• Profil • Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości • Zaloguj
Rock Room - Forum fanów muzyki gitarowej Strona Główna
• FAQ  • Szukaj • Użytkownicy • Grupy • Rejestracja • Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
Thrice: Alchemy III & IV
Autor Wiadomość
semako 
SPOOOOOKY!


Last.fm: jogojog
Numer buta: 46
Ulubiony muzyk: Cash i Yorke
Wiek: 38
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 5642
Skąd: planet earth
  Wysłany: 2010-02-08, 12:21   Thrice: Alchemy III & IV



a więc piosenka po piosence wezmę się za ocenę:
broken lungs
naprawdę brzmi świetnie - zwłaszcza pierwsze wejście wokalu - świetna melodia i w ogóle. brzmienie ogólnie na prawdę bardzo dobre - pod koniec zwłaszcza to przełamanie i wykrzykiwane frazy... ale jeden olbrzymi minus! ta piosenka zbyt otwarcie nawiązuje do 11.09 nie podoba mi się to. taki otwarty tani patos. Taka powaga i chwała z tego bije. wywaliłbym teksty związane z 11.09 i byłoby bardzo dobrze. na prawdę!
sky is falling
znacznie szybsza i mniej klimatyczna od poprzedniej. kojarzy mi się jednoznacznie z mars voltą i broken social scene (klaskanie w ręce). i brzmi całkiem dobrze! podoba mi się. no i jest o tym że niebo spada. że cień pada na chodniki itd. staram się zapomnieć treść poprzedniej piosenki i wcale nie myśleć o tym że znów pobrzmiewa tam tani patos... cóż i udaje mi się to. zapominam o pierwszej i się cieszę drugą.
A Song for Milly Michaelson
brzmi świetnie! za brzmienie ma już wysoką ocenę! te dzwonki powoli i cicho brzmiące sobie w tle... świetnie zrobione! tekst też bardzo dobry! zwłaszcza refren. bardzo dobry! nie czepiam się niczego, bo nie chcę tu zgrzytów ;)
daedalus
zaczyna się znów ładnie i post rockowo. Tekst znów świetny! Pięknie! Świetnie że nawiązali do postaci Dedala i jego syna… świetna rzecz! Muzycznie brzmi dobrze, jednak nie tak dobrze jak poprzednia piosenka.
as the crow fies
Ładna piosenka, ładna melodia. Nie ma co. Choć trochę zbyt spokojna i brakuje jakiejś iskry takiej jak w przedpoprzedniej piosence. Co wcale nie oznacza że ta jest słaba. Nie no jest bardzo dobra moim zdaniem. Tekstowo znów dobrze. Podoba mi się!
silver wings
Zaczyna się świetnie! Jeszcze przed wejściem wokalu… bardzo ciekawy dźwięk, wokal lekki i lotny, również mi się podoba. Jest zaśpiewana inaczej niż pozostałe piosenki na tej płycie które mam już za sobą. Ale to bardzo dobrze. Ciekawie w tle rozbrzmiewają te dźwięki ciągnące się od samego początku. Jest dobrze!

Pora na drugą płytę – więc vol IV rusza!

moving mountains
Zupełnie inny klimat niż na vol III… trochę mnie to niepokoi… brzmi znacznie ubożej. Zaraz wsłucham się w tekst i zobaczę co tam mi Thrice serwuje… Tożto sparafrazowany hymn o miłości z pierwszego Listu do Koryntian! A to Ci niespodzianka! Więc kawałek ląduje z plusem mimo dość ubogiej formy… trochę jestem nią zawiedziony po niesłychanie harmonijnej pierwszej płycie… no ale ten tekst ciekawie tu wygląda. Dobrze zatem! Niech jest na plus!
digging my own grave
Zaczyna się ładnym pianinem. Melodia też jest ładna muszę przyznać… ale znów kawałek ten pozostawia za sobą formę znaną z pierwszej części… kojarzy mi się miejscami mocno z the seatbelts… cóż może wszystkie kawałki na tym krążku są w takim klimacie – odmiennym od krążka pierwszego… wówczas w podsumowaniu cofnę słowa dotyczące pierwszego kawałka i uznam tę inną, formę za plus! Taka opowieść o bezsilności widzę tutaj… melodia w refrenie średnio mi pasuje… dobrze niech jest jak jest! Jadę dalej!
the earth isn’t humming
No to tak – mocna rytmika. W tle bas zaznaczony mocno, i znów klimat odmienny niż na części III. Melodycznie jest tu bardzo dobrze. Póki co mój brzmieniowy faworyt z części IV. I jeden świetny motyw! Gdzieś tam z lewego kanału dopływa mnie MIÓD! Mianowicie gitara nastrojona w minimalnie innej tonacji! Robi się zgrzyt i jest pięknie! No i to rytmiczne gitarowe złamanie w środku! Pięknie! Denerwuje to powtarzające się stale „fall down! Fall down”. Ale to nie ważne! Za gitary w środku i to złamanie bardzo lubię tę piosenkę! Będę wracał na pewno!
the Lion and the wolf
Cóż pierwsze skojarzenia – od razu mam w głowie “this Lullaby” Queensów! Pięknie! Przybiera taką kołysankową formę, w całości taką pozostawiając! Bardzo mi się to podoba! Świetna rzecz. No i tekst też taki magiczny można powiedzieć. Póki co chyba najlepszy z całego albumu – taki baśniowy, jak bajki których słuchałem w dzieciństwie i się ich bałem nieco… zły wilk i zły lew… czeka pod drzwiami…
come All you weary
Znów gitara, znów spokój, melodia dość spokojna, wszystko ożywia się wraz z pojawieniem się basu jakoś dalej, później przybiera nieco na intensywności. Melodycznie nie ma rewelacji ale złe też nie jest. Cóż.
child of dust
Brzmi bardzo pogrzebowo na wejściu. Fortepian robi tam swoje – powoli ponuro wybija dźwięki. W połowie świetny motyw! Wszystko zostaje wygłuszone i wytłumione… coś burczy coś stuka, głos rozbrzmiewa gdzieś jakoś odlegle, rośnie szum… i gaśnie! Fajnie zakończone!

Podsumowanie obydwóch części III i IV o rany! Te krążki różnią się od siebie tak bardzo, że w ogóle nie powiedziałbym, że to ten sam zespół! No pżeeż! Więc tak uznajmy że jeśli miałbym dać jakąś ocenę w jakiejś skali to dajmy tu na początek 10 i zjeżdżajmy w dół! Jea! Więc tak! Za tę niespójność – taki zgrzyt w środku… tak różniące się te dwie części… daję 1 w dół! Kolejna jedynka odpada tutaj przy tekstach pierwszych kawałków! Nieznośny patos pchający się w uszy, ja nie chcę dosłowności w muzyce! Nie chcę! Jakbym chciał to bym słuchał hip hopu! Ale nie słucham! Alegoria i metafora podstawą piękna pięknego! Zatem mamy 8. do czego się tu jeszcze przyczepić. Na drugiej płycie dość często denerwował mnie wokal… z tą gitarą brzmiał dość płytkawo… w pierwszej części w tym postrocku brzmiał dość dobrze. Dalej też, ale to już nie to samo. Czyli schodzimy do 7. Mimo wszystko chyba wyżej ocenię część IV… bardziej chyba spójną niż III… poruszającą motywy miłości, cierpienia, śmierci, strachu i końca… nieco rozczarowującą co prawda po III części… ale jeśli słuchałbym odwrotnie to byłbym tak samo rozczarowany częścią III.
Ach no i jeszcze wspomnę o perełkach – zakończenie Broken Lungs! Wunderbar! Zaraz po niej song for milly michaelson zdecydowanie najlepsza piosenka na całym albumie! Poruszająca, głęboka, melodyjna! Ideał! Nie mam się do czego przyczepić! Później te odwołania do postaci Dedala i do Biblii na początku części IV też są warte uwagi. Kolejny mocny punkt to The earth isn’t humming – ze świetną rytmiką i gitarami no i ostatni diamencik jak dla mnie to ten kołysankowy Lew i Wilk, za wspaniały klimat, za bajkowość za zły finał!

Ileż to tam było? 7? Ach – za te piosenki com je wymieniał na końcu dam 8. bo warto. Brzmią bardzo dobrze. Poza tym nie wiem czy do końca mogę uznawać tę niespójność między płytami za minus… 8 to bardzo dużo… mam nadzieję że nie za dużo. W sumie to pisałem tę ocenę raczej kierowany pierwszymi wrażeniami. Jeśli coś się diametralnie zmieni, to wejdę i poprawię :] dzięki Domi za bardzo dobrą płytę!

DODAJĘ KOMENTARZ!
umknęło mojej uwadze że w tytule płyty znajdują się nazwy żywiołów! tłumaczy to idealnie tę rozbieżność brzmieniową pomiędzy poszczególnymi częściami! zatem MUSZĘ ZMAZAĆ MINUS który dałem za tę niespójność! jest to niespójność zamierzona! wstyd mi że tak istotny element przemknął mi koło nosa. lecz z oceną całości nadal pozostaję przy 8, ponieważ mimo tego że płyta ma kilka kawałków genialnych, to ma momenty, które mnie nie zachwycają - są bardzo dobre ale mnie nie zachwycają. bardzo mocne 8! można dodać + za koncept z tymi żywiołami, i dostosowaniem brzmienia i nastroju w każdej z części. z pewnością zapoznam się z częściami I i II.
_________________
- ale ja jestem wyjątkowy!
- tak! jesteś wyjątkowo chujowy!
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Style created by PiotreQ9 from HeavyMusic.org

| | Darmowe fora | Reklama
Darmowa reklama, reklama za free, reklamy za darmo

Metal Top - 100