• Profil • Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości • Zaloguj
Rock Room - Forum fanów muzyki gitarowej Strona Główna
• FAQ  • Szukaj • Użytkownicy • Grupy • Rejestracja • Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
The Gathering - Superheat
Autor Wiadomość
Pepuś 


Last.fm: TearOfMankind
Numer buta: 45
Ulubiony muzyk: Renkse/Sainthorpe/MHarris
Wiek: 33
Dołączył: 21 Lis 2009
Posty: 1266
Wysłany: 2010-02-13, 23:24   The Gathering - Superheat



Polecony przez: Natte

Live, released in 2000

Tracks Listing

1. The Big Sleep (5:51)
2. On Most Surfaces [Inuït] (6:45)
3. Probably Built in the Fifties - (6:52)
4. Liberty Bell (5:22)
5. Marooned (5:42)
6. Rescue Me (6:52)
7. Strange Machines (6:25)
8. Nighttime Birds (6:51)
9. My Electricity (3:23)
10. Sand and Mercury (11:37)

Total Time: 65:40

Krótki wstęp
The Gathering jest holenderskim zespołem założonym w 1989, który zaczynał swoją muzyczna karierę od grania doom metalu. Będąc obiektywnym nie wychodziło im to najlepiej(w duzej mierze za sprawą miernego wokalisty). Wydali dwa przeciętne krążki i wydawałoby się, że kapela popadnie w zapomnienie. Tak się jednak nie stało bo w 1994 przyjęli Anneke van Giersbergen i to był strzał w dziesiątkę. Rok pózniej nagrali Mandylion - jeden z najważniejszych albumów w gotyckim metalu by następnie porzucić metalową muzykę na poczet trip hopowych alternatywnych dźwięków.



Poniższy album został wydany w 2000 roku i jest on 4 dziełem zespołu z Anneke i idealnie podsumowuje ostatnie dwa albumy. Gdyby połączyć je wszystkie trzy w jeden to ich wypadkowa nie mogła by być inna.

The Big Sleep - bardzo trip hopowy, lekko chill outowy utwór, gdzie muzyka jest tylko tłem dla popisów Anneke. Idealne brzmienie wokalu, gdyby nie aplauz na początku nie skapnąłbym się, że jest to płyta koncertowa bo wszystko brzmi perfekcyjnie.

On Most Surfaces - majestatyczny doomowy riff przypomina nam o korzeniach The Gathering, świetny wokal jak zawsze. W połowie utwory wchodzą dobrze wpasowane klawisze i lekka ambientowa wstawka bardzo wyciszająca i hipnotyzująca. Po bardzo fajnym pasażu gitarowym powraca znany nam z poczatku riff gitarowy. Cały kawałek uwieńczony jest wspaniałym crescendo dźwięków
czuć narastąjące napięcie. Kompozycja tego utworu bardzo kojarzy mi się z manierą post-rockową, a to skojarzenie na plus.

Probably Built In THe Fifties
- Utwór o strukturze rockowej(zwrotka, refren, zwrotka, refren, breakdown, refren itp wariacje), dość żywotny, ale dość przeciętnie wypada na tle całej płyty, niemniej jednak jest dobrze wykonany.

Liberty Bell - Na poczatku utworu mamy przyjemność słuchać jakiejś elektronicznej wstawki - musze przyznać, że pasuje jak wymalowany black metalowiec do pojęcia gustu. Fraza "We are sitting in a chair! "brzmi dla mnie bardzo creepy, aczkolwiek utwór jest niezły, dośc energetyczny, taki koncertowy pobudzacz. Anneke jak zawsze bezbłędnie.

Marooned - całkowicie trip hopowy kawałek, brzmi niemalże jak dokonania Portishead. Przyzwoity podkład, cudowny śpiew Anneke i dobrze dopasowane syntezatory. W połowie utworu wkraczają klawisze, które odgrywają przyjemną melodyjkę. Kojący i reklasujący...
Rescue Me - myślałem, że będzie kolejna trip hopowa podróż, a tu pojawia się interesująćy pasaż gitary oraz psychodeliczne dźwięki i niemalże stonerowy riff. Klawisze i śpiew panny van Giersbergen kończą interesującą kompozycję.

Strange Machines - chyba jedna z najbardziej znanych kompozycji Holendrów. Niesamowity po prostu jest - magiczny, podniosły, monumentalny. Wystarczy za opis.
Nighttime Birds - kolejny szlagier! Ciekawe partie perkusji, dobra dryfująca gitara i delikatny wokal. Miód.

My Electricity - piękne preludium do ostantiego utworu.

Sand And Mecury - 10 minutowa suita. Zaczyna się klawiszowym intro i... doomowo przesterowaną gitarą. Riffowanie nagle się urywa i zaczynają się psychodleiczne dźwięki. Anneke śpiewa na tle tych dziwnych dźwięków i nagle powraca riff gitarowy należycie wieńcząćy dzieło.

Ogólnie koncert wykonany bezbłędnie, gdyby nie sporadyczny aplauz to bym pomyślał, że to nagranie studyjne. Apluaz, ktorego i tak mało, za pewne ludzie słuchali zaczarowani genianym głosem Anneke. W sumie ona gra tu główną rolę i poza kilkoma pasażami gitarowymi cięzko zwrócić uwagę na coś innego niż jej wokal. A jest na co zwracać uwagę! Bardzo ładnie połączono kawałki gotycko-doomowe z trip hopowymi, wymieszane jest to w odpowiedniej ilości i miejscu. Mimo, że album trwa 70 minut i do najtreściwszych nie należy miejsca na nudę nie ma.

Dużo czuję tutaj gitar z klimatów post metal/post rock, co bardzo mi się spodobało.

Jestem gotów polecić każdemu kto chce się zaznajomić z dźwiękami zespołu z Niderlandów.

Ocena ogólna : 8+/10
_________________
On - najmędrszy, on - wybraniec,
Gałgan z brzydką mordą psa
Poznał taniec, poznał taniec,
Hopsa, hopsa, hopsasa!!!
Ostatnio zmieniony przez Pepuś 2010-02-13, 23:35, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
 
REKLAMA 
mommy

Last.fm: TearOfMankind
Numer buta: 45
Ulubiony muzyk: Renkse/Sainthorpe/MHarris
Dołączyła: 16 Mar 2009
Posty: 2927
Wysłany: 2010-02-13, 23:43   

_________________

Ostatnio zmieniony przez Natta 2010-02-13, 23:35, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
 
Natta 
mommy


Last.fm: nattem
Numer buta: 39
Ulubiony muzyk: Akerfeldt/vanGiersbergen
Wiek: 33
Dołączyła: 16 Mar 2009
Posty: 2927
Skąd: Kętrzyn/Gdańsk
Wysłany: 2010-02-13, 23:43   

Ach! Piękna recenzja. Piękna.

Ja dodam jeszcze swoje uwagi odnośnie paru piosenek:

The Big Sleep: niesamowicie poważam umiejętności wokalne Anneke - i tu jest tego dowód. "Deprivation of my sleep is so bad" - zwróćcie proszę uwagę, w jakie vibrato wprowadza Anneke słowo "bad"... to nie jest vibrato na ćwierćtonach, jakie zwykle słyszymy. To jest vibrato na PÓŁTONACH! Dla niektórych wyda się moja wypowiedź niejasna, ale wystarczy posłuchać "zwyczajnego" vibrato Anneke i tego na słowie "bad"... coś pięknego. To tak, jakby Anneke pochłonęła wszystkie orientalne zaśpiewy, opisała sobie matematycznie i następnie wplotła je w "The Big Sleep". Tak swobodnie, tak lekko. A ja ciągle nie umiem, chociaż nieskromnie przyznać że śpiewać potrafię.

Tak, Jogi i spółka będą się śmiać.. "Hermiona była mistrzynią w rzucaniu na różdżkę zaklęcia VIBRATO" ale kto wie ten wie :chrust:i:pätyk:

"Sand and Mercury". No cóż. Monumentalność instrumentalnej części utworu poraża. Klawisze doskonale budują klimat - podniosły, gotycki, mroczny, a jednocześnie nie tak prosty jak wśród tych ich późniejszych gotyckich naśladowców (często pożal się, borze szumiący).

Widzicie jak pięknie umiem dobierać wyzwania? Pepuś jest mi wdzięczny za polecenie tej płyty! I każdy, komu rzucę (lub RZUCIŁAM) rękawicę, powinien byc usatysfakcjonowany! Haha! Cóż za skromność z mojej strony, nieprawdaz?

Aha, PATYK

:chrust:i:pätyk:

Sasasasasa
_________________


 
 
 
Dominik
[Usunięty]

Wysłany: 2010-02-13, 23:46   

Natta napisał/a:
I każdy, komu rzucę (lub RZUCIŁAM) rękawicę, powinien byc usatysfakcjonowany!


Chętnie się o tym przekonam :DD
 
 
Natta 
mommy


Last.fm: nattem
Numer buta: 39
Ulubiony muzyk: Akerfeldt/vanGiersbergen
Wiek: 33
Dołączyła: 16 Mar 2009
Posty: 2927
Skąd: Kętrzyn/Gdańsk
Wysłany: 2010-02-13, 23:56   

Poczekaj, na Ciebie jeszcze nie mam żadnego haczyka. Będę go zapewne długo i kunsztownie przygotowywać, a Ty w międzyczasie uporasz się z innymi wyzwaniami :)
_________________


 
 
 
Dominik
[Usunięty]

Wysłany: 2010-02-13, 23:59   

Natta napisał/a:
Poczekaj, na Ciebie jeszcze nie mam żadnego haczyka. Będę go zapewne długo i kunsztownie przygotowywać, a Ty w międzyczasie uporasz się z innymi wyzwaniami :)


:( ehhh ale los hahahahaha
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Style created by PiotreQ9 from HeavyMusic.org

| | Darmowe fora | Reklama
Darmowa reklama, reklama za free, reklamy za darmo

Metal Top - 100