[edgeofthorns]

[REKLAMA]

[semako]

czy napisałem już że moim ulubionym malarzem jest Alfons Mucha? nie? no to tak jest:




no i Klimt też:


i inne

no i strasznie uwielbiam Alexa Greya - ale to przez toola



se ma ko !

[Dominik]

O nawet nie wiedziałem że jest taki temat. Hmmm z malarstwa to ja nic nie czaję, znaczy nie interesuje się nim choć czasami lubię sobie pooglądać jakieś obrazy, najbardziej lubię i tu chyba będę banalny bo jest on dość popularny, Pana Beksińskiego









Jakim trzeba być człowiekiem by takie rzeczy malować, co musiało się dziać w jego głowie by wyłonić takie obrazy w wyobraźni a potem przelać je na płótno... ? Coś nieopisanego.

Co do rysunku to sam kiedyś dużo rysowałem, malowałem choć nie można tego nazwać jakimś malarstwem, raczej było to gryzmolenie dla przyjemności własnej, w podstawówce na lekcjach, przerwach i potem w domu rysowałem postacie komiksowe które uwielbiałem, czytałem masę komiksów, batman, spierman, spawn, x-man, i to wszystko przelewałem na papier z nudów lub z po prostu jakieś pasji która mnie wtedy ogarnęła. Nie chwaląc się bardzo dobrze mi to szło, potrafiłem tak samo narysować jakieś sceny z jakiegoś tam komiksu które pamiętałem (człowiek zapamiętuje gdy ogląda i czyta się jeden komiks przez tydzień, 10 razy dziennie hehe) ... ahhh kilka lat temu odnalazłem stertę moich rysunków z szczeniaka. Było tego moze z 200 kartek, chyba ze trzy zeszyty, tak pojebany byłem wtedy hehe... no i poszły do pieca
Najbardziej lubiłem rysować komiksy tego pana

Stan Lee to dla mnie był geniusz, jego rysunki były często groteskowe, ktoś silny wyglądał jak Pudzian, zawsze był umięśniony jak mutant, gruby miał brzuch że walał mi się między kolanami, chudy jak patyk, szkielet.... to mnie fascynowało że pokazywał te istotne elementy z taką przesadą, ale to było dobre... ehhh

O nawet nie wiedziałem że jest taki temat. Hmmm z malarstwa to ja nic nie czaję, znaczy nie interesuje się nim choć czasami lubię sobie pooglądać jakieś obrazy, najbardziej lubię i tu chyba będę banalny bo jest on dość popularny, Pana Beksińskiego









Jakim trzeba być człowiekiem by takie rzeczy malować, co musiało się dziać w jego głowie by wyłonić takie obrazy w wyobraźni a potem przelać je na płótno... ? Coś nieopisanego.

Co do rysunku to sam kiedyś dużo rysowałem, malowałem choć nie można tego nazwać jakimś malarstwem, raczej było to gryzmolenie dla przyjemności własnej, w podstawówce na lekcjach, przerwach i potem w domu rysowałem postacie komiksowe które uwielbiałem, czytałem masę komiksów, batman, spierman, spawn, x-man, i to wszystko przelewałem na papier z nudów lub z po prostu jakieś pasji która mnie wtedy ogarnęła. Nie chwaląc się bardzo dobrze mi to szło, potrafiłem tak samo narysować jakieś sceny z jakiegoś tam komiksu które pamiętałem (człowiek zapamiętuje gdy ogląda i czyta się jeden komiks przez tydzień, 10 razy dziennie hehe) ... ahhh kilka lat temu odnalazłem stertę moich rysunków z szczeniaka. Było tego moze z 200 kartek, chyba ze trzy zeszyty, tak pojebany byłem wtedy hehe... no i poszły do pieca
Najbardziej lubiłem rysować komiksy tego pana

Stan Lee to dla mnie był geniusz, jego rysunki były często groteskowe, ktoś silny wyglądał jak Pudzian, zawsze był umięśniony jak mutant, gruby miał brzuch że walał mi się między kolanami, chudy jak patyk, szkielet.... to mnie fascynowało że pokazywał te istotne elementy z taką przesadą, ale to było dobre... ehhh

[semako]

o tak! byłem na wystawie Beksińskiego - coś monumentalnego i niesamowitego. wystawa malutka, ale wrażeń starczy do końca życia!

chyba to lubię naj:


poza tym wszystkie jego monumentalne molochy, przytłaczające ciężarem...

[Dominik]

Ten obraz znalazł sie na okładce Homo Twist "Demoligic"

Trzeba powiedzieć że Tytuł z obrazem współgrają idealnie

Ten obraz znalazł sie na okładce Homo Twist "Demoligic"

Trzeba powiedzieć że Tytuł z obrazem współgrają idealnie

[semako]

no ba! przerażający jest ten obraz... te żółte kwiaty... te drzwi. i ta twarz tam się pojawiająca... o rany!

[edgeofthorns]

[Natta]

Dante Gabriel Rosetti






Teodor Axentowicz:






Malczewski:






Oczywiście Klimt i Alfons Mucha też, ale nie będę się powtarzać

Beksiński też zacny.

[Pepuś]

Mój ulubiony obrazek Beksińskiego.

[Sithena]

I ja uwielbiam Beksińskiego, a moje ulubione jego prace to ten pierwszy obraz, który wstawił Dominik i jeszcze te dwa:





Oprócz prac pana Beksińskiego moim idolem jest również John William Waterhouse.

[Earanil]

Ja może pojadę taniochą wg was, ale uwielbiam ilustracje Teda Nasmitha do dzieł Tolkiena, o wiele bardziej niż Alana Lee (szczególnie do Silmarillionu)

[Dymitr]

http://capu.pl/node/271 - fajne metaforyczne prace, o dość posępnym klimacie