Suicide Silence to cholernie dobry zespół deathcorowy który powstał w 2002 roku w Kalifornii w US&A . Jak na razie ci kolesie wydali dwie płyty plus Ep-ka, jakieś dema i splity. Ostatnią płytą jest "No Time To Bleed" która ujrzała światło dzienne 30 czerwca tego roku i jest porażająca wg mnie. To dzięki niej zainteresowałem się zespołem i zamierzam kontynuować z nimi hhhmmm przyjaźń muzyczną. W ich wydaniu death core jest cholernie ciężki, z nielicznymi blastami, połamanymi rytmami...pewną dawką melodii oraz wymiatającym wokalem Mitch'a... Pomimo iż potrafi ryczeć, jego wrzask robi także wielkie wrażenie... mam nadzieje że nie jebłem się u i żeby się nie okazało że panowie mają np gitarzystę wokalistę jeszcze, ale na swoje usprawiedliwienie podaje krótką jak na razie znajomość z nimi więc trzeba mi ewentualną niewiedzę wybaczyć. Jak do tej pory album przesłuchałem trzy razy i zrobił na mnie wielkie wrażenie... jest brutalny, mocny, cholernie bezkompromisowy i musi się spodobać fanom ciężkich brzmień!!!
Aktualny skład:
* Mitch Lucker - śpiew
* Chris Garza - gitara elektryczna
* Mark Heylmun - gitara elektryczna
* Mike Bodkings - gitara basowa
* Alex Lopez - perkusja
Dyskografia:
* Freaking Around With Naughty Nurses On A Tuesday (Demo, 2003)
* Demo 2003 (Demo, 2003)
* Demo (Demo, 2004)
* Suicide Silence EP (EP, 2005)
* Suicide Silence/Downtown Massacre (Split, 2006)
* Demo 2006 (Demo, 2006)
* The Cleansing (LP, 2007)
* The Green Monster (Singiel, 2008)
* My Own Creation (Singiel, 2008)
* No Time To Bleed (LP, 2009)
Fajny zespół. Dobry gdy ma się ochotę na trochę prymitywnego złojenia. Bardzo szybka perkusja, dużo breakdownów, miażdżące riffy i mocny wokal. Nowa płyta jest bardziej różnorodna, pojawia się solówka, zwolnienia, troszkę nawet sludge`owy klimat. Dobra rzecz będzie w przyszłości.
Jedyny deathcore jaki lubię.
Dominik [Usunięty]
Wysłany: 2009-07-03, 23:20
Kurwa właśnie obadałem "The Cleansing"... jest tak samo potężna jak najnowsze dzieło amerykanów. Także blasty, technikalia, breakdowny, potężny growl, jadowite wrzaski.... szalona rzecz... bardzo dobra na odstresowanie się... jeśli ma się chęć coś zniszczyć to Suicide Silence będzie na to lekarstwem
_________________ - ale ja jestem wyjątkowy!
- tak! jesteś wyjątkowo chujowy!
Dominik [Usunięty]
Wysłany: 2009-07-17, 14:06
I proszę Suicide Silence przygotowało klip do najlepszego utwory z płyty "No Time To Bleed" - "Wake Up". Jest to ukazanie świata z perspektywy człowieka (tu dziewczyny która także jest człowiekiem dla sprostowania) który jest pod wpływem środków halucynogennych. Bardzo fajny klip... POLECAM!!
Bardzo nieciekawy klip imo... a poprzedni był udany.
Dominik [Usunięty]
Wysłany: 2009-11-17, 13:14
Zgadzam się z Toba... klip jest lekko lipny, bo i z najnowszego obrazu piły więc czego tu się spodziewać. Kawałek jest zajebisty. Jedyne co mi się podoba to ta niby "ruletka" z ludzi... fajny pomysł na zabicie kilku osób hahahaha.... nie no żartuje oczywiście. Kawałek zajebisty klip mierny 3/10 (3 za ruletkę heh)
Dominik [Usunięty]
Wysłany: 2010-03-25, 21:23
Kurde ostatnio, jako przerwy od tego co słucham teraz non stop prawie, wrzucam sobie obie płyty Suicide Silence i jest kurwa magia!! Uważam że jest to najlepszy zespół deathcorowy na ziemi hehe... ej serio. Każdy kawałek ma w sobie takiego powera, ze nie da się usiedzieć w miejscu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
. Jak na razie ci kolesie wydali dwie płyty plus Ep-ka, jakieś dema i splity. Ostatnią płytą jest "No Time To Bleed" która ujrzała światło dzienne 30 czerwca tego roku i jest porażająca wg mnie. To dzięki niej zainteresowałem się zespołem i zamierzam kontynuować z nimi hhhmmm przyjaźń muzyczną. W ich wydaniu death core jest cholernie ciężki, z nielicznymi blastami, połamanymi rytmami...pewną dawką melodii oraz wymiatającym wokalem Mitch'a... Pomimo iż potrafi ryczeć, jego wrzask robi także wielkie wrażenie... mam nadzieje że nie jebłem się u i żeby się nie okazało że panowie mają np gitarzystę wokalistę jeszcze, ale na swoje usprawiedliwienie podaje krótką jak na razie znajomość z nimi więc trzeba mi ewentualną niewiedzę wybaczyć. Jak do tej pory album przesłuchałem trzy razy i zrobił na mnie wielkie wrażenie... jest brutalny, mocny, cholernie bezkompromisowy i musi się spodobać fanom ciężkich brzmień!!!
| 
| 