[Fnord]

EMIKA

Nie będę wklejał żadnych tekstów z wikipedii ani nic podobnego. Napiszę krótko o samej pani - z pochodzenia Czeszka, spędziła kupę czasu w Londynie, a obecnie nagrywa w Niemczech. Przez dłuższy czas można było ją poznać jako autorkę remixów, sound designerkę, etc.

No i przyszedł czas na album. Zatytułowany po prostu "Emika". Wydany przez legendarne Ninja Tune.

Nie wiem co jest w tej muzyce. Powiedzieć, że to mieszanka trip hopu, drum & bassu, dubstepu, darkwave i chuj wie czego jeszcze to trochę mało. Na pewno w warstwie muzycznej niebagatelną rolę odgrywa właśnie BAS. Jest tak ważny, że najlepiej słuchać tej muzy przez porządne słuchawki albo z niezłym subwooferem.

Muzyka Emiki jest niepokojąca. Zimna. Wywołuje ciarki na plecach. Niektóre kawałki, jakkolwiek świetne, wywołują u mnie dalekie skojarzenia z wyciąganiem topielca z jeziora. To muza która fascynuje i odrzuca jednocześnie. Jest w niej coś chorego, co pewnie na dłuższą metę może zrazić, ale na pewno nie pozwala przejść obok Emiki obojętnie.

A teraz kilka próbek:
PROFESSIONAL LOVING
DOUBLE EDGE
DROP THE OTHER
COMMON EXCHANGE

[REKLAMA]

[semako]

skojarzyło mi się z pusciferem, z bjork, z Marlą z Fightclub która zaczęła nagle śpiewać. Ogólnie nastrój że omatkosałatko. zobaczymy. pewnie posłucham conieco w nadchodzącej przyszłości. przesłuchałem i jest grubo. srogo. tęgo. i w ogóle obficie!

[Therion]

To będzie Joga 121242673 zespół w kolejce do przesłuchania

[Rob]

Właśnie, muszę sprawdzić tą panią! I to pomimo, że wydawnictwa z Ninja Tune są raczej przeciętne to trafiają się perełki jak ostatnie Bonobo.