Ayreon to projekt Ajrena Lucassena, holenderskiego multiinstrumentalisty. Jego płyty wypełniają prog rockowe opery... muzyka jego jest pełna klimatu, pięknych melodii, każda płyta opowiada jakąś historię która gdzieś tam tliła sie w głowie tego holenderskiego geniusza. Nie waham sie użyć tego słowa. Wg mnie Ajren to jeden z najlepszych muzyków rockowych na świecie... jego wydawnictwa zapierają dech w piersiach. Do prawie każdej płyty zapraszał gościnnych wokalistów... m.in. Mikael Akerfeldt (Opeth), Anneke van Giersbergen (ex- The Gathering, Aqua de Annique), Bruce Dickinson (Iron Maiden), Devin Towsend (Strapping Young Lad), Heather Findley (Mostly Autumn) czy też James LaBrie (Dream Theater)... Tak bogata oferta wokalna musi gwarantować coś wspaniałego.
Dyskografia:
* (1995) The Final Experiment
* (1996) Actual Fantasy
* (1998) Into the Electric Castle
* (2000) Universal Migrator Part 1: The Dream Sequencer
* (2000) Universal Migrator Part 2: Flight of the Migrator
* (2000) Ayreonauts Only
* (2004) The Human Equation
* (2008) 01011001
* (2008) Timeline
Last.fm: Sithena
Numer buta: 38
Dołączyła: 27 Paź 2009 Posty: 282 Skąd: z daleka
Wysłany: 2009-10-27, 20:30
Słyszałam tylko 01011001 i przyznam, że mi się spodobało i dłuższą chwilę gościło na moim odtwarzaczu. Jeżeli reszta albumów jest w podobnym stylu to cóż, dobra kapela.
Last.fm: evanescenek
Numer buta: 45
Wiek: 37 Dołączył: 25 Lut 2009 Posty: 1071 Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: 2010-05-19, 19:04
wsłuchuje się w Ayreona, im dłużej słucham tym bardziej mi się podoba;)
Dla mnie to jest mistrz rock - opery:) Wszystko jest dograne i pięknie brzmi. Dziś na przykład odkryłem perełkę na płycie Universal Migrator znajduje się numer My House On Mars śpiewany przez wokalistę Tiamat:) wgniótł mnie w fotel ten kawałek, coś pięknego, taki wyważony głos do takiej muzyki, i pasuje idealnie;)
a poza tym zachwycam się młodą Lana Lane, jaki Ona ma głos, i zaopatrzyłem się w płytę Ambeon. Dojrzały, mocny głos;) ale i tak mistrzynią moją jeśli chodzi o Ayreona jest Floor i Marcela Bovio - Ich głosy miażdzą!!!!
Universal Migratory były nawet fajne i trzymały klimat, szczególnie zapamiętałem utwór My House On Mars, niestety słuchając ostatniej płyty o mało co się nie porzygałem.
_________________ LUDZIE TO ŚCIERWO, KTÓRE NALEŻY WYELIMINOWAĆ
Dziwne, mnie ostatnia płyta podoba się właśnie najbardziej ze wszystkich. Tych przed The Human Equation jakoś nie bardzo mogę strawić, takie jakieś "kosmiczne" są. Tematyka 01011001 o ile się nie mylę nawiązuje do Migratora, ale muzycznie jest o wiele ciekawej. No i świetni goście na ostatnim krążku się pojawiają, kawał dobrej rzeczy.
_________________ Practice safe sex - go fuck yourself.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum