Last.fm: nattem
Numer buta: 39
Ulubiony muzyk: Akerfeldt/vanGiersbergen
Wiek: 33 Dołączyła: 16 Mar 2009 Posty: 2927 Skąd: Kętrzyn/Gdańsk
Wysłany: 2009-06-07, 14:18
Co do coli i pepsi:
Cytat:
Sformułowanie "paradoks Pepsi" powstało w 2004 roku w wyniku eksperymentu przeprowadzonego przez szóstkę naukowców z wydziału psychiatrii i behawiorystyki Baylor College of Medicine w Houston. "Coca-cola i pepsi są prawie identyczne pod względem składu chemicznego, a jednak ludzie zazwyczaj wykazują silną subiektywną preferencję wobec jednego z tych napojów. Ta prosta obserwacja rodzi istotne pytanie: jak przekaz kulturowy w połączeniu z zawartością szklanki kształtuje nasz odbiór?" - dociekał zespół naukowców kierowany przez Reada Montague’a. Żeby odpowiedzieć na to pytanie, badanym podano zarówno coca-colę, jak i pepsi w oznaczonych, jak i nieoznaczonych kubkach. Za pomocą funkcjonalnego rezonansu magnetycznego (fMRI) mierzono aktywność ich mózgów w tym czasie.
Okazało się, że w tak zwanych ślepych testach, podczas których badani pili napoje z nieoznaczonych kubków, ich preferencje rozłożyły się po równo. Mniej więcej tyle samo osób wolało pepsi od coca-coli, co odwrotnie. Pomiar mózgu wykazał, że w trakcie takich właśnie testów w ludzkim mózgu szczególnie aktywne były te ośrodki, które odpowiadają za poczucie nagrody. Innymi słowy, ich mózg drobiazgowo analizował smak każdego z podanych płynów, gdyż smaczniejszy dostarczał mu więcej przyjemności.
Wszystko się zmieniło, gdy na kubkach pojawiły się marki. Szczególnie silne reakcje wywołał znaczek Coca-Coli: nagle z niewiadomych przyczyn ludzie zaczęli znacznie lepiej oceniać napój podany w kubku oznaczonym logiem Coca-Coli. Oceniali go dużo lepiej niż to, co dostawali w kubku nieoznaczonym, choć i w nim również była coca-cola. Znaczek Pepsi nie wywołał tak silnych emocji. Różnicę było widać również w aktywności mózgu zarejestrowanej przez funkcjonalny rezonans magnetyczny - mózg badanych znacznie bardziej aktywnie reagował na logo Coca-Coli niż na logo Pepsi. Ponadto przy wyborze napojów z oznakowanych kubków większą aktywność zarejestrowano w tych ośrodkach mózgu, które są odpowiedzialne za naszą samoocenę. A więc preferencje smakowe badanych przegrały w konfrontacji z ich wyobrażeniami na temat coca-coli, które były silniejsze niż w przypadku pepsi. Prowadząc ten tok rozumowania dalej, można powiedzieć, że wybieramy konkretny napój dlatego, że chcemy poczuć się kimś lepszym, a nie dlatego, że smakuje nam bardziej niż inny.
Finnie bardzo prosto - ja nie czuję żadnej różnicy w smaku. uznajemy że różnica jest minimalna. tak jak napisała Natta - jest niewyczuwalna. ktoś pije tego dużo i przez długi okres. Mózg ludzki potrafi uczyć się różnych rzeczy. są pewne 2 zgłoski w języku hyba indyskim jakimś czy cóś, które dla nas brzmią identycznie. człowiek słyszy różnicę między nimi chyba jakoś do końca 2go roku życia - i tylko słuchając ich często w tym okresie później je rozróżnia. my nie usłyszelibyśmy różnicy... wiem że to dla nas niewyobrażalne ale Japończycy nie widzą różnicy między naszym R a L. ich mózg nie jest przyzwyczajony do widzenia tej różnicy.
tak samo mój mózg nie widzi tej różnicy jeśli o colę i pepsi chodzi. Finnie twój mózg widzi tę różnicę - a to nawet nie musi być różnica w smaku - smak może być identyczny - Twój mózg wyczuwa odmienny składnik chemiczny, a to co napisała Natta - Twoje widzenie coli i Pepsi jest już ukształtowane przez czynniki zewnętrzne - Twój mózg widzi dany składnik - i wysyła Ci informację, którą odczuwasz jako różnicę w smaku, i od razu mówisz - to jest cola a to jest pepsi.
a różnice w składzie muszą być same przez się - żeby jedna firma nie posądziła drugiej o kradzież receptury... więc dodają jakiś nieważny składnikżeby zmienić skład... ot cała tajemina moim zdaniem. a mózg Twój Finnie, a także kilku innych moich znajomych od razu ten składnik łapie i mówi Wam - to nie jest cola - to jest pepsi!!!
_________________ - ale ja jestem wyjątkowy!
- tak! jesteś wyjątkowo chujowy!
Last.fm: hapysz
Numer buta: --
Ulubiony muzyk: Zakk Wylde
Wiek: 38 Dołączył: 22 Lut 2009 Posty: 4851 Skąd: że znowu!
Wysłany: 2009-06-07, 14:41
Finn napisał/a:
Cola i Pepsi NIE smakują tak samo.
Oczywiście, czuć to o wiele lepiej jeśli pijemy z małych 0,2 l butelek. Pepsi jest bardziej gazowana i mniej slodsza (albo dodaja jakaś ilość sub. słodz.).
Fanta cytrynowa to bylo cos... nie wiem czy jeszcze jest. Pomaranczowa ssie... ;]
Sprite i 7UP smakują podobnie, jednak wolę Sprite'a.
Jest jeszcze Schweppes i Kinley. Ten drugi wygrywa...
Jeżeli mowa o Ice Tea i Nestea... zalezy od smaku... Czerwony Lipton Ice Tea miażdży tak jak zielona Nestea...
Wiek: 38 Dołączył: 25 Lut 2009 Posty: 1209 Skąd: Kraków
Wysłany: 2009-06-07, 15:54
Dobry oftop Edż, że Pepsi mniej słodsza w smaku to się zgodzę, ale wynika to raczej z większej zawartości kofeiny, bo cukrów jest w niej ciut więcej niż w Coli. Co do zagazowania, to zawsze miałem wrażenie że to Cola ma większe bąbelki, a Pepsi łatwiej wchodzi w nos Poza tym wygazowana Cola zdecydowanie bardziej mi smakuje od wygazowanej Pepsi i różnica jest łatwo wyczuwalna.
Co do koncertów:
Do tego jeszcze kilkanaście mniejszych bezbiletowców, dwa darmowe Kulty, El Dojpa, Mono, Antimatter no i pierwszy koncert w moim życiu - Houk w Gdyni. Miałem z 14 lat, wbiłem się przed koncertem pod same barierki i w momencie gdy zaczął się młyn, zostałem niemalże zmiażdżony Aaaa i na Ściance jeszcze byłem. Też w Trójmieście. No i Moralna Lewatywa !
Najlepsze: Archive w Jarocinie - podobnie jak Finn, byłem zaskoczony jak mocno można sobie poskakać do ich muzyki. Mono - już opisywałem, kompletny odlot.
Kupy:
- Machine Head przed Metallicą - totalnie zjebane nagłośnienie zawiniło.
- Wczorajszy Kult. Nosz ja rozumiem że UJot się uczy, ale żeby nie było dobrego pogo i to na otwartym powietrzu !? Nie rozumiem. Pierwszy raz coś takiego na Kulcie mi się zdarzyło. Nawet w Studio, gdzie było chyba z 50 stopni ciepła i zawartość CO2 wyższa niż w centrum Wa-wy, publiczność dawała radę, a tu ni chu chu. Pewnie przez to Kaziu skończył po 2 godzinach (rekordowo szybko). Do tego sam zespół dosyć ospale grał. Jedyna ciekawostka - Kazik w okularach
- Habakuk na festiwalu Go Rock w Stalowej Woli - totalna porażka. Poszedłem ze względu na Renatę Przemyk, która miała z nimi wystąpić. Okazało się jednak że nie wystąpiła. Pierwszy koncert w moim życiu na którym walczyłem ze snem. I nie tylko ja.
Aaaa, no i w te juwenalia byłem na ... uwaga ...... BOYSach !
Ostatnio zmieniony przez Jojek 2009-06-07, 16:00, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum