ok - temat literatura stoi odłogiem, a jak powszechnie wiadomo płodozmian i trójpolówka muszą obowiązywać - przyszła więc pora na pisanie i tutaj oł jea! tak też ten konkretny wątek jest o tym co czytamy, co lubimy czytać, czego czytać nie lubimy i ogólnie o czytaniu będzie tutaj mowa...
więc ja teraz czytam "poczet cesarzy rzymskich" cóż prawdę mówiąc lubię czytać książki historyczne... no tak... w zasadzie to rzadko zdarza mi się czytać inne rzeczy niż pozycje poświęcone historii. cóż mogłoby wydawać się że to nudne... ale nieprawda. oj i to bardzo nieprawda
eh a z rzeczy nie historycznych to kocham opowieści z narnii, hobbita, k - pax, i chyba coś jeszcze. ostatnio czytam tylko mangę... no i cezarów moich
och no i jeszcze o największym zaskoczeniu książkowym moim - "na drogach i szlakach Rzymian" Jerzego Wielowiejskiego. pomyślałem sobie - czy książka o budownictwie drogowym w Rzymie może być ciekawa...
i wiecie co?? była. i to bardzo...
_________________ - ale ja jestem wyjątkowy!
- tak! jesteś wyjątkowo chujowy!
REKLAMA
Last.fm: jogojog
Numer buta: 46
Ulubiony muzyk: Cash i Yorke
Dołączył: 26 Lut 2009 Posty: 2352
Poczet cesarzy rzymskich... nie czytałem, ale spodziewam się co tam jest Homoseksualizm, pedofilia, duże uczty, pokój w którym rzygano aby znowu ucztować, sex, trucizny, sex i pewnie sex
Kurde, dawno coś czytałem ale przymierzam się do przeczytania jakiejś fajnej książki o narkomanach, trudnych ludziach itp.
_________________ kaco321 > lvl up > kaco > lvl up > The kaco > lvl down > kaco > lvl up > The Kaco
Polecam trylogię k - pax. wiele osób pewnie widziało film... cóż ale film stanowi tylko 1/3 całej historii prota. jeśli ktoś nie widział filmu, ani nie czytał książki to pierwsza część trylogii (czyli to co dzieje się w filmie) zaczyna się gdy na dworcu pojawia się pewien człowiek i jedyne co o sobie mówi to to że ma na imię prot, że pochodzi z innej planety i przyleciał na ziemię na promieniu światła. cóż - natychmiastowo trafia do szpitala psychiatrycznego, gdzie spotyka narratora - lekarza który go "leczy". Stają się przyjaciółmi, prot zaprzyjaźnia się również z innymi pacjentami... i w ciągu jego pobytu, poprzez przebywanie z nim i rozmowy ludzie ci odzyskują zdrowie... no akcja wchodzi głęboko w psychikę prota, w wydarzenia z jego dzieciństwa, a także w życie i chorobę innych pacjentów. nie będę tutaj pisał żadnych szczegółów... cóż oprócz tego warto zaznaczyć, że sam lekarz leczący prota nie jest pewien czy jest on chory, czy na prawdę pochodzi z innej planety... w każdym bądź razie pewnego dnia prot oświadcza wszem i wobec że niedługo (podaje dokładną datę i godzinę) odleci tam skąt przybył...
książka jest przepiękna. pełna niedomówień i niejasności. traktuję ją bardziej jako dramat psychologiczny niż coś związanego z s - f. polecam baardzo!! doprawdy jedna z lepszych rzeczy jakie czytałem
_________________ - ale ja jestem wyjątkowy!
- tak! jesteś wyjątkowo chujowy!
Dobra, zamierzam sobie przeczytać jakąś książkę William'a S. Burroughs'a. Tylko od której zacząć ? Kiedyś czytałem fragment z "Nagi Lunch" i spodobało mi się takie psychodeliczne. Ktoś może czytał jakąś jego książkę ?
_________________ kaco321 > lvl up > kaco > lvl up > The kaco > lvl down > kaco > lvl up > The Kaco
Last.fm: Disorder1982
Numer buta: 41
Ulubiony muzyk: M. J. Keenan / Jon Crosby
Wiek: 41 Dołączył: 02 Mar 2009 Posty: 1159 Skąd: Z kręgu szóstego
Wysłany: 2009-04-14, 20:03
"Nagi lunch" to zło w czystej postaci. Próbowałem kiedyś przez to przebrnąć i... na usiłowaniu się skończyło. Na szczęście nie jest to usiłowanie karalne
Nie bawi mnie pozbawiona kontinuum czasoprzestrzennego i związku przyczynowo-skutkowego powieść, która stanowi chyba tylko pretekst do bogatych opisów fekalno-homo-dewiacyjnych czynności seksualnych. Scena w której wariaci uciekają ze szpitala psychiatrycznego jest po prostu niesmaczna. Nie zrozumcie mnie źle - nie ruszają mnie podobne opisy, ale po prostu nie widzę powodu, dla którego miałbym czytać jak szaleni ludzie dźgają przechodniów nożami, dopuszczają się zbiorowych gwałtów (z inwencją obejmującą również zaspokajanie się w... oczodół), włażą na drzewa i obrzucają ludzi odchodami, etc.
Warto się zapoznać, aby zobaczyć, czyje pisarstwo wznosili na piedestał beatnicy - ale tylko dlatego. Dla tych, którzy chcieliby sensownej literatury z okresu, polecam Kerouaca.
_________________ "Don't place faith in human beings, human beings are unreliable things"
Machines of Loving Grace - Butterfly Wings
Dominik [Usunięty]
Wysłany: 2009-06-02, 15:38
Aktualnie kończę (a myślałem że skończyłem ) "Szwedzki Death Metal" Daniela Ekerotha. To jest książką wydana w tamtym roku i przedstawia początki i kształtowanie się muzyki zwanej szwedzką odmianą death metalu. Są w niej opisane początki głównie tuzów tego gatunku takich jak Unleashed, Dismember, Entombed, Nihilist. Wszystko to jest napisane i przedstawiane z oczu fana jaki jest Daniel, w książce podnieca się, ekscytuje się różnymi demówkami jak małe dziecko klockami lego i to wszystko jest fantastyczne gdyż nie mamy do czynienia z opisem naukowym tegoż nurtu ale opis emocji, opis kolesia który kocha tą muzę, choć sam nie rzadko beszta niektóre zespoły hehe polecam!
A teraz aktualnie zbieram się do "Polowania" Ch. Reicha.
Last.fm: InfantylnaJa
Numer buta: 37
Ulubiony muzyk: Neal Morse :D
Wiek: 35 Dołączyła: 25 Maj 2009 Posty: 850 Skąd: Gorzówek
Wysłany: 2009-06-03, 01:13
A ja teraz, aktualnie, odświeżam Wiedźmina, bo piszę z niego pracę licencjacką
A z takich psychodelicznych, to starałam się przeczytać 'Lęk i odrazę w Las Vegas' Thompsona, ale nie dałam rady. Tam są takie naprawdę ryjące czachę opisy jazd narkotycznych, których (na szczęście w sumie;-]) nie czaję, a które po prostu mnie, powiem szczerze, przerażają. Zdecydowanie nie polecam:/ Chyba, że ktoś lubi się wprowadzać w nastrój, w którym wydaje się, że wszyscy ludzie mają zamiast głów zakrwawione łby pterodaktyli, które zamiast oczu mają białe robaczki, jakie jak kiedyś w mięsie się hodowało na ryby... Ble.
Last.fm: InfantylnaJa
Numer buta: 37
Ulubiony muzyk: Neal Morse :D
Wiek: 35 Dołączyła: 25 Maj 2009 Posty: 850 Skąd: Gorzówek
Wysłany: 2009-06-03, 02:53
Filologia polska ze specjalizacją komunikacja medialna:) Więc jak komuś poprawię odruchowo jakiś błąd językowy, to nie gniewajcie się. Już zdążyli mnie zboczyć w tej uczelni>_____<
Wiek: 37 Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 2594 Skąd: Prosto z nieba !
Wysłany: 2009-06-03, 09:11
arbukiwi napisał/a:
Filologia polska ze specjalizacją komunikacja medialna:) Więc jak komuś poprawię odruchowo jakiś błąd językowy, to nie gniewajcie się. Już zdążyli mnie zboczyć w tej uczelni>_____<
ja mam dysortografię i papiery na to :p hio hio hio
za to jestem purystą językowym i zawsze krytykuje wszelakie "poszłem" "włanczam" "tą żarówkę" "zobacz co tu pisze"... no w życiu codziennym raczej zwracam uwagę na wszysttkie te rzeczy będąc momentami drażniącym typem dla ludzi wokół
_________________ - ale ja jestem wyjątkowy!
- tak! jesteś wyjątkowo chujowy!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum