Last.fm: hapysz
Numer buta: --
Ulubiony muzyk: Zakk Wylde
Wiek: 38 Dołączył: 22 Lut 2009 Posty: 4851 Skąd: że znowu!
Wysłany: 2011-02-26, 13:18 King Hobo
Kign Hobo
King Hobo to kolaboracja Jean-Paula Gastera z zespołu Clutch oraz Pera Wiberga, klawiszowca grupy Opeth (który miał już swój wkład w nurty pokrewne ze stonerem/southernem).
Dużo energii, sporo rock'n'rolla i świetny feeling.
Nie chce mi się więcej...
Last.fm: hapysz
Numer buta: --
Ulubiony muzyk: Zakk Wylde
Wiek: 38 Dołączył: 22 Lut 2009 Posty: 4851 Skąd: że znowu!
Wysłany: 2011-02-27, 05:21
Noo... bo wszyscy takiego gówna słuchają i trzeba jakoś sobie z tym radzi
A tak poważnie - myślę, że Tobie spasuje. Trąci podobnym klimatem do The Black Crowes (z resztą jak czasem Kamchatka ) i ogólnie klimatem rocka z '60-tych i '70-tych.
Mają bardzo przytłumione brzmienie.. jakby grali w oparach amoniaku. Ta "Running.." jest za wolna.. mózg staje przy niej.. i nie chodzi mi w sumie o to że jest spokojna, tylko w tej piosence wszystko jest wolne i przymulone.
"Running" już lepsza.. ale jakoś mnie nie powala.. oblookam w wolnej chwili cała płytę.
A kapela w porządku, ale jej nie posłucham Czemu? Bo przez ten rok na forum co ktoś temat założył o nowej kapeli to se wmawiałem że jej posłucham później i może w paru przypadkach mi się udało. Już się nie oszukuję
ja myślę że mi się uda. z Kamchatką od Edża mi się udało i nawet mi się podoba więc skoro jeśli raz udało mi się chwycić jakiegoś tematu i posłuchać, to może się udać i drugi raz
_________________ - ale ja jestem wyjątkowy!
- tak! jesteś wyjątkowo chujowy!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum