więc tak moje głośniki (teraz słuchawki) są okupowane nieustannie przez... jak powszechnie wiadomo, oczywiście przez queens of the stone age... co ja będę dużo mówił... napiszę tylko zdanie które wszystkim jak mantrę powtarzam - słuchajcie queens of the stone age doprawdy zacne i słuszne to zajęcie
_________________ - ale ja jestem wyjątkowy!
- tak! jesteś wyjątkowo chujowy!
REKLAMA
Last.fm: jogojog
Numer buta: 46
Ulubiony muzyk: Cash i Yorke
Dołączył: 25 Lut 2009 Posty: 487
Tak genialnego albumu nie słyszałem od bardzo dawna.
Cytat:
Muzyka ta wytwarza przyjemną wczesnowiosenną aurę, pełną piękna, radości i światła, ale również wypełnioną nostalgią i tęsknotą. Ten album przywołuje wspomnienia z dzieciństwa, przepełnione niewinnością i błogością, jak również cudowne wizje baśniowych krain.
Brak mi słów, zakochałem się w tym albumie.Chowają się przy nim praktycnzie wszystkie inne jakie dane mi było poznać.Wszędzie słyszę Alcest, coś w rodzaju choroby.Płyta już frunie do domu, doskonale dzieło!
_________________ Grałbym bluesa, gdybym potrafił. Ale nie potrafię, więc gram metal
a co to za muzyka się na tej płycie mieści sprawdziłbym sam ale musiałbym wyłączyć queens of the stone age... bo różna muzyka może wywoływać takie pozytywne rzeczy. pewnie też zamówię
_________________ - ale ja jestem wyjątkowy!
- tak! jesteś wyjątkowo chujowy!
A to jest black metal? Lol. No nie wiem, wypowiem się jak posłucham.
Moje głośniki okupuje teraz Pearl Jam... ale nie o nich chciałam dziś pisać
Niedawno pewna osoba poleciła mi baardzo ciekawy zespół. Jak tylko to usłyszałam, humor (mimo ze i tak dobry) poprawił mi się jeszcze bardziej Chodzi o słoweńską Siddhartę. Ta muzyka jest fantastyczna, niepodobna do niczego czego wcześniej słuchałam. I szalenie pozytywna! Przesłuchałam do tej pory tylko jeden album (ponoć najlepszy) Rh-" w wersji słoweńskiej. Angielska edycja też wyszła ale jeszcze nie miałam okazji sie zapoznać. Zreszta już teraz w ciemno mogę stwierdzić, ze słoweńska jest lepsza Bardzo miło słucha się muzyki wykonywanej w innym języku niż polski czy angielski.
Kilka kawałków do zapoznania się:
My Dice Tu akurat po angielsku, tak czy inaczej zajebiste, do tego to video!
Japan Tu już po słoweńsku, normalnie orgazmu dostaję przy tym
Słuchajcie Siddharty co do jednego!
_________________ Practice safe sex - go fuck yourself.
Nie tylko ze wzgledu na jezyk jest fajna bo po angielsku też brzmią zajebiście. No, ja o nich już 5 lat temu czytałam w Teraz Srocku, ale dopiero teraz zaczęłam słuchać, lepiej późno niż wcale
_________________ Practice safe sex - go fuck yourself.
no dostarczono mi już rzekomy album... i jestem nad wyraz ZADOWOLONY. hmmm przerwałem na chwilę queens of the stone age słuchanie i nie żałuję... hmmm melodyjne to i ładne... hmmm pierwsze skojarzenie... może nie stylistycznie, ale chodzi chyba o to samo i tu i tu - Sigur Ros polecam... jeśli komuś się podoba alcest, to sigur ros jak masło wejdzie (choć to muzyka całkiem inna)
_________________ - ale ja jestem wyjątkowy!
- tak! jesteś wyjątkowo chujowy!
hmmm zobaczę z pewnością. choć mnie teraz rzuca na rock rock rockin zaraz qotsa wraca na tron
jest tam utwór "tir na nog" wiecie co to jest termin z mitologii celtyckiej - świat poza światem - jakby inny wymiar - mieszka tam według celtyckich mitów bogini Danu i jej lud (tuatha de Dannu)
ach celtowie to chyba najciekawsza grupa etniczna jaka odwiedziła ziemię... ach czy to przypadkiem nie jest muzyka po trosze etniczna chodzi o tę nazwę, ale i o brzmienie... takie północne mi się miejscami wydaje... ach chyba sobie jakąś książkę o celtach pożyczę (teraz duszę "poczet cesarzy rzymskich")
_________________ - ale ja jestem wyjątkowy!
- tak! jesteś wyjątkowo chujowy!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum