aaa bo to trza wiedzieć co czytać ja wczoraj spędziłem około 3,5 godziny nad mangową wersją Akiry! coś pięknego - walnąłem jak na razie pierwszy około 360stronny tom... a przede mną jeszcze 5 kolejnych (grubszych!!!!).
jeśli ktoś nie wie o co chodzi - Akira toczy się w Neo Tokio - Tokio zostało zniszczone w III wojnie światowej, minęło 30 lat. masa zamieszek, korupcji, wojsko miesza się we wszystko, motocyklowe gangi sieją postrach na ulicach... wszędzie wygłasza się proroctwa o nadchodzącym końcu - końcem ma być przyjście Akiry - mesjasza zbawcy / niszczyciela... wojsko prowadzi jakieś dziwne eksperymenty, a główny bohater staje się ich ofiarą... w sumie Akira opowiada o początku i końcu wszystkiego....
od razu da się zauważyć różnicę między mangą a anime. wypadek ma miejsce już na samym początku. Tetsuo znika na tydzień, później wiadomo co się z nim dzieje, ucieka, zabija i ćpa coraz więcej... staje w końcu na czele gangu... hahHAhAhah!!! więcej nie napiszę - jak ktoś nie oglądał to i tak nie wie o co chodzi, jak ktoś oglądał to już widzi różnice. a to dopiero początek... sam nie wiem co dalej
poza tym różnice. manga wydaje się bardziej rozwalona i zniszczona niż film - w sensie świata w którym toczy się akcja. wszędzie są jakieś ordynarne napisy, rysunki, na ulicach śpią bezdomni pod gazetami, wszędzie przetaczają się oddziały policji / wojska / ruchu oporu siejąc między sobą śmierć... wszyscy ćpają... Kaneda poza tym że jest szefem "kapsół" jest też takim małym dilerem. ćpają w szkole, ćpają po szkole, ćpają jak w nocy jeżdżą na motorach... to w sumie tyle jak do tej pory z różnic pozafabularnych.
okładka tomu pierwszego
jakaś strona ze środka - Kaneda i Kei na motorze
dobra że hohoho scena
_________________ - ale ja jestem wyjątkowy!
- tak! jesteś wyjątkowo chujowy!
REKLAMA Avatar Dio
Last.fm: jogojog
Numer buta: 46
Ulubiony muzyk: Cash i Yorke
Dołączył: 18 Maj 2009 Posty: 261
Last.fm: Sniegu
Numer buta: 42
Ulubiony muzyk: Nie posiadam
Wiek: 36 Dołączył: 18 Maj 2009 Posty: 261 Skąd: Police
Wysłany: 2009-08-14, 01:00
Lubię mangę i anime, ale jestem zbyt leniwy żeby się w to wgłębić
_________________ I hear the sound in a metal way
I feel the power rollin' on the stage
'Cause only one thing really sets me free
Heavy Metal - loud as it can be!
Last.fm: Disorder1982
Numer buta: 41
Ulubiony muzyk: M. J. Keenan / Jon Crosby
Wiek: 41 Dołączył: 02 Mar 2009 Posty: 1159 Skąd: Z kręgu szóstego
Wysłany: 2009-08-24, 21:32
Kaco, czytaj, czytaj... Może i na początku takie sobie, ale później jest już sam miód i orzeszki. Najlepszy jest IMO "Golden era story arc" który rozpoczyna się pod koniec tomu 3 i kończy się chyba w 13 tomie - później robi się przez kilka tomów gorzej... żeby znów się poprawić. Nawet jeśli to co jest po tomie 13 nie trzyma poziomu "Golden ery", i tak chce się czytać, żeby zobaczyć co dalej
_________________ "Don't place faith in human beings, human beings are unreliable things"
Last.fm: YamnikOvDarknes
Numer buta: 39
Ulubiony muzyk: Lisa Gerrard
Wiek: 30 Dołączyła: 07 Mar 2009 Posty: 2102 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-10-10, 10:10
Może to nie jest klasyczna manga, ale uwielbiam Hellsinga. Myśle, że większość z was go zna w końcu to dość stary komiks. W skrócie o nim:
Tajna Organizacja Protestanckich Rycerzy Hellsing - jej celem jest zabicie wszystkich, którzy już nie są ludźmi. Obecnie przywódcą agencji jest Integral Hellsing, córka założyciela, którą uratował przed wujem wampir Arucard. Jest on jednym z niewielu Wampirów Kategorii A. Gardzi innymi wampirami i z chęcią je zabija. Jest tajną bronią Agencji Hellsing.
Sam komiks w moim odczuciu jest wybitny z każdej strony. Porywający, agresywny, krew leje się strumieniami, przeważają obsceniczne żarty i nie brak scen erotycznych - a nad tym wszystkim tajemnicza i uwodzicielska postać głównego bohatera, okrutnego ale zarazem tak pewnego siebie Arucarda , tak że nie można nie czuć do niego pewnego rodzaju sympatii... tak jak do Jokera w Batmanie czy do Dextera.
Last.fm: Sithena
Numer buta: 38
Dołączyła: 27 Paź 2009 Posty: 282 Skąd: z daleka
Wysłany: 2009-10-28, 00:06
Czytałam Hellsinga i nawet mnie wciągnęło od razu. Może przez to, że też słyszałam kilka pozytywnych opinii o tej mandze. Bo np do takiego Chobitsa podchodziłam z lekkim uprzedzeniem, po przeczytaniu wrażenie bardziej pozytywne niż negatywne jednak szału nie było.
Żałuję, że wyszły tylko 2 tomy Wolf's Rain w Polsce, naprawdę miałabym ochotę na więcej.
Po obejrzeniu anime kupiłam 2 tomy Fate Stay Night (nie po pl), ale jakoś po więcej mnie na razie nie ciągnie.
I czy wy też tak macie, że jak skończycie czytać wszystkie tomy jakiejś mangi to żałujecie, że to już koniec? xD
Last.fm: Disorder1982
Numer buta: 41
Ulubiony muzyk: M. J. Keenan / Jon Crosby
Wiek: 41 Dołączył: 02 Mar 2009 Posty: 1159 Skąd: Z kręgu szóstego
Wysłany: 2009-10-28, 14:02
A ja jestem z kolei uprzedzony do Hellsinga. Imię "Alucard", w zamierzeniu chyba tajemnicze i intrygujące (Dracula czytany od tyłu - Szataaaan!), w rzeczywistości jest dość dziecinne i kiczowate. To raz.
Dwa - rzeczony Alucard, poza chyba spotkaniem z tym dziwnym kaznodzieją, jest takim przekoksem, że nie musi nic robić. Jego wrogowie zawiązują intrygę - on siedzi w fotelu. Jego wrogowie wdrażają w życie błyskotliwy plan - on siedzi w fotelu. Jego wrogowie wdzierają się do jego kryjówki - on siedzi w fotelu. Jego wrogowie wpadają do pokoju w którym siedzi Alucard - on siedzi w fotelu. Jego wrogowie podejmują próbę zabicia go - on pstryka palcami i wrogowie umierają. Posys na maksa.
_________________ "Don't place faith in human beings, human beings are unreliable things"
Okejas! Mam dla Was pewną propozycję! sprawdźcie koniecznie mangę Mirai Nikki! już mówię o co chodzi. Głównym bohaterem jest młody chłopiec / chłopak, mający raczej problemy z życiem w społeczeństwie - nie ma żadnych relacji z rówieśnikami, ma natomiast wyimaginowanych przyjaciół - jednym z nich jest Deus - jak samo imię sugeruje, jest to bóg no i cóż Yukki (bohater) cały czas spędza na prowadzeniu dziennika - w telefonie zapisuje WSZYSTKO co dzieje się w okół niego - wszystko wszystko. I pewnego dnia Deus daje mu nowy telefon i mówi że będzie brał udział w pewnej grze. Yukki odkrywa że w nowym dzienniku nie ma starych zapisów, są natomiast opisy wydarzeń które się dopiero wydarzą. po kilku chapach okazuje się ze nie tylko Yukki jest posiadaczem takiego dziennika - jest 12 posiadaczy. Deus robi zebranie, i podaje więcej szczegółów dotyczących owej gry - otóż każe im walczyć ze sobą i wyrżnąć się nawzajem - ten kto przeżyje jako ostatni zostanie nowym bogiem... no i dzieje się! Yukki poznaje pewną niewiastę która też jest posiadaczką dziennika... zawierają pakt - ona jest w nim zabujana, a on ma dobre serce... no i tną... staczają walkę z seryjnym mordercą, z przywódczynią sekty, z kilkuletnim psychopatą i wieloma innymi... każdy z nich jest posiadaczem dziennika... zawierają sieć paktów, niektórzy znajomi okazują się zdrajcami... inni znienacka przynoszą pomoc... jest ciekawie! dzieje się dużo. polecam bardzo! manga narysowana ładnie, ma chyba 40kilka chapów, co wielką ilością nie jest.
_________________ - ale ja jestem wyjątkowy!
- tak! jesteś wyjątkowo chujowy!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum