Last.fm: hapysz
Numer buta: --
Ulubiony muzyk: Zakk Wylde
Wiek: 38 Dołączył: 22 Lut 2009 Posty: 4851 Skąd: że znowu!
Wysłany: 2009-02-25, 16:25 Co w tej chwili okupuje moje głośniki?
Angie napisał/a:
Taki wątek tutaj jest potrzebny, byle tylko nie ograniczało się to do trzaskania postów z samą nazwą kapeli i kawałkiem
U mnie w tej chwili Savatage - cały album "Streets". Po raz kolejny rozpływam się nad "If I go away", ach, jak ja uwielbiam ich ballady
Karharoth napisał/a:
Evoken - Quietus
Evoken to jedna z najbardziej przygnębiających kapel funeral doomowych.Agresja, złość, nienawiść...nostalgia, smutek, przygnebienie, wszystko naraz a jaki klimat...
Jojek napisał/a:
Masala Soundsystem - Cruel Vibrations
Masalę odkryłem niedawno, do tej pory odstraszało mnie słowo "soundsystem" w nazwie. W wielkim błędzie byłem.
Angie napisał/a:
Postanowiłam wrócić do korzeni i odkurzyłam moją Alicję w Łańcuchach. Już baaardzo dawno tego nie słuchałam. Teraz lecę ze wszystkimi moimi ulubionymi albumami tego zespołu i genialnie się czuję.
DarkMoonlight napisał/a:
Saturnus - Veronica Decides to Die - No i mnie wzięło:P a jak coś mnie zauroczy to cięzko mi się jest od tego uwolnić, cudowne melancholijne kawałki, wspaniała muzyka, a największe ciary wywołuje u mnie ta melorecytacja. Świetny growl, wydobywający się jakby z otchłani. Piękne, po prostu piękne;)
Karharoth napisał/a:
Wiadomo, że się spodobało...inaczej być nie mogło
The Cure - Disingeration
O tym albumie chyba napisano już wszystko Niepowtarzalny "Last Dance" i "Love Song", któy mi poprawia humor(a chyba nie powinien .Jedna z 3 płyt tego zespołu, które uwielbiam.
Angie napisał/a:
Karharoth napisał/a:
The Cure - Disingeration
"Disintegration" sorry, że się czepiam ale ta literówka jest strasznie rażąca xD
Karharoth napisał/a:
Ups.
Zdarza się
Blazing Eternity - A World To Drown In
Kawał dobrego atmosferycznego metalu(rocka?).Ze wskazaniem na "Stars In July", w tym momencie mam faze na tę ballade.
Resistance napisał/a:
Beneath the Massacre - Dystopia
Megatechniczny zespół rodem z Kanady mile mnie zaskoczył. Mając już w miare wyrobioną opinie na temat BTM, miałem wrażenie że nie zaskoczą mnie niczym a tu błąd. Niemożliwe partie solowe, zabójcza partia bębnów sprawiają że często wracam do tego wydawnictwa.
Impending Doom - Nail.Dead.Risen
Odrobinę mniej techniczny, ale równie rzeźniczy Impending Doom. Super blasty na perce, ciężkie gitary, niemożliwy do podrobienie wokal, oraz teksty inspirowane biblią.
Karharoth napisał/a:
Tak piszesz o świetnej technicznie muzyce, że aż musze napomknąć o nowym Cynicu...fenomenalna płyta, jedna z najlepszych w 2008 na pewno.I wokal i darcie, już nie wspomne o gitarach, których dźwięk się wbijał nuta po nucie w moj umysł."King Of Those Who Know" imo najlepszem na płycie.
Sorry za lekki offtop ale musiałem
edgeofthorns napisał/a:
kurcze... tak w zasadzie, to temat nie ma wiekszego sensu skoro wiekszosc z nas w profilu podalo link do wlasnego lasn.fm
tak czy unaczej...
Teraz sobie zrobilem powrót do Amorphis. LP Eclipse i Far From The Sun. Najbardziej mi odpowiada brzmienie na tych płytach. Zaywazylem, ze strasznie mnie drazni muzyka w ktorej bas jest spłaszczony. Na tych albumach slysze go. Poza tym cala zawartosc pasuje mi. chyba nie ma jakiegos wyjatku.
Oprócz tego zalicze jeszcze... Candlebox - Self Titled i Lucy. Bo ma takie fajne, klasyczno-ostrzejsze-fajowskio rockowe granie.
Poza tym jeszcze Glenn Tipton - Baptizm of Fire. A dlatego, ze uwielbiam wokal zawarty weń. Whitfield Crane znany rownież z Ugly Kid Joe. Klimatem też specjalnie nie odstaje.
I Machine Head - The Blackening, bo mnie masakruje. Płyta jest swietna. energiczna, agresywna. Dla niektorych nieco nuda ;]
Jednak MH nie jest takie true mroczne i złe, a wlasnie takiej muzyki i stylu poszukuje. czesto wlasnie bazujacej na thrashu.
Dymitr napisał/a:
Karharoth napisał/a:
Tak piszesz o świetnej technicznie muzyce, że aż musze napomknąć o nowym Cynicu...fenomenalna płyta, jedna z najlepszych w 2008 na pewno.I wokal i darcie, już nie wspomne o gitarach, których dźwięk się wbijał nuta po nucie w moj umysł."King Of Those Who Know" imo najlepszem na płycie.
Sorry za lekki offtop ale musiałem
Oj w takim temacie, offtop, to nie offtop
Tak, nowy Cynic jest bardzo dobry i jaja mi z żalu ściska, że nie mogłem do Warszawy 3 Sierpnia na Cynica pojechać... Co prawda jednak Focus mi się bardziej podoba, to Traced in Air jest świetny... chyba 3 Płyta roku 2008 W moim rankingu... "King Of Those Who Know" jest najbardziej pojechana technicznie na tym albumie, ale moim faworytem jest "Integral Birth"
Właśnie leci w moim głośniku... na przemian z ....RaHoWą* *(Autor postu nie podziela poglądów ww.zespołu )
Bart napisał/a:
Dolorian "When All the Laughter Has Gone" (1999) - Powracam do tego albumu i powracam... Dla tej specyficznej atmosfery nawiedzonego karnawału, dla agresywnych wokali blackowych, dla niejednoznacznych liryków... I mam pewne skojarzenia z drone doomowym kawałkiem Khanate zatytułowanym "No Joy"... Sporo w Dolorian smutku, rozpaczy i wsciekłosci. Drugi album jest inny: wyciszony, szeptany, złowieszczy, tak jakby Coil z okresu "Musick to Play in the Dark" zaczął eksperymentować z doom metalem.
Bart napisał/a:
Khanate "Clean Hands Go Foul" (2009) - posmiertna plyta extreme drone doomowego Khanate. Obiecywali przy rozpadzie, ze trzeci pelnometrazowy krazek zostanie wydany (EP-ki "Capture Release" nie licze) i w styczniu 2009 roku sie ukazal. Bardzo trudna, brzydka, brudna muzyka.
Angie napisał/a:
Ja ostatnimi czasy katuję najczęściej Novembers Doom. Moje niedawne odkrycie. Przesłuchałam całą dyskografię i muszę powiedzieć że żadna płyta ani trochę mnie nie zawiodła. A album "The Pale Haunt Departure" to istna perełka, 10/10 jak dla mnie. Kiedyś sie pokuszę o trochę dogłębniejszą opinię, tylko muszę się jeszcze bardziej osłuchać
Last.fm: hapysz
Numer buta: --
Ulubiony muzyk: Zakk Wylde
Wiek: 38 Dołączył: 22 Lut 2009 Posty: 4851 Skąd: że znowu!
Wysłany: 2009-02-25, 16:27
Bart napisał/a:
Angie napisał/a:
A album "The Pale Haunt Departure" to istna perełka, 10/10 jak dla mnie. Kiedyś sie pokuszę o trochę dogłębniejszą opinię, tylko muszę się jeszcze bardziej osłuchać
Mam w oryginale.
Odsłuch dwóch doomowych płyt zakupionych wczoraj w Empiku:
A Storm of Light „And We Wept Black Ocean Within” (2008) – Neurosis grający doom metal z domieszką post-rocka. Taki opis jest zaiste adekwatny do zawartości debiutanckiego krążka A Storm of Light, bo za zespołem stoi gitarzysta Neurozy, Josh Graham. Sama muzyka to umownie nazywając ‘oceaniczny’ doom: pełen sztormowej mocy, atmosferycznych klawiszowych pejzaży, złowieszczych sampli i plemiennych partii perkusji. Piękna muzyka wymagająca od słuchacza sporo uwagi, ale to bardziej sztorm ciemności niż jasności... W dodatku we wkładce bookletu muzycy apelują o ochronę oceanicznej flory i fauny...
Warning „The Strengh to Dream” (1999) – O Warning wiele słyszałem, ale co do zasady raczej stronię od tradycyjnego doomu, preferując funeral doom i death doom. Ich album z 2006 roku „Watching from a Distance” spowodował niemałe zatrzęsienie w doomowym swiatku. Tej płyty nie słyszałem, ale z ciekawości zakupiłem ich debiut „The Strengh to Dream”. Bardzo przyjemna, wręcz melodyjna płyta z depresyjnymi lirykami. Nie bardzo trafiają do mnie wokale frontmana Warning, no cóż, nie na mój gust... Niemniej Warning slucha się z zainteresowaniem. Dla wielbicieli Candlemass, Reverend Bizarre i Saint Vitus, do których niżej podpisany raczej się nie zalicza.
DarkMoonlight napisał/a:
Może się zdziwicie ale Moonlight;) Kocham głos Mai Konarskiej;) i nie mogę się uwolnić od niego;) hipnotyzuje dźwiękami, szkoda, że się rozeszli;/ Noo a katuje kawałkami wyrywkowo;D z wszystkich płyt;)
Angie napisał/a:
A ja słucham nowej płyty Tiamat i śmiać mi się chce ja nie mogę, jakie to jest przykre^^ Przy kawałku "Meliae" śmiałam się na głos, to się na piknik country nadaje. Ja pier****, co się z tym zespołem zrobiło....
Resistance napisał/a:
Angie napisał/a:
co się z tym zespołem zrobiło....
Nie tylko z tym, spójrz na Slipknot. Skończyło sie pier%^&*cie, skończyła się uryna, kał i wymioty na scenie, zaczęło się ugłaskane granie pod publikę<bezradny>.
Wracając do tematu, płytoteka The Black Dahlia Murder a potem niemiecki hardore czyli Final Prayer.
Angie napisał/a:
Slipknot akurat idzie w dobrą stronę imo... Już na Vol.3 słychać było, ze wypracowali wreszcie własny styl. Nowej płyty nie słuchałam w całości, wiec trudno mi porównać która jest lepsza, ale trójki słuchałam swego czasu sporo i bardzo mi się podobała, szczególnie te wszystkie ballady. Ale teraz nie mam na to fazy i myslę ze raczej juz do tej muzyki nie wrócę.
A ja wsłuchuję sie właśnie w album "Days of Nothing" mało znanego zespołu The Foreshadowing. Słuchałam go już wcześniej, podobał mi się ale bez jakichś większych emocji. Teraz włączyłam tą płytę ponownie no i kurde, miazga!
Uwielbiam takie gothic doomowe klimaty. Czysty wokal, oczywiście smutne teksty
i ten "depresyjny" nastrój. Moze mało odkrywczy ale tak czy inaczej świetny, klimatyczny album.
Karharoth napisał/a:
Angie napisał/a:
A ja wsłuchuję sie właśnie w album "Days of Nothing" mało znanego zespołu The Foreshadowing. Słuchałam go już wcześniej, podobał mi się ale bez jakichś większych emocji. Teraz włączyłam tą płytę ponownie no i kurde, miazga!
Uwielbiam takie gothic doomowe klimaty. Czysty wokal, oczywiście smutne teksty
i ten "depresyjny" nastrój. Moze mało odkrywczy ale tak czy inaczej świetny, klimatyczny album.
Świetne gothic/doom metalowe granie.Czysty wokal pełen zrezygnowania i growl, duży plus tego zespołu.Szkoda tylko, że panowie poszli w strone goth rockowego grania, stare płyty coś coś niesamwoitego dla mnie.
Angie napisał/a:
No szkoda, zresztą Tiamat zrobił dokładnie to samo. Z tym że takiego "Prey" i "Judas Christ" słucham jeszcze z przyjemnoscią, ale ostatnia płyta to już jakis żart. Szczególnie ten biesiadny kawałek.
A Lacrimas profundere nawet teraz jest całkiem dobry, chociaż oczywiście takiego klimatu jak na pierwszych płytach już nie ma i nie będzie.
Karharoth napisał/a:
Ava Inferi, album "Silhouette".
W związku ze zbiżajacym sie Hellhounds postanowiłam przybliżyć sobie trochę twórczość tej kapeli i jestem w pełni usatysfakcjonowany.Przyjemne gothic/doom metalowe granie, ładny kobiecy wokal, niezła dawka melancholii.Teraz już wiem, że nie jade tam tylko dla Novembre i Tiamatu
Angie napisał/a:
A ja sobie spędzam dzień z Guns N' Roses, przeleciała mi juz prawie cała dyskografia (tylko nową płytę na razie omijam) a później biorę się za mój ulubiony album Aerosmith - Nine lives. Fajnie mi się uczy przy takiej muzyce
jog napisał/a:
jej ja ostatnio na nowo odkryłem "downward spiral" nin. po prostu leżę!!! zwłazcza march of the pigs, zwłaszcza to wykonanie: http://pl.youtube.com/watch?v=U2LwEQFK3qc oł man!!! ja nie mogę!!! jeśli nin kiedykolwiek przyjedzie do polski to będzie to najlepsza rzecz jaka nasz kraj spotkała od zjazdu gnieźnieńskiego i otrzymania przez Bolesława I diademu od Ottona III!!!!
Wreszcie zakupiłem sobie to wydawnictwo. Dwie godziny 23 minuty death doom metalu Morgion - "Solinari", "Among Majestic Ruins", EP-ka "Oceans Without Shores" itd. Pyszna retrospektywa z Relapse na 2 CD.
A sama muzyka: Majestic, heavy, slow and extremely atmospheric Doom/death. Incredible use of keyboards to add atmosphere without sacrificing any heaviness. This should be in every Death/Doom freak's collection. Definitely one of the better modern day Doom acts out there. If druids had been into Doom-metal this would have been their preferred band (z doom-metal.com)
Relapse powinno jeszcze wydać w takiej formie kalifornijski nieco zapomniany Mindrot.
Angie napisał/a:
Ja mam przez ostatnie dni wielką fazę na klasykę. Najpierw wzięło mnie na moich ukochanych Doorsów za sprawą nowo powstałego wątku a wczoraj katowalam prawie całą noc Deep Purple. Szczególnie utwór "Soldier od Fortune" na który pewna osoba mnie natchneła Coś pięknego. Pewnie i tak wszyscy to znają, ale wkleję żeby było:
Dance Of December Souls Katatonii.Jak dla mnie najsmutniejsza z całego dorobku grupy.Melancholia i nostalgia w połączeniu z nienawiścią i agresją.Każda nuta rani dotkliwie, szczerość w nich zawarta przytłacza.Doskonałe odzwierciedlenie beznadziejności dnia kolejnego.Krzyk wolnośći, lament zranionej duszy, doskonała pozycja.
W ciszy dochodzę do smutku
Umierający pan wiecznej podróży
Twoja twarz jest poszarpana i bez życia
A przejście jest zamknięte na zawsze
Moja zapłakana twarz okala ścieżkę
Śpię, śniąc o narzeczonej
Moja dusza modli sie:
"Zabierz mnie stąd, w nocy"
edgeofthorns napisał/a:
u mnie leci teraz Alabama Thunderpussy, southern, babe, southern!
Klasyka gatunku. Oprócz tego jeszcze (hed) PE (rapcore - bo mnie wzielo ostatnio na taki klimat), Brand New Sin (tez southern) i Five Fingers Death Punch (taki mily death/thrash).
jog napisał/a:
u mnie... zapentliłem sobie discipline nin. kuuurde nie wiem czy istnieje piosenka która bardziej mnie przyciąga... nie mogę przestać jej słuchać... eh to przestaje być śmieszne... :D:D kocham ją
Last.fm: hapysz
Numer buta: --
Ulubiony muzyk: Zakk Wylde
Wiek: 38 Dołączył: 22 Lut 2009 Posty: 4851 Skąd: że znowu!
Wysłany: 2009-02-25, 16:31
ABOMINATION napisał/a:
Ogólnie to TestAmenT (dawno nie słuchałem starszych albumów), Overkill ,Exodus i Fear Factory
Roman napisał/a:
A u mnie w głośniku komórki rozbrzmiewają se Pink Floydzi marooned, Cluster one itp.
Karharoth napisał/a:
Angie napisał/a:
Taki wątek tutaj jest potrzebny, byle tylko nie ograniczało się to do trzaskania postów z samą nazwą kapeli i kawałkiem
jog napisał/a:
no ba ja tu od kilku godzin wchodzę na forum i czekam na jakiś ferment intelektualny, a tu tylko wątek "czego teraz słucham" się zapełnia... ludzie sesja to okres wzmożonego pobudzenia intelektualnego - tutaj powinny latać takie posty że to jest koniec!! jej ja słucham metallicy nowej. daje radę! właśnie jestem na all nightmare long. kocham ten utwór dosłownie baaardzo! zwłaszcza tę pauzę pod koniec i potem jeszcze raz wokal z wejściem taką górą!! oł jea!!
Roman napisał/a:
Karharoth napisał/a:
Angie napisał/a:
Taki wątek tutaj jest potrzebny, byle tylko nie ograniczało się to do trzaskania postów z samą nazwą kapeli i kawałkiem
Tia...
Jeszcze sie poskarż Pawłowi bo nie spełniłem wymogów wątku
jog napisał/a:
Stary zmienimy Ci rangę na "feelFan" dożywotnio - jeszcze jeden taki wybryk!!! i zobaczysz!!!
Karharoth napisał/a:
Wiesz, może ktoś nie zna PF(różne cuda się zdarzają) a jeśli dałbyś jakiś zachęcający opis by się zapoznał.No i jestem modem na innym forum i się przyzwyczaiłem do zwarcania uwagi oO
Roman napisał/a:
Karharoth napisał/a:
Wiesz, może ktoś nie zna PF(różne cuda się zdarzają) a jeśli dałbyś jakiś zachęcający opis by się zapoznał.No i jestem modem na innym forum i się przyzwyczaiłem do zwarcania uwagi oO
Cuda okejaśnie ale nie sądzę że w takim gronie jakim jesteśmy na forum ktoś nie znał PF jeśli się mylę to "mea kulpa" i obiecuje poprawę . Poza tym to o ile się nie mylę to tu nie jesteś modem :::DDD
Także pora sie odzwyczaić? (nie no taki tyci żart bo zaraz zrobi się wiekie halo o byle gówno ::D)
Karharoth napisał/a:
Nie odzwyczaje sie bo mam na codzień kupe użerania sie z pseudokibicami i sezonowcami na forum AS Romy, szkoda gadać.Nie bedzie kłótni, nie ma powodu.Peace \m/
ABOMINATION napisał/a:
Na chwilę obecną tylko i wyłącznie "Live in Fillmore" Testament. Zajebisty koncet nagrany jeszcze w lekko składzie z "Low". No i do tego trzy akustyczne wersje sztandarowych ballad, kontrastujące ładnie z setem koncertowym.
Karharoth napisał/a:
After Forever - wybrane utwory.
Tak dawno nie słuchałem tego zespołu, że aż zapomniałem jacy Oni są świetni oO . Od nowa dostaje orgazmu przy Ich muzyce. Zapomniałem też jak smutna jest ich muzyka i jak powazne tematy podejmuje.Majstersztyk, chyba najambitniejsza kapela z kierunku symfonicznego metalu.Zrobie jutro temat to napiszę więcej.A tera tylko:
(Child) And I will close my eyes and fantasize
of a world that's not so cold
(Mother) That's how it will be
Suffer the causes of my personal misery
I've sacrificed my beauty,
my freedom, my dreams,
the independent me
<3
DarkMoonlight napisał/a:
Tak Marcin, ja tez ich dawno nie słuchałem;) Ostatnio mi się włączyło w mp4, bo nawet nie wiedziałem, że mam jakiś ich numer;) i takie zdziwienie, zachwyt i tęsknota z AF. U mnie teraz mieszanka The Gathering - wszystkie płyty, losowa kolejność, Tori Amos - jeden z ładniejszych głosów (pop-soft rock) i Love Like Blood - tez wybrane kawałki;) Hhehe więc niezły misz-masz;D ale taki juz jestem;)
Lolek napisał/a:
Armia i der Prozess. chyba ich najlepsza płyta od czasów Legendy.
jog napisał/a:
O hohoho mój drogi! dla mnie np Triodante lepsza była od legendy. i Pocałunek też... no i Ultima też... a nowej posłucham oczywiście - Budzyński to jest kolo normalnie. kocham go głównie za teksty. jest mega!!!
Oh a teraz słucham massive attack - trochę czasu minęło zanim pojawili się w moich uszach, ale prędko nie znikną. chmmm ogólnie trip hop rulezzz oł jea polecam - właśnie przetacza się przeze mnie album Mezzanine. jej. jest wyśmienity idzie w inną trochę stronę od trickyego, i chyba nawet bardziej mi przypasowuje się :):)
Karharoth napisał/a:
Dream Theater - Hollow Years
Najsmutniejszy utwór zespołu.Krótka historia opowiedziana w pięknym stylu.Wokal Jamesa jest tu wyjątkowo ciepły, śpiewa bardzo przjemująco.Gitara akustyczna brzmi nieziemsko pięknie.
Ona nie jest typem dziewczyny
O której się słyszy
Nigdy nie będzie chciała innego
Nigdy nie będzie sama
Ona da ci wszystkie wskazówki
Powie ci o wszystkim
A potem odwróci się i odejdzie
Unieś mnie na sam brzeg
Zakop mnie w piasku
Przenieś mnie przez wodę
A może zrozumiesz
Fragment teksu, w wykonaniu Jamesa tworzy bombę emocjonalną, genialny utwór.
Last.fm: hapysz
Numer buta: --
Ulubiony muzyk: Zakk Wylde
Wiek: 38 Dołączył: 22 Lut 2009 Posty: 4851 Skąd: że znowu!
Wysłany: 2009-02-25, 16:33
Angie napisał/a:
Sama ja napisał/a:
A ja słucham nowej płyty Tiamat i śmiać mi się chce ja nie mogę, jakie to jest przykre^^ Przy kawałku "Meliae" śmiałam się na głos, to się na piknik country nadaje. Ja pier****, co się z tym zespołem zrobiło....
Muszę odwołać te słowa, bo aż mi wstyd... Wykręcę się tym, że pisałam to przed piątą rano i chyba mój mózg już nie funkcjonował za dobrze
Ale do rzeczy. Przed koncertem pokatowałam trochę najnowsze dzieło Tiamat i... się zakochałam. A po koncercie jeszcze bardziej mnie wzięło na "Amanethes" i do tej pory trzyma mnie Tiamatowa faza Kurde, jak mogłam pisać, ze ta płyta to żart...? Ale wystarczyło posłuchać kilka razy żeby dostrzec, ze to piękno w czystej postaci. No, moze poza tym jednym wyżej wspomnianym utworem "Meliae", ktory dalej wzbudza we mnie śmiech ale reszta jest jak najbardziej urzekająca.
jog napisał/a:
hmmm a ja słucham radiohead in rainbows i... zakochałem się w tej płycie. jej jeśli kiedyś się w kimś zakocham to będę jej słuchał żeby to odczucie spotęgować... jej jest prześliczna ta płyta od początku do końca. niesłychanie melodyjna, charakterystycznie zrytmizowana no i wokal thoma yorke'a. choć najbardziej urzekają mnie tutaj mega melodyjne gitary... ach arcy jak dla mnie arcy!! polecam
DarkMoonlight napisał/a:
A ja słucham najnowszego dzieła Cemetery of Scream 'Frozen Images' bo inaczej sie nie da o tym albumie powiedzieć, moim zdaniem jest to jeden z lepszych albumów jakie slyszałem:) Ale to trzeba usłyszeć;)
DarkMoonlight napisał/a:
Angie napisał/a:
Ale wystarczyło posłuchać kilka razy żeby dostrzec, ze to piękno w czystej postaci. No, moze poza tym jednym wyżej wspomnianym utworem "Meliae", ktory dalej wzbudza we mnie śmiech ale reszta jest jak najbardziej urzekająca.
Hhee no i jednak jest sprostowanie;) ale wiesz to sprostowanie należało się za sam utwór Via Dolorosa a co dopiero całą płytę;P
Angie napisał/a:
Otóż to, "Via Dolorosa" jest niesamowita A Cemetery of scream też czeka u mnie w kolejce
Karharoth napisał/a:
Generalnie rzecz biorąc Cemetery Of Scream to dla mojego starego ucha poezja.Przedostatnia płyta zwłaszcza i 2 pierwsze.Jak widać, jeśłi polak chce to może.Najnowszej nie znam jako jedynej...kiedyś
Angie napisał/a:
Ja także słucham Cemetery of Scream i muszę powiedzieć ze ich najnowsza płyta "Frozen Images" jest po prostu wymiatająca a utwór Night In White Satin to najpiękniejsza rzecz jaką mi było dane w ostatnim czasie uświadczyć.
Karharoth napisał/a:
Ejjj...nie piszcie już więcej jaka to nowa płyta CoS jest świetna bo coś mnie strzeli ;< Pierdzieli mi sie internet i nie mogę sobie nawet kupić ;x
u mnie leci właśnie trupia czaszka i budzy - nagrali oni płytę - uwagi józefa baki. doprawdy ciekawe połączenie - otóż wszystkie teksty na płycie są autorstwa XVII wiecznego Jezuity - księdza Józefa Baki. polecam przynajmniej sprawdzenie i zapoznanie się z tą częścią twórczości Tomasza Budzyńskiego - w języku Baki masa archaizmów i ogólnie teksty zostały wzięte bez jakichś cięć i brzmią tak jak w oryginale. polecam.
Osobiście średnio mi leży, wolę Medebora albo Nightly Gale.
2 dni temu słuchałęm Medebora i muszę przyznać, że coś świetnego.Czytałem ploty, że ponoć zbieraja się do kupy aby nagrać następny krążek ale nie wiem ile w tym prawdy.
Nightly Gale? Możesz trochę przybliżyć?Poszukałęm i widze, że dość bogato u Nich z płytami.
No i... znasz Christ Agony?Taki satanistyczny black/doom lub death/doom, przynajmniej na 2 pierwszych krążkach : )
_________________ Grałbym bluesa, gdybym potrafił. Ale nie potrafię, więc gram metal
Nightly Gale jest naprawdę mroczne i ciężkie. Wokale czyste, deathowe i chore blackowe wrzaski. Często pojawia się saksofon. Jest to świetna rzecz, bardzo oryginalna nawet na skalę światowa. Schizowe granie. Ostrzegam te kawałki ryją głowę:
Co do Medebora to Thousand Stars Ablaze brzmi jakby wyjęty z TSE Anathemy(podobne pasaże i ta przestrzeń). Arch Mysteria ma za to genialny riff. Kapela zacna, dobrze scoverowali Tiamat : )
U mnie leci Eldo, narobiłeś mi ochoty tym tematem Marcin ^^.
jo!! wczoraj znajoma wysłała mi jedną piosenkę niejakiego BECK'A kurwa oszalałem na jej punkcie - ostrzegam że po jednorazowym włączeniu nie da się wyłączyć zbyt szybko... polecam ja nie mogę jak ja bardzo polecam normalnie dawno czegoś tak baaardzo nie polecałem
Taka śmiszna muzyka to nie za bardzo moje klimaty, aczkolwiek jak leci to nie przeszkadza Ja katuję od wczoraj Depeche Mode, lecę z prawie całą dyskografią. Tak dawno ich nie słuchałam, ze aż zapomniałam jak bardzo kocham ten zespół
Wątek później założę, bo mam chęć
_________________ Practice safe sex - go fuck yourself.
mówię wam - sprawdźcie całą płytę te teksty - chyba na white pony są najlepsze w całej twórczości deftones. jej taki kwas że to jest koniec... ja nie mogę... poza tym jest mega ciężka... chociażby elite, korea, albo street carp... piękna płyta ja nie mogę i te teksty...
you're my girl and it's alright
if you sting me, i won't mind!!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
![:]](images/smiles/splash.gif ":]")
jeśli się mylę to "mea kulpa" i obiecuje poprawę 
ja nie mogę jak ja bardzo polecam 
| 
| 