgryzę to zmienię nieco kolejność ;)

polska płyta roku
nie interesuje mnie polska płyta roku. debiut roku chyba też nie.

muzyk / zespół roku
1. bezkonkurencyjnie NINE INCH NAILS - olbrzymia trasa przetaczająca się przez cały świat od zimy do końca lata... zamknięcie działalności... aktywność i pomysły na nin.com... i nie musiał Trent żadnej płyty nagrywać.
2. pearl jam. za powrót w naprawdę wielkim stylu i myślę że zszokowanie wszystkich backspacerem... doprawdy to było coś!
* rammstein i radiohead - chyba największe dla mnie perełki tego roku... jak się osłucham z liebe ist fur alle da to może dam 3kę ;)


koncert roku
1. radiohead poznan*
2. nine inch nails poznan*
3. prodigy na openerze
4. archive w warszawie i krakowie

co do najgorszej płyty roku to nie mam tu niczego do napisania, bo nie słucham kiepskich płyt ;)

nadzieje
1. pearl jam w polsce
2. tool biorący się za pracę nad nową płytą
3. coś nowego od radiohead
4. nowa płyta Qotsa
5... i wish i wish i wish
_________________
- ale ja jestem wyjątkowy!
- tak! jesteś wyjątkowo chujowy!
 
 
 
The Kaco


Numer buta: 46
Ulubiony muzyk: Greg Sage
Wiek: 25
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 2352
Ostrzeżeń:
 2/4/7
Wysłany: 2009-11-26, 17:55   

Płyta roku (zagranica)
1. A Place to Bury Strangers - Exploding Head- najgłośniejszy zespół z NY pokazał klasę. Płyta nie gorsza od debiutu. Muzyka mroczna, głośna, apokaliptyczna, psychodeliczna, szugejzowa i sprawiająca, że głowa eksploduje.
2. Sonic Youth - The Eternal - album wydaje się być słabszy technicznie niż wcześniejsze dzieła, mimo to bardzo mi się podoba. Ciekawe rozwiązanie z tymi chórkami Moora, Ranaldo i Gordon.

Muzyk/zespół roku (ogólnie)
1. Lee Ranaldo (Sonic Youth) aa tak z dupy :P
2. Oliver Ackermann (A Place to Bury Strangers)

Koncert roku
1. Mudhoney, Warszawa!!!!!!!!
2. Radiohead, Poznań

Najgorsza płyta roku (ogólnie)
1. Chylińska i jej nowy album... cóż nie słuchałem nowego albumu, starego też nie słuchałem ale nie cierpię Chylińskiej. Mam czasami taki sen, że jak idę przez miasto to naprzeciwko mnie idzie Chylińska, ja się na nią patrzę a jak jest ona blisko mnie to mówi "Co się kurwa mały patrzysz" i pluje na mnie. Tzn. ona nie mówi tego wyraźnie, bardziej w stylu "C si krwa may gapisz!?" <wzrok bazyliszka> <chark> <tfu>.
...
3. Green Day - 21st Sucking Brekdown
5. Pearl Jam - Backspacer - a no... wściekle, brudno gdzie? ta płyta ma energię, ale energię ma też Arctic Monkeys. Jak na możliwości Gossarda, McCready'ego (dobrze Natta?) ta płyta wypada słabo. Mimo to będzie ona lepiej wspominana niż genialny Binural (w który ostatnio się zasłuchuję).

Nadzieje na rok następny (koncerty, płyty, wydarzenia)
1. Koncer Sonic Youth w Polsce
2. Koncert Pearl Jam w Polsce - chcę się spotkać z Kruszynką i m0|hm p@ff3Łkiemm
3. Album Sonic Youth
4. Album Pagody
_________________
kaco321 > lvl up > kaco > lvl up > The kaco > lvl down :( > kaco > lvl up > The Kaco
Ostatnio zmieniony przez The Kaco 2009-11-26, 18:46, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
 
Suczopocza
[Usunięty]

Wysłany: 2009-11-26, 18:25   

ja się nie wypowiadam, bo zaraz ktoś (Dominik) mi powie, że mam skrzywiony gust czy coś
 
 
Dymitr 
BANNED

Wiek: 37
Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 2594
Skąd: Prosto z nieba !
Wysłany: 2009-11-26, 19:41   

Suczopocza napisał/a:
ja się nie wypowiadam, bo zaraz ktoś (Dominik) mi powie, że mam skrzywiony gust czy coś


Spokojnie...Dominik zajrzy tu dopiero za tydzień ;]
_________________

 
 
 
Therion 
Grundin Redshield


Wiek: 39
Dołączył: 27 Kwi 2009
Posty: 5102
Skąd: okolice Szczecina
Wysłany: 2009-11-26, 19:51   

kaco napisał/a:
Pearl Jam - Backspacer - a no... wściekle, brudno gdzie? ta płyta ma energię, ale energię ma też Arctic Monkeys. Jak na możliwości Gossarda, McCready'ego (dobrze Natta?) ta płyta wypada słabo. Mimo to będzie ona lepiej wspominana niż genialny Binural (w który ostatnio się zasłuchuję).

O masz rację. Też uważam że ta płyta jest słaba jak na ich możliwości.. i nie widzę w niej nic poza lekkim wypaleniem muzycznym.. co poskutkowało bardziej popowymi kompozycjami. A szkoda bo kocham ten zespół :s
_________________
"If It Bleeds, We Can Kill It"
 
 
 
Weronika 
sasassa


Last.fm: YamnikOvDarknes
Numer buta: 39
Ulubiony muzyk: Lisa Gerrard
Wiek: 30
Dołączyła: 07 Mar 2009
Posty: 2102
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-11-26, 19:53   

Therion! NIE KOMENTUJ ! :DD
_________________
The paparazzi follows me every day in my life
I am like Princess Diana except I am alive
 
 
 
Natta 
mommy


Last.fm: nattem
Numer buta: 39
Ulubiony muzyk: Akerfeldt/vanGiersbergen
Wiek: 33
Dołączyła: 16 Mar 2009
Posty: 2927
Skąd: Kętrzyn/Gdańsk
Wysłany: 2010-01-03, 02:11   

Wiecie co? Dorzucę tu swoją cegiełkę, to naprawdę bardzo sensowny temat jest.

Płyta roku (zagranica)
1. Katatonia - The Night is the New Day. Płyta piękna, spójna, klimatyczna, jesienna i niesamowicie depresyjna. Nic tylko przytulić sie do zimnej szyny, jak to mawia wisdom_tooth, któremu swoją drogą polecam ów album (o ile jeszcze go nie poznał :D ). Podoba mi się ukłon w stronę starego stylu, osadzony zgrabnie w nowym.
2. The Gathering - The West Pole. Triumfalny powrót Holendrów na czele z nową, utalentowaną wokalistką.
3. Agua de Annique - Pure Air. Tak zaserwowane odgrzewane kotlety są o wiele smaczniejsze, niż świeże.
4. Kwoon - When the Flowers Were Singing. No naprawdę, znam ten zespół od dwóch tygodni może, ale uważam że grudniowy album zasługuje na znalezienie się w tej kategorii :D
5. Epica - Design Your Universe. Monumentalny album, łączący w sobie bombastyczność symfonicznego metalu, agresję death metalu i elementy progresu. Bardzo wysoki poziom wokalny, kompozycyjny i co najlepsze, świetna praca gitar, co jest zasługą pana Isaaca Deelhaye. Tym albumem Epica udowodniła, że symfoniczny/gotycki metal jeszcze się nie skończył :)

Płyta roku (Polska)
1. Riverside - Anno Domini High Definition. Pokazali, na co ich stać. I może wielu uważa, że perfidnie zrzynają z Dream Theater, że zatracili swój rozmarzony styl - ja będę bronić tego albumu. Świetna dawka progresywnego - jakby nie było - metalu. I jeżeli już ma to być zrzyna z DT, to ja wolę taką muzykę w wydaniu Brzegu Rzeki.
2. Behemoth - Evangelion. Jak zagorzałą słuchaczką Behemotha (ani death metalu w ogóle) nie jestem, tak ta płyta rozjebuje. I inne słowa w tym przypadku wydają się nie na miejscu.

Koncert roku. Oczywiście bardzo biedna kategoria w moim wydaniu, bo i ominęło mnie w tym roku sporo. Na miejsce w tej rubryce zasługują tylko dwa wydarzenia.
1. Opeth, 21 marca, Stodoła, Warszawa
2. Sweet Bitter & Sour, 8 listopada, Rockz, Gdynia

Album koncertowy roku:
1. Anneke van Giersbergen & Danny Cavanagh - In Parallel. Tego nie muszę komentować, każdy wie ;)

Najgorsza płyta - może nie najgorsza, ale płyta, na której się zawiodłam
1. Agua de Annique - In Your Room. Potupawa, i to dosłownie. Głos Anneke jak zawsze super, ale poza nim nie ma ten krążek nic do zaoferowania. Warstwa muzyczna (oprócz naprawdę nielicznych wyjątków) jest tylko brzydkim tłem, na którym wokal Anneke nie prezentuje się tak jak powinien. Cały zespół, zdaje się, przeszedł do sekcji rytmicznej, jakby jedna biedna perkusja i bas nie starczyły.
2. Within Temptation - An Acoustic Night at the Theatre - tak, jeszcze na coś liczyłam ze strony WT. Liczyłam na delikatny głos Sharon z bardzo skromną aranżacją, ale coś mi jednak nie trybi.

Nadzieje na rok następny (koncerty, płyty, wydarzenia)
1. Koncert Katatonii w Warszawie (oby był dobry)
2. Anneke nie wydaje póki co kolejnej płyty, a jak wyda to niech przynajmniej bedzie porządna
3. The Comet Song - piosenka Bjork do filmu Muminków - nigdy nie czekałam na jedną piosenkę tak, jak na tą!
4. Pojawienie się na polskiej scenie muzycznej jakiegoś dobrego, chwytającego za serducho tworu.
5. Nowa płyta Anathemyyy, no ile można >_<

Debiut roku i muzyka roku pomijam, bo nie mam pomysłu.

Chociaż... Lady Gaga! :DD (i mówię to nawet poważnie :P )
_________________


 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Style created by PiotreQ9 from HeavyMusic.org

| | Darmowe fora | Reklama
Darmowa reklama, reklama za free, reklamy za darmo

Metal Top - 100