Last.fm: Disorder1982
Numer buta: 41
Ulubiony muzyk: M. J. Keenan / Jon Crosby
Wiek: 41 Dołączył: 02 Mar 2009 Posty: 1159 Skąd: Z kręgu szóstego
Wysłany: 2009-06-05, 20:51
Nie za bardzo mnie to porusza. Ale ja nie lubię słuchać w domu klasycznego do bólu jazzu; ten rodzaj muzyki przeznaczony jest do smakowania na żywo w zadymionych norach, ze szklaneczką czegoś dobrego w łapce. Dam mu 5/10, ale jestem przekonany że w czasie koncertu podobałoby mi się znacznie bardziej. Tyle że autor już nie żyje.
Last.fm: hapysz
Numer buta: --
Ulubiony muzyk: Zakk Wylde
Wiek: 38 Dołączył: 22 Lut 2009 Posty: 4851 Skąd: że znowu!
Wysłany: 2009-06-07, 20:53
Fajny klimat. Naprawdę, ale tego akurat nie mógłbym słuchać na żywca... tylko przy odpowiednim nastroju w domu, przy wygaszonym świetle, cygarem/fajkiem i butelką dobrego, ciemnego piwa, albo jakiejś szkockiej (moze nie koniecznie cała butelka... ).
Jednak... nie to 'to'... 6/10.
Last.fm: Disorder1982
Numer buta: 41
Ulubiony muzyk: M. J. Keenan / Jon Crosby
Wiek: 41 Dołączył: 02 Mar 2009 Posty: 1159 Skąd: Z kręgu szóstego
Wysłany: 2009-06-08, 00:02
Edgu, chyba dział Ci się pomylił... Saksofon jeszcze jazzu nie czyni Ale o tym numerze można pisać jedynie w samych superlatywach. Ode mnie kolejna 10 dla kawałka wklejonego przez Ciebie.
Mimo iz jest to Nirvana w przyswajalnej formie to i tak tylko 6/10. Nie lubie takiego spokojnego jazzu.. tzn. Jest dobry ale tylko do spania Ale chyba jestem uprzedzony - więc sorki Finn
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum