Charlie "Bird" Parker był saksofonistą jazzowym grającym bebop w pierwszej połowie XX wieku żył w latach 1920 - 1955 młodo umarł chłop, i to w dość niemiłych okolicznościach - po śmierci córki próbował się zabić, ale się nie udało, rok później umarł w skutek przesadzenia z dragami i alkoholem. ostatnio postanowiłem posłuchać conieco jakiegoś starego jazzu - klimat wszedł mi po muzyce z Cowboy Bebop, częściowo wzorowanej właśnie na tamtym graniu. no i weszło mi dość ładnie. świetnie się przy tym spaceruje i w ogóle. muszę wejść głębiej i po Charliem rozejrzeć się nieco w podobnych wykonawcach.
w sumie dopiero zaczynam włazić w taką muzykę, jeśli ktoś słuchał coś więcej to czekam na polecanie jakieś jakiegoś czegoś w tym klimacie
Zacząłem słuchać po przeczytaniu W drodze Kerouaca albo właśnie po pooglądaniu Bebopa Najbardziej w pamięci zapadł mi Lover man bo taki sam utwór ma też Nick Cave and the Bad Seeds W książce Kerouaca przewijały się też takie nazwiska jak Gillespie i Monk (:DD Thelonious), więc chyba warto obadać
_________________ kaco321 > lvl up > kaco > lvl up > The kaco > lvl down > kaco > lvl up > The Kaco
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum