Last.fm: Disorder1982
Numer buta: 41
Ulubiony muzyk: M. J. Keenan / Jon Crosby
Wiek: 41 Dołączył: 02 Mar 2009 Posty: 1159 Skąd: Z kręgu szóstego
Wysłany: 2009-04-06, 22:14
No ja akurat związku z N'Sync nie widzę, ale w wersji studyjnej Epic straszy "młodzieńczym" głosem Mike'a. Późniejsze, koncertowe wykonania są już lepsze, bo Patton nabrał pattyny
Nie zmienia to faktu, że moimi ukochanymi kawałkami FNM pozostaną Midlife Crisis i Stripsearch.
_________________ "Don't place faith in human beings, human beings are unreliable things"
Dobra, mam za sobą dwa projekty Pattona. Na początku powiem, że Patton jest zajebisty w każdym zespole. Ale najlepszy oczywiście w FNM Przesłuchałem po jednej płycie Fantômas'a i Tomahawk'a zastanawiam się, dlaczego tak długo zwlekałem... w tym pierwszym zespole, znajduje się Buzz Osbourne (Melvins)! kolo ze Slayera i z Mr. Bungle. W jednym z kawałków, da się słyszeć wokal Buzza. Dlaczego FNM jednak górą? w Fantômas'ie jest za dużo efektów specjalnych, co nie jest takie złe, ale potrafi wkurzyć (zwłaszcza jak się ma ból głowy). Miałem nadzieje, że utwór Tween Peaks: Fire Walks With Me będzie tym utworem z reklamy serialu (bo mi się nawet spodobał). Tomahawk jest bardziej strawny. Ma efekty, ale wydaje się ich mniej. W składzie jest perkusista Helmet, basista Melvinsów i... gitarzysta Jesus Lizard nie spodziewałem się tego. Tak czy siak, wszędzie Pattonowi dobrze ale w Faith No More najlepiej
_________________ kaco321 > lvl up > kaco > lvl up > The kaco > lvl down > kaco > lvl up > The Kaco
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum