spoko, przez długi czas nie było tematu... Pink Floydów
a Skid Row znam słabo, już lepiej chyba Motley Crue, no ale cenię Sebastiana Bacha, jakbym był laską to bym go wyruchał(a), gdzieś tam na jakimś koncercie "zastąpił" Staleya w Alice in Chains. Tym bardziej polecam Ci ten band, szczególnie pierwszą płytę (Facelift), która to stylistycznie nawiązuje nieco do (tego lepszego) hair-hard-rocka.
Albert kiedyś mi udowadniał że KAŻDY zajebisty zespół ma albo miał długie włosy. tzn muzycy mieli. przejżeliśmy wszystkie nasze ulubione zespoły, i miał rację, je-ba-ny!
hair-rock!
_________________ - ale ja jestem wyjątkowy!
- tak! jesteś wyjątkowo chujowy!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum