Jesli jadę gdzieś rowerem to zawsze zapuszczam sobie coś szybkiego, np. Disturbed, bo jak słyszę takie granie to od razu dopierdalam dwa razy szybciej przy Spiritual Beggars też dobrze mi sie jeździ.
Konkretnych kawałków wymieniać mi się nie chce, wiadomo jak te kapele grają
_________________ Practice safe sex - go fuck yourself.
hmmm... Chyba nie powinnam się tu udzielać bo raczej nie jeżdżę na rowerze.. Ale to nic. Wszyscy prawie są na Woodstock'u i piszemy mało, więc Edżu nie usunie mojego postów (żeby nie było jeszcze mniej) hiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Nie jeżdżę na rowerze, ale jak już jeżdżę to raczej nie mam sprzętu "słuchowniczego", więc zostaje mi to, co jest dookoła. Czyli ptaszki, wietrzyk, różnego rodzaju pojazdyyyy....
Muzyka z okien domów, które mijaaaaaaammmm.... nooo... Zawsze coś
hiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Hmmmm When I'm Gone Downa (hehe) można by słuchać podczas jazdy na harleyu, jadąc pustą drogą w stronę zachodu słońca ale jak się odpali taki motor to i tak nic nie słychać
do samochodu? koniecznie backspacer no nie Albert? (zawsze jak gdzieś jedziemy to leci a ja całą drogę śpiewam iiiiii) poza tym Deftones nowe no i Queensi byle jacy!
rowerem nie jeżdżę.
a na spacery wszystko! zależy od pogody raczej. na wiosnę wczesną Joe Hisaishi, na zimę Sigur Rós... poza tym wszystko pasuje zawsze leci to na co mam nastrój!
_________________ - ale ja jestem wyjątkowy!
- tak! jesteś wyjątkowo chujowy!
do samochodu? koniecznie backspacer no nie Albert? (zawsze jak gdzieś jedziemy to leci a ja całą drogę śpiewam iiiiii) poza tym Deftones nowe no i Queensi byle jacy!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum