Last.fm: hapysz
Numer buta: --
Ulubiony muzyk: Zakk Wylde
Wiek: 38 Dołączył: 22 Lut 2009 Posty: 4851 Skąd: że znowu!
Wysłany: 2009-02-25, 16:36 Najlepsze covery
Angie napisał/a:
Tak jak w temacie, zarzucacie swoje ulubione covery.
Ja covery uwielbiam, nieraz wolę duzo bardziej od oryginałów...
Najlepszy przykład Anathema - Better off dead (cover Bad Religion).
To niesamowite jak z takiego szybkiego, punkowego kawałka można zrobić tak cudną balladę. Anathema przerobiła ten utwór całkowicie, w ogóle nie jest to podobne do oryginału.
Najlepszy przykład Anathema - Better off dead (cover Bad Religion).
To niesamowite jak z takiego szybkiego, punkowego kawałka można zrobić tak cudną balladę.
Ania..Ty się musisz zacząć uśmiechać.. serio musisz zacząć.. tylko smutasy Cię kręcą...
P.S. Oba kawałki lubię.. Anathemy rzeczywiście jest lepsza...
DarkMoonlight napisał/a:
Ale sliczny ten cover Anathemy nie słyszałem tego w ogóle.
A ja lubię dwa covery Enjoy The Silence (nie bijcie) zarowno Tori Amos, jak i Lacuna Coil;)
Tori ma niesamowity głos i ETS w jej wykonaniu brzmi po prostu pięknie;)
Lacuna też mi się poodba, coś ma w sobie ich wykonanie;)
Chciałem dać linki, ale niestety nie moge;/
Karharoth napisał/a:
Cover fantsatyczny, swego czasu oderwać się nie mogłem...
Ode mnie cover Jeffa Buckleya, nagrany przez Katatonie
A ja lubię dwa covery Enjoy The Silence (nie bijcie) zarowno Tori Amos, jak i Lacuna Coil;)
Za co mielibyśmy Cię bić? wersja Tori Amos średnio mnie przekonuje (idzie zasnać przy tym), ale pod Lacuną Coil podpisuję się rękami i nogami. Mam słabość do tego zespołu, mimo że obiektywnie jest dość słaby. No moze nie do całego zespołu, ale do Cristiny (nawet mam jej zdjecie na tapecie xD).
Ale mimo wszystko uważam, ze nikt tego kawałka nie zrobił i pewnie już nie zrobi lepiej niż Depeche Mode
@ Kacper, dzięki za ten link do "coverów" Pearl Jamu. Miło było sobie poprawić humor przed snem^^
DarkMoonlight napisał/a:
Kolejna osoba ze słabością do LC;) miło, czasami słucha się słabych numerów;)
Covery jakie mi się podobają jeszcze to: Nightwish - 10 th Man Down oraz The Gathering cover DCD, tytuł mi uciekł z głowy;)
Karharoth napisał/a:
DarkMoonlight napisał/a:
Covery jakie mi się podobają jeszcze to: Nightwish - 10 th Man Down
To nie jest cover!!!
"Over The Hills And Far Away", "Phantom of the Opera" to są covery(oba niczego socie swoją drogą
Angie napisał/a:
O właśnie, "Over The Hills and far away" - jeden z moich ulubionych coverów. Zdecydowanie wolę to wykonane niz Gary'ego Moora
DarkMoonlight napisał/a:
Boże;) pomyliłem się;) Chodziło mi oczywiście o OTHAFA;) tak to jest jak się pisze szybko i nie można wkleić linka;P wybaczcie;D
heh Last Resort zabójcze;) lepsze od oryginału, Papa Roach zostali pobici na głowę;)
hehe dwa covery DCD;) ANTIMATTER - Black sun
THE GATHERING - In power we entrust the love advocated, tutuł, którego nie mogłem sobie przypomnieć;)
w ogóle większośc coverów DCD na płycie The Lotus Eaters, A Tribute To Dead Can Dance jest niesamowita;)
jog napisał/a:
jeśli o covery chodzi to dla mnie BOGIEM jest Johnny Cash i to co zrobił na początku tego wieku... słyszałem do tej pory american IV i american V, III czeka na swoją kolej... jej wiecie to co on zrobił na tych płytach jest wręcz niewyobrażalne. każdy kawałek jest wyjątkowy i boski jej że wspomnę np o takim "personal jesus" który oryginał bije na głowę. z resztą jak każda z piosenek tam się znajdujących. "hurt" (!!!!!!!), "hung my head" "in my life", "if you could read my mind"... mógłbym wymieniać... ale mówię wam - trudno o piękniejsze płyty...
IV część wydał w 2002 r - miał wówczas 70 lat. wiecie i to słychać - słychać że to jest stary człowiek, który już momentami nie daje rady, jakieś dźwięki nie wchodzą, głos mu się łamie, ale z trudem przypominam sobie piękniejsze rzeczy. wiecie on jest w tym wszystkim autentyczny - a wszystkie słowa w jego ustach brzmią naprawdę prawdziwie - to jest człowiek który wszystko już przeżył i ma za sobą wszystko, i są to najbardziej autentyczne piosenki jakie słyszałem, mimo że większość to covery... polecam całym sercem. na próbę "hurt" "personal jesus" "if you could read my mind" i "like the 309". jak te wejdą, to jazda do empiku i kupować!!! pozdro ostro dla wszystkich!!!
Jeremy napisał/a:
Zaskoczenia nie będzie jak podam covery w wykonaniu Pearl Jamu
Pearl Jam - Rockin' in the free world (Neil Young)
Pearl Jam - Creep (Radiohead):D
Pearl Jam - I believe in miracles ( The Ramones)
Pearl Jam - Crazy Mary (Victoria Williams)
Seether - Immortality (Pearl Jam)
Green Day - Working class hero (John Lennon) [zdecydowanie najlepszy cover spośród Ozzyego czy Mansona]
Alien Ant Farm - Smooth criminal (Michael Jackson)
Póki co tylko tyle... ja mam dobrą pamięć ale słabą
Last.fm: hapysz
Numer buta: --
Ulubiony muzyk: Zakk Wylde
Wiek: 38 Dołączył: 22 Lut 2009 Posty: 4851 Skąd: że znowu!
Wysłany: 2009-02-25, 16:48
jog napisał/a:
bardzo lubię simple man i the chaufer w wykonaniu deftones. no inne piosenki z płyty Bsides też - tam trochę pocoverowali. Bardzo mi ta płyta pasuje - zupełnie inne rzeczy niż inne rzeczy od deftones
Jeremy napisał/a:
Ja bardzo lubię Simple man w wykonaniu Shinedown Chociaż wykonanie Deftones, też jest dobre, tylko ten przyciszony, zaduszony wokal troszkę psuje, ale reszta gites
jog napisał/a:
aj ja kocham ten "zaduszony" wokal - o niego w deftones chodzi :p poza nim to w tym simple man nie ma jakichś bajerów ale podoba mi się bardzo i tak choć oryginał rządzi
Jeremy napisał/a:
Z pewnością jakbym się nasłuchała Deftones, to wokal by mi przypasował
Także Pawle wszystko w twoich rękach - jeśli możesz to podaj mi 2-3 płytki, które uważasz za najlepsze A ja przesłucham i zobaczę czy wokal mnie oczaruje
mufloniasty napisał/a:
Najlepsze covery? Porównajcie oryginalny utwór "Love Me Two Times" w wykonaniu The Doors z wersją Aerosmith z płyty "Stoned Immaculate". Mistrzostwo xD
jog napisał/a:
ostatnio słyszałem wish NIN w wykonaniu linkin park - to nie był dobry cover :D:D wiecie - niby wszystko ok ale w momencie jak po pierwszym wersie wchodzi gitara to ręce opadają... no doprawdy lipa. poza tą gitarą nie jest źle... eh no i cover my own summer deftones też w wykonaniu linkin parka - totalna lipa, waleni karykaturzyści!! nic im tam dobrze nie wyszło - chcieli po prostu grać podobnie do deftones... ale jak ktoś nie potrafi... to tak jest...
Angie napisał/a:
Wczoraj usłyszałam kolejny świetny cover w wykonaniu Opeth.
Mowa o "Soldier of fortune" Deep Purple (hehe, wszystkie moje dzisiejsze posty dotyczą tego kawałka )
ja od czasu do czasu rzucam się na depechów ale słabo ich znam... cóż muszę przyznać że nie znam tej piosenki ale nic to - brzmi fajnie!! i EDowi się podoba...
skoro już mowa o coverach i o depeche to muszę dać coś niesamowitego - jeden z najlepszych coverów wszechczasów... cash pobił wszystkie inne wykonania personal jesus - włączając w to oryginał... coś niesamowitego!!:
@Karh, cover bardzo przyjemny ale cóż, ja kocham Depeche Mode miłością najszczerszą i nie potrafię być obiektywna. Wiele zespołów ich coverowało i jeszcze nie słyszałam takiej wersji która bardziej by mi się spodobała od oryginału. Nawet Manson i Cash ze swoimi wersjami "Personal Jesus" mogą się schować imo
_________________ Practice safe sex - go fuck yourself.
hio hio dla mnie Cash na swoich coverovych płytach zmiażdżył wszystko - przez tę autentyczność o której pisałem już dawno... jej doprawdy słuchajta ludziska tych płyt bo są przepiękne (american III, IV i V mam i padam ) dosłownie
Generalnie, co do coverów to mam różne opinie, wszystko zależy od efektu koncowego Za niektóre bym wieszał za jaja, zaś za inne cenił i chwalił.
Niektóre naprawde dają durgą młodość niektórym utworom
The Ramones bardzo fajnie dodało energii piosence California Sun ;] Cholernie mi sie podoba w ich wykonaniu.. zreszta, w oryginale także http://www.youtube.com/watch?v=1Z9iUdiS3hI
_________________ Jestem synem rosyjskiego kosmonauty.
"Codziennie rano budzę się piękniejszy, ale dzisiaj to już przesadziłem...."
Zazdroszcze temu chłopakowi głosu.Tyyyyyyyyyle razy próbowałem zaśpiewać ten utwór we właśnie taki sposób i kończyło się waleniu łbem w ścianie.Świetny cover.
_________________ Grałbym bluesa, gdybym potrafił. Ale nie potrafię, więc gram metal
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
![:]](images/smiles/splash.gif ":]")
wersja Tori Amos średnio mnie przekonuje (idzie zasnać przy tym), ale pod Lacuną Coil podpisuję się rękami i nogami. Mam słabość do tego zespołu, mimo że obiektywnie jest dość słaby. No moze nie do całego zespołu, ale do Cristiny (nawet mam jej zdjecie na tapecie xD).
ale nic to - brzmi fajnie!! i EDowi się podoba... 
| 
| 