To zespół który odkryłem całkiem nie dawno. Zespół jakby spojrzeć na ich zdjęcie jak najbardziej "szołmeński" i wydaje się komercyjny, tak może i komercyjny jest ale w ich debiut jest tak fajny i tak melodyjny i tak świetnie zagrany że nie mogłem przejść obok nich obojętnie. Genialne, wpadające w ucho utwory są znakiem firmowym tego bandu. Świetnie się tego słucha i polecam wszystkim fanów i niefanowm rocka, rock'n'rolla. Posłuchajcie wokalisty, mnie to zabiło, groteskowo, zabawnie, świetnie!
Muzycy :
Richie Edwards - wokal
Dan Hawking - gitara
Toby McFarland - gitara basowa
Ed Graham - perkusja
Byli muzycy:
Justin Hawkins - śpiew, gitara, keyboard
Frankie Poullain - gitara basowa
Dyskografia :
I Believe in a Thing Called Love (2002, EP)
Permission to Land (2003)
One Way Ticket to Hell...And Back (2005)
Szkoda że rozpadli się tak szybko, bo to był kawał dobrego grania. Poznałam ich dosyć dawno, w momencie w którym wydali Permission to Land, bodajże dzięki artykule w "Teraz Rocku". Po pierwszym przesłuchaniu skojarzyli mi się trochę z Queenem, a w teledysku do I Believe in a Thing Called Love też widać, ze Justin Hawkins robi się na Freddiego No ale muzyka tak czy inaczej bardzo pozytywna.
_________________ Practice safe sex - go fuck yourself.
Dominik [Usunięty]
Wysłany: 2009-07-20, 00:43
Ja także ubolewam z powodu rozpadu ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.... Stary skład bez Justina utworzyli zespół Stone Gods w którym grają troszkę cięższą muzykę niż w The Darkness, ale równie przebojową... wydali w tamtym roku pierwszą płytę i jest naprawdę dobra... Natomiast Justin założył zespół Hot Legs i również wydał z nim płytę w tym roku. Muzyka bardzo zbliżona do The Darkness... jego wokal, melodyjne, przebojowe utwory ... super sprawa.
Ja po rozpadzie The darkness przestałam się w ogóle interesować dalszą karierą Justina i reszty. Nawet nie wiedziałam że wydał płytę... Jak znajdę chwilę trzeba będzie posłuchać, tylko nie wiem kiedy to nastąpi
_________________ Practice safe sex - go fuck yourself.
Po pierwszym przesłuchaniu skojarzyli mi się trochę z Queenem, a w teledysku do I Believe in a Thing Called Love też widać, ze Justin Hawkins robi się na Freddiego
Justin Hawkins był swego czasu głównym kandydatek do trasy koncertowej z pozostałościa Queen... ale Brian May nie chciał miec w zespole ćpuna.. a niestety Justin miał spore problemy z narkotykami.
_________________ "If It Bleeds, We Can Kill It"
Dominik [Usunięty]
Wysłany: 2009-07-20, 01:24
Therion napisał/a:
niestety Justin miał spore problemy z narkotykami.
i nie tylko.... czasami podczas koncertów wypijał dwie flaszki whiskey lub innego trunku... może wódy przelewało sie przez jego gardło... ale podobno teraz już z tego wyszedł.
Frontman kapeli rockowej.. ma nie pić ? hehe, wątpie
_________________ "If It Bleeds, We Can Kill It"
Dominik [Usunięty]
Wysłany: 2009-07-20, 01:31
Cytat:
Frontman kapeli rockowej.. ma nie pić ? hehe, wątpie
No nie wiem dokładnie jak tam to teraz z nim wygląda... ale wiem że był w klinice odwykowej.... hehe wiesz Henry Rollins nie pije, nie ćpa, nie je mięsa ... a gra w kapeli rockowej hehe
@Dominik - świetny przykład Henrego Rollinsa a oprócz tego, że nie pije, nie ćpa i nie jes mięśa to nie uprawia przypadkowego seksu
A co do zespoły... nie słucham, ale jak tak na nich patrzę to... nie jest to aż takie "so gay" ale zachwytu nie ma a no i nie mam jakoś polotu na takiego klasycznego r'n'r.
_________________ kaco321 > lvl up > kaco > lvl up > The kaco > lvl down > kaco > lvl up > The Kaco
Wiek: 37 Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 2594 Skąd: Prosto z nieba !
Wysłany: 2009-07-20, 20:55
Wracając do The Darkness.. Przebojowy chwytliwy rasowy rock and roll, taki jak lubię - to jeśli chodzi o muzykę , natomiast wokalisty nie mogę strawić..normalnie staje mi w gardle.
Ta jego maniera, te wymuszone alty, wydają mi się takie groteskowe, nieszczere... brzmią jak takie jakbym łaził po kuchni i udawał, ze kobiecym głosem robię takie "ho ho ho"..
To psuje mi całość tak skutecznie, ze nie jestem w stanie wczuć się w sama muzykę..
Wracając do Rollinsa...zawsze był zajebisty ! Uwielbiam gościa..
(a te jego "wyrzeczenia" to jakiś straight edge , czy tak po prostu )
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum