(1997) The Dillinger Escape Plan
(1998) Under the Running Board (EP)
(1998) Split with Nora EP
(1999) Split with Drowningman (EP)
(1999) Calculating Infinity (LP)
(2000) The Dillinger Escape Plan (Reedycja)
(2002) Irony is a Dead Scene feat. Mike Patton (EP)
(2003) Live Infinity (7" Vinyl EP)
(2004) Miss Machine (LP)
(2006) Plagiarism (EP)
(2007) Ire Works (LP)
Greg Puciato - śpiew
Ben Weinman - gitara elektryczna
Brian Benoit - gitara elektryczna
Liam Wilson - gitara basowa
Gil Sharone - perkusja
Cytat:
The Dillinger Escape Plan to amerykańska grupa muzyczna wykonująca skomplikowaną technicznie odmianę metalcore z silnymi wpływami jazzu oraz fusion. Dla określenia awangardowego stylu muzyki zespołu ukuto określenie mathcore. Zespół szybko znalazł wielu naśladowców, uważany jest jednak bezsprzecznie za prekursora nowego gatunku muzycznego. Grupa powstała w 1997 roku w Morris Plains w stanie New Jersey w USA. Zespół znany jest z szybkości i sprawności technicznej wykonania, podobnie jak brutalnej intensywności na koncertach. Podczas układania metrum w utworach, członkowie zespołu rzekomo używają sześciościennej kostki wedle zasad aleatoryzmu. Nazwa zespołu pochodzi od nazwiska słynnego złodzieja Johna Dillingera, a w trakcie pierwszych koncertów grupy puszczane były fragmenty jego wypowiedzi. Redakcja tygodnika "New Musical Express" nazwała ich „najbardziej niebezpieczną grupą”, a magazyn Kerrang!" uznał ich za „najlepszy zespół koncertowy na naszej planecie”.
Ja dodam coś od siebie! Ten zespół poznałem przy okazji albumu "Miss Machine" czyli genialnego albumu, którego jeszcze wg mnie nikt nie pobił! Uważam kolesi z Dillinger Escape Plan za jeden z zajbardziej ambitnych i oryginalnych zespołów jaki ostatnio (w ciągu 10 lat) powstał. Wyżej napisane jest że grają Mathcore czyli techniczną odmianę metalcore'a, ale ja się nie zgadzam... Dlaczego? Bo tem muzy nie da się określić. Sami panowie z Dilingerów próbują to robić i nazywają swoją muzykę punk-jazzem. Możliwe. Ale dla mnie ta muzyka nie ma granic gatunkowych. To alternetywa jakich mało, hmm mało! Wogóle nie ma takiego drugiego zespołu (ja nie znalazłem)! Kiedys przeczytalem w pewnym pismie ze riffami z ich albumow mozna obsadzic nie jeden album innej kapeli! CO WY NA TO!? podoba sie wam czy nie bardzo?
Ostatnio zmieniony przez Dominik 2009-10-07, 22:13, w całości zmieniany 1 raz
REKLAMA The Great
Dołączył: 22 Lut 2009 Posty: 4851
Wysłany: 2009-06-06, 14:02 Re: Dillinger Escape Plan
Last.fm: hapysz
Numer buta: --
Ulubiony muzyk: Zakk Wylde
Wiek: 38 Dołączył: 22 Lut 2009 Posty: 4851 Skąd: że znowu!
Wysłany: 2009-06-06, 14:02 Re: Dillinger Escape Plan
dominik napisał/a:
Dillinger Escape Plan za jeden z zajbardziej ambitnych i oryginalnych zespołów jaki ostatnio (w ciągu 10 lat) powstał.
A słyszałeś o takiej małej kapeli powstalej w 1998 roku, która nazywała się Hell's Kitchen? Szybko zmienili nazwę na Black Label Society... ;]
_________________
Dominik [Usunięty]
Wysłany: 2009-06-06, 14:18
edgeofthorns napisał/a:
A słyszałeś o takiej małej kapeli powstalej w 1998 roku, która nazywała się Hell's Kitchen? Szybko zmienili nazwę na Black Label Society... ;]
Black Label Society które powstało na gruzach Pride And Glory, wg mnie jest mniej oryginalnym zespołem od Dillinger Escape Plan, dlaczego? Bo BLS bardzo fajnie sie wpasowali w scenę heavy/stoner czy tam Southern jak kto woli, Wiadomo że Zakk ma bardzo charakterystyczne Riffy ale niestety nie stworzył z BLS nic aż tak nowego, znam ich wszystkie płyty i są bardzo dobre ("Mafia" - geniusz) , ale jak już powiedziałem nie ma tam nic oryginalnego na taką miarę jaką jest Dillinger.
Last.fm: hapysz
Numer buta: --
Ulubiony muzyk: Zakk Wylde
Wiek: 38 Dołączył: 22 Lut 2009 Posty: 4851 Skąd: że znowu!
Wysłany: 2009-06-06, 14:35
ale tytułowi bohaterowie też nie zrobili jakiegoś boom... też wpasowali się w realia ciągle nasilającego się zjawiska metalcore...
Jeżeli dla Ciebie chaos to rzecz oryginalna, a wokal słabo charyzmatyczny czymś nowym, dosłowne 'brzdękolenie' na gitarze ni z gruchy ni z pietruchy krokiem naprzód... jeżeli w ten sposób się temu przyglądamy - wygrałeś. Najlepsza kapela mijającej dekady...
Nie podoba mi się. Nie pamiętam czy już pisałem o moim podejściu do metalcore'u (nie biadol, że to jakaś fuzja - ogólny efekt koncowy jest wlasnie taki jak wielkie grono jednolitych kapel emo"f*ckinmetalcore and we are awesome and we rule!"), które są do siebie podobne jak płyty koncertowe jednej kapeli. Mimo jednak tego, ciągle szukam jakichś 'wypadków przy pracy', które będą czegoś warte (sam nie wiem czemu...).
_________________
Dominik [Usunięty]
Wysłany: 2009-06-06, 15:15
edgeofthorns napisał/a:
Nie podoba mi się. Nie pamiętam czy już pisałem o moim podejściu do metalcore'u (nie biadol, że to jakaś fuzja - ogólny efekt koncowy jest wlasnie taki jak wielkie grono jednolitych kapel emo"f*ckinmetalcore and we are awesome and we rule!"), które są do siebie podobne jak płyty koncertowe jednej kapeli. Mimo jednak tego, ciągle szukam jakichś 'wypadków przy pracy', które będą czegoś warte (sam nie wiem czemu...).
Niestety nie mogę sie zgodzić z definicją jaką przyprawiłeś tej kapeli bo jak mówisz metalcore od razu ja mam na myśli kapele typu As I Lay Dying, All That Remains czy Caliban, a muzyka The Dillinger Escape Plan jest jak niebo i ziemia do tych kapel. Strasznie się różnią, to słuchać na pierwszy rzut ... "ucha". To jest właśnie muzyka która zwie sie mathcorem ale to nie jest istotne w tym momencie istotne jest to że ci kolesie tworzą muzę dla takich ludzi jak ja, którzy lubią takie dziwne i chaotyczne granie, którzy potrafię z tego "chaosu" wyrwać melodię i coś co ich przyciągnie do dalszego odsłuchu kolejnych albumów. Z autopsji wiem ze mnóstwo ludzi nie podchodzi takie granie, ba nienawidzą tego, jest tylko jeden wniosek z tego" nie do nich jest ta muzyka adresowana.
Wiek: 37 Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 2594 Skąd: Prosto z nieba !
Wysłany: 2009-06-06, 19:57 Re: Dillinger Escape Plan
Nie lubię...irytuje mnie... nigdy nie przyzwyczaję się do ich wokalu !
dominik napisał/a:
To alternetywa jakich mało, hmm mało! Wogóle nie ma takiego drugiego zespołu (ja nie znalazłem)! Kiedys przeczytalem w pewnym pismie ze riffami z ich albumow mozna obsadzic nie jeden album innej kapeli! CO WY NA TO!? podoba sie wam czy nie bardzo?
ci kolesie tworzą muzę dla takich ludzi jak ja, którzy lubią takie dziwne i chaotyczne granie, którzy potrafię z tego "chaosu" wyrwać melodię i coś co ich przyciągnie do dalszego odsłuchu kolejnych albumów.
Obczaj mój temat pt. Objawienia na metalowej scenie... może coś podchwycisz..a nikt mi tam się nie chce wypowiadać
P.S. W dillingerach jest dużo więcej progresywnych zagrywek niż w Evergrey
P.S. W dillingerach jest dużo więcej progresywnych zagrywek niż w Evergrey
Bo evergrey to taki pałer/prog jak Communic tylko imo trochę słabszy
A co do Dillingerów...mój kumpel słucha tego typu rzeczy, nie dla mnie, nawet w stanie mocno wskazującym. Choć ponoć jeśli coś zwie się mathcore to musi być dobre ; )
_________________ Grałbym bluesa, gdybym potrafił. Ale nie potrafię, więc gram metal
Dominik [Usunięty]
Wysłany: 2009-06-07, 19:36
Karharoth napisał/a:
Choć ponoć jeśli coś zwie się mathcore to musi być dobre ; )
hehe, wcale nie, mnóstwo ostatnio wytworzonych kapel tego typu wieje nudą, po sukcesie takich załóg jak Dillinger właśnie, Architects, Blotch czy też Converge naroiło się tego w cholerę, każda wytwórnia chce mieć w swoich szeregach taki zespół szkoda tylko że nie patrzą na to jaki to zespół i co sobą reprezentuje.
Wiek: 37 Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 2594 Skąd: Prosto z nieba !
Wysłany: 2009-06-07, 20:25
Karharoth napisał/a:
Cytat:
P.S. W dillingerach jest dużo więcej progresywnych zagrywek niż w Evergrey
Bo evergrey to taki pałer/prog jak Communic tylko imo trochę słabszy
No właśnie to samo pisałem w innym temacie..stąd moje nawiązanie...Dominik wie ocb
_________________
Dominik [Usunięty]
Wysłany: 2009-08-15, 18:29
Kurde znowu mnie wzięło na Dillinger Escape Plan....a konkretnie na płytkę "Miss Machine". Kurde jak wiecie co to znaczy kontrolowany chaos to to jest Dillinger... hehe Ich muzyka na pierwszy "rzut" ucha jest kompletnie popierniczona, nic sie nie kapuje, ale wystarczy się wsłuchać, wystarczy przebyć tą "drogę krzyżową" z jakąś ich płytą i wtedy otwierają się bramy geniuszu tych gości... Płyta "Miss Machine" jest chyba najlepszym ich wydawnictwem, mnóstwo tu z pozoru nie poukładanych dźwięków, mnóstwo tu połamanych rytmów, dziwnych riffów i opętańczych krzyków, wrzasków ale to wszystko sie wspaniale łączy, łączy się w jedną całość. Wtedy bardzo łatwo jest wyczuć melodię.... poczuć w ogóle te utwory.... Wyróżniają sie na pewno takie tracki jak, w cholerę ciężki i walcowaty "Crutch Field Tongs", schizofreniczny "Panasonic Youth" czy też wręcz Jazzowy "Setting Fire to Sleeping Giants". Kocham ten zespół... muzyka tak trudna a tak wspaniała....!!!!
No to może garstka wiadomości z obozu pojebów z The Dillinger Escape Plan. Panowie nagrywają nowy album który będzie się nazywał "Option Paralysis" i ukaże się albo pod koniec tego lub na początku przyszłego roku. Muzyka na nim zawarta ma być jak to mówią sami muzycy bardziej metalowa niż corowa no i mroczniejsza z odpowiednim do tego klimatem. Ponadto panowie umieszczają na YT raporty ze studia w których nie ma za dużo o ich muzyce ale znając ich podejście to mozna się spodziewać co tam jest.... poniżej dwa (trzy) raporty ze studia.
Ach och ech ich hehe ... wreszcie jest. Nowy teledysk The Dillinger Escape Plan do utworu "Farewell, Mona Lisa" ujrzał światło dzienne. Utwór i oczywiście klip promują album który wydany zostanie 22 marca i zwie się "Option Paralysis". Osobiście nie moge się go doczekać, jeszcze tylko 20 dni i będzie można go zakupić ehhh ten rok zapewni wszystkim masę dobrej muzyki, no mnie na pewno Ale do klipu. Podoba mi się on, nie ma jakiegoś specjalnego obrazu, historii ten film, po prostu panowie stoją i grają ale fajne są efekty, kamery i w ogóle jest wg mnie cacy. Trochę mi przypomina teledysk Suicide Silence "Wake Up" ale trzeba chyba bardzo chcieć by podobieństwa zobaczyć haha... no nic poniżej utwór... oceńcie klip i kawałek Dla mnie kawałek też jest cacy i to chyba bedzie jedna z lepszych płyt 2010 roku!!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
z Podobnej półki, ale bardziej mi leży
Ale do klipu. Podoba mi się on, nie ma jakiegoś specjalnego obrazu, historii ten film, po prostu panowie stoją i grają ale fajne są efekty, kamery i w ogóle jest wg mnie cacy. Trochę mi przypomina teledysk Suicide Silence "Wake Up" ale trzeba chyba bardzo chcieć by podobieństwa zobaczyć haha... no nic poniżej utwór... oceńcie klip i kawałek 
| 
| 