Wysłany: 2009-05-16, 11:52 Warsaw/Joy Division/New Order
Warsaw jest zalążkiem muzyki Joy Division. Nazwa kapeli pochodzi od utworu Davida Bowiego, który obok Lou Reeda jest jedną z większych inspiracji dla muzyków. Muzyka Warsaw różni się bardzo od muzyki Joy Division. Jest najzwyczajniej w świecie punkowa, członkowie zespołu noszą glany i mają mysi zarost. Koncerty... jak to koncerty punkowe - szybko, głośno, energicznie. W filmie (Control) zostało to jednak pokazane tak, jakby Warsaw był dzisiejszą kapelą emo
Jeżeli chodzi o Joy Division... po prostu piękno bas i perkusja wysunięte do przodu, w tle mroczne partie gitar, i teksty Curtisa przepełnione nihilizmem, bezradnością, smutkiem i wszystkim, co znajdziemy w post-punku (chociaż nie zawsze post-punk miał takie teksty). Wydali dwa albumy "Unknown Pleasures" i "Closer" ja osobiście bardzo lubię drugi, jest
bardziej klaustrofobiczny, wyraźniej odczuwa się przygnębienie Iana. Ahhh a nazwa pochodzi od nazwy niemieckiego burdelu z II Wojny Światowej.
New Order - Ian odchodzi do krainy wiecznych łowów, pozostali członkowie zakładają drugą kapelę. Muzyka trochę się różni, bardziej przypomina New Wave niż Post-Punk, jest bardziej popowa. Ponoć New Order są uważani za prekursorów techno Kapela nie cieszy się powodzeniem wśród innych religii np. Depeszowców (fani Depeche Mode)
_________________ kaco321 > lvl up > kaco > lvl up > The kaco > lvl down > kaco > lvl up > The Kaco
Ostatnio zmieniony przez The Kaco 2010-02-11, 19:04, w całości zmieniany 2 razy
REKLAMA
Numer buta: 46
Ulubiony muzyk: Greg Sage
Wysłany: 2009-07-03, 01:29
Ostatnio zmieniony przez Dominik 2010-02-11, 19:04, w całości zmieniany 2 razy
Dominik [Usunięty]
Wysłany: 2009-07-03, 01:29
Z tej zgrai znam tylko Joy Division i kompletnie nie czaje ich fenomenu...przesłuchałem kilka razy płytę "Unknown Pleasures" i na sam koniec miałem chęć powiedzieć "dlaczego mi to robicie". Muzyka wg mnie wcale nie jest mroczna lecz niedopracowana... niechlujna, ale to nie jest to niechlujstwo grungowe czy punkowe... to jest niechlujstwo sztuczne...które mnie osobiście razi i zniechęca... Niestety nie widzę tu nic szczególnego, nic oryginalnego i ciekawego zarazem.
I? to ma być miarą ich fenomenu? To już wiem dlaczego nic w tym nie widzę. Jeżeli to jest ten cały fenomen tzn że dobrze ich oceniłem...
No może nie fenomen, ale zazwyczaj gdy wizytówka zespołu popełni samobójstwo/zostanie zabita to popularność wzrasta
_________________ kaco321 > lvl up > kaco > lvl up > The kaco > lvl down > kaco > lvl up > The Kaco
Dominik [Usunięty]
Wysłany: 2009-07-03, 13:20
Cytat:
No może nie fenomen, ale zazwyczaj gdy wizytówka zespołu popełni samobójstwo/zostanie zabita to popularność wzrasta
Popularność nie idzie w parze z poziomem artystycznym...wiesz Britney jest także popularna ale jej muza to gówno... ja nie mierzę zespołów popularnością...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
bas i perkusja wysunięte do przodu, w tle mroczne partie gitar, i teksty Curtisa przepełnione nihilizmem, bezradnością, smutkiem i wszystkim, co znajdziemy w post-punku (chociaż nie zawsze post-punk miał takie teksty). Wydali dwa albumy "Unknown Pleasures" i "Closer" ja osobiście bardzo lubię drugi, jest
Kapela nie cieszy się powodzeniem wśród innych religii np. Depeszowców (fani Depeche Mode) 
> kaco > lvl up > The Kaco
| 
| 