kto słyszał ten wie że rzecz to dobra jest. kto nie słyszał niech posłucha - chociażby maps , gold lion , cold light . cóż te i dużo dużo innych polecam doprawdy zwłaszcza ze względu na charakterystyczną rozkrzyczaną manierę wokalistki. nie słychać jej może w tych piosenkach do góry... poszukam jeszcze jednej... mam!! tick tick tick tick tick... jej wokal w tym utworze to jedna z większych psychodeli jakie słyszałem... doprawdy wysłuchajta w całości... tick tick tick tick!! oł jea!!
_________________ - ale ja jestem wyjątkowy!
- tak! jesteś wyjątkowo chujowy!
REKLAMA Rycerz mieczy
Last.fm: jogojog
Numer buta: 46
Ulubiony muzyk: Cash i Yorke
Dołączył: 02 Mar 2009 Posty: 1159
Last.fm: Disorder1982
Numer buta: 41
Ulubiony muzyk: M. J. Keenan / Jon Crosby
Wiek: 41 Dołączył: 02 Mar 2009 Posty: 1159 Skąd: Z kręgu szóstego
Wysłany: 2009-03-16, 20:43
Znam ich tylko z któreś z telewizji muzycznych. Pamiętam ich kawałek Maps i pamiętam że bardzo mi się wtedy podobał. Dzisiaj sobie odświeżyłem pamięć o nich i dalej mi się podoba Dzięki jogu
_________________ "Don't place faith in human beings, human beings are unreliable things"
usłyszałem coś niedawno o tym że w 2009r ma się pojawić nowy album. jak do tej pory wyszły 2 - fever to tell i show your bones. ale oprócz tego wydali kilka EPek - zapewniam że z każdą warto się zapoznać. jak dla mnie fever to tell rządzi - z maps na czele, i masą wyśmienitych rozkrzyczanych rozskakanych kawałków. praktycznie płyta nie ma żadnej słabej piosenki... świetna jest. show your bones jeszcze nie jest przeze mnie odkryta w 100% ale ma kilka świetnych rzeczy z gold lion na czele. oł jea!! a raczej o Yeah!! YYY!!
_________________ - ale ja jestem wyjątkowy!
- tak! jesteś wyjątkowo chujowy!
haha no i mamy nową płytę!! zowie się "IT'S BLITZ!" i jest cholera wyjątkowa!! i nie chodzi mi tutaj że świetnie grają to co już grali - nie ma na niej tego chaosu, trzeszczenia i innych takich bajerów z poprzednich płyt - grupa zachowała to co najlepsze i rozwinęła to bardzo... - płyta jest niesłychanie melodyjna, wokale również - znacznie mniej rozwrzeszczane niż na płytach poprzednich - mniej rozwrzeszczane nie oznacza mniej rozkrzyczane - Karen 0 nadal krzyczy w tonacjach mega wysokich, jednak tym razem wszystko jest melodyjnie posklejane i trzyma się niesłychanie - mogę powiedzieć że jest tu wręcz harmonijnie... hmmm przysiedzę wieczorem i napiszę recenzję może. cóż znacznie tutaj więcej elektroniki niż było to wcześniej. podoba mi się to!! słuchajta.
Edżu sprawdź kilka kawałków - zaś w recenzji powklejam może wiesz... tym razem mi się uda jakoś trafić hmmm jest pięknie
_________________ - ale ja jestem wyjątkowy!
- tak! jesteś wyjątkowo chujowy!
Stary!! warto. każda płyta to normalnie wiadro rozskakanej rozkrzyczanej czystej psychodeli!! płyty to tak - zacznij od "fever to tell" jest chyba najbardziej dynamiczna i gwałtowna. a kilka pięknych melodyjnych piosenek pozostawia niedosyt harmonii - bo wiesz powera to tam jest a jest!! później nową płytę "it's blitz!" - ona zaspokoi w 100 % potrzebę na tę harmonię i zaleje Cię piękną melodyjnością i spokojnymi brzmieniami (zmieszanymi jednak z dynamicznymi motywami) no i na koniec "show your bones" coś przejściowego... podoba mi się najmniej spośród wszystkich trzech - co nie znaczy że jest słaba - ma kilka na prawdę świetnych piosenek... eh no a poza tym YYY wydali kilka na prawdę świetnych EPek - polecam posłuchanie tego bandu - wnosi masę świeżości do całego rocka!! świetny!!
_________________ - ale ja jestem wyjątkowy!
- tak! jesteś wyjątkowo chujowy!
Jogu, takiego brzmienia potrzebowałem Dają naprawdę niezłego kopa. Bałem się, że kobita będzie miała wokal taki jak panienki z Nowej Fali Brytyjskiego Indie (The Subways itp.) czyli taki przesłodziuteńeczeczeczeki a Karen ma coś pomiędzy Kim Deal (Pixies) a Riot Girrrl (czyli 7 Year Bitch, Bikini Kill itp.) a momentami nawet Kim Gordon (Sonic Youth) - zemsta gwałconej kobiety mimo, że dają kopa, to doszukałem się w jednym utworze takiego znużenia Modern Romance co nie jest jednak złe, tylko wydaje mi się, że lepiej aby był to ostatni utwór albumu.
_________________ kaco321 > lvl up > kaco > lvl up > The kaco > lvl down > kaco > lvl up > The Kaco
Last.fm: InfantylnaJa
Numer buta: 37
Ulubiony muzyk: Neal Morse :D
Wiek: 35 Dołączyła: 25 Maj 2009 Posty: 850 Skąd: Gorzówek
Wysłany: 2009-06-12, 20:29
Dobre to jest, Jogu! Nie lubię female vocalists, ale czasem uda się znaleźć perełkę;)
W Tic wokalistka nieźle się wczuła, podoba mi się, ej:D Maps takie ładne, spokojniutkie, takie jakieś troszkę.. Pościelowe:) Zalatuje trochę Elisą http://www.youtube.com/watch?v=UqX3I-xqHkM , a ja Elisę b. lubię:)
To mówisz, że pierwsza płyta najlepsza? A jak mi się chce takich do zastanawiania się nad sensem życia piosenek, to którą płytę mam ciągnąć? Czy od razu dyskografię?
są trzy płyty - pierwsza - ostra i psychodeliczna - "fever to tell" druga - średnio udana - tzn dobra, ale dopiero się krystalizująca - "show your bones" oraz ostatnia - wydana w tym roku - najlepsza i najświetniejsza - wrzucili tam masę elektroniki, wokale subtelniejsze i ogólnie spokojniejsze... choć klimat potrafi kopnąć - zdecydowanie najlepsza i najdojrzalsza z ich płyt - "it's blitz!!"
polecam w sumie wszystkie 3 (choć do tej środkowej muszę się dopiero przekonać i ją poznać) taki to zespół... kurde jedyny w swoim rodzaju... nie ma bata!!!
(polecam równolegle Franza Ferdinanda - jest o nim wątek... a poznać warto - kojarzą mi się te bandy, choć grają zupełnie inaczej...)
ach no i zakochałem się w Karen O - kiedyś miała do dupy fryzurę i ją ona szpeciła... ale jak ma już normalne włosy to normalnie padam!!! poza tym Karen jest z pochodzenia Polką - jej ojciec jest Polakiem
_________________ - ale ja jestem wyjątkowy!
- tak! jesteś wyjątkowo chujowy!
Strajpsów znam uwielbiam a nawet bardzo!!! i powiem Wam że moje pierwsze skojarzenia z YYY prowadziły mnie właśnie w ich stronę. ale po posłuchaniu 2 a tym bardziej 3 płyty te skojarzenia raczej znikną. Już tak trochę YYY wchodzą bardziej w rzeczy melodyjne i elektroniczne... 3 płyta jest piękna... moja faworytka!
ach no i zapomniałbym dodać - zobaczcie też koniecznie EPki YYY wydali ich kilka. a są na prawdę godne uwagi - zwłaszcza jeśli ten ostro pankowy klimat jest Wam bliższy - kilka Wam wymienię ale nie wiem czy mam wszystkie i czy są dobrze opisane
- yeah yeah yeahs
- maps
- Is Is albo Isis...
- machine
do tego Karen O wydała płytę - At home... + nagrała takie dobre rzeczy jak - piosenkę do Jackass, piosenka do reklamy adidasa...
no musicie przyznać że robi się pokaźna ilość muzyki po doliczeniu wszystkich tych wydawnctw... 3 płyty is not enough!!!
_________________ - ale ja jestem wyjątkowy!
- tak! jesteś wyjątkowo chujowy!
Dominik [Usunięty]
Wysłany: 2009-07-02, 23:24
Ahhh przesłuchałem dziś "Fever...", "Is Is" oraz część "It's Blitz" i się trochę zmęczyłem... Muzyka mi się podoba... zwłaszcza na "Fever..." gdzie czasami słychać "fałszywe" dźwięki a la Nirvana... to jest spoko bo lubię niechlujny style tego zespołu... Wokalistka Karen O wychwalana przez Joga, ma świetny wokal, jej chore, porąbane, szalone wokale na tej płycie mnie bardzo ruszyły, fajnie się jej słucha gdy wykrzykuje, "piszczy", snuje się swoim głosem ale już na następnych płytach nie jest tak różowo...wg mnie nie ma takiego szaleństwa... na "Is Is" jest to jakby stonowane a na "It's Blitz" praktycznie tego nie ma...jutro dokończę najnowsza płytkę i może ruszę ją jeszcze parę razy może lepiej wejdzie. Na razie muzyka fajna, szalona ale nie na dłuższą mete.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum