Hammet, Dimebag, Mould grali na ESPkach, więc wydaje mi się, że dobra firma. Kosztują chyba coś w granicach 1000zł.
Ja mam Washburna WI14, z wyglądu niemalże identyczny jak Dean, ta sama cena (co ten licytacyjny) nie można zamontować wajchy, śliska powierzchnia - zostawia dużo brudu i odcisków palców Dean ma lepszą powierzchnię
_________________ kaco321 > lvl up > kaco > lvl up > The kaco > lvl down > kaco > lvl up > The Kaco
Ostatnio zmieniony przez The Kaco 2011-10-10, 19:29, w całości zmieniany 2 razy
Last.fm: hapysz
Numer buta: --
Ulubiony muzyk: Zakk Wylde
Wiek: 38 Dołączył: 22 Lut 2009 Posty: 4851 Skąd: że znowu!
Wysłany: 2011-10-10, 19:43
Te ESPeki są całkiem przyzwoite. Jedne z tych gitar, które chyba faktycznie są z drewna w tej cenie... Niemniej jest to najniższy poziom LTD (czyli coś jak Squire od Fendera, przy czym poziom o wiele lepszy). Na pewno jednak trzeba ją do rąsi wziąć i poszarpać nieco, aby się dowiedzieć czy dobrze leży, czy brzmi. Czy po prostu nie jest deską.
Kiedyś się przymierzałem do kupna jakiegoś LTD (wzór a'la Les Paul).
@Kaco - Hammet i Hejtfild grają na ESP ESP, a nie ESP LTD, co zmienia całkowicie postać sprawy w sumie...
Jakbyś porównał przeciętny, w miarę udany model Washburna z przeciętnym modelem Gipsona... (bo to chyba ten sam wytwórca... .
Nie oznacza to absolutnie, że LTD to shit.
Oprócz tego, że ładniejsza to i lity mahoń i struny przechodzą przez korpus (lepszy sustain = lepszy nans ). A i do tego piecyk 15W z jakimś przesterem.
Możesz poszukać sobie też np. "mojego" Ibaneza (grg 170) - najlepiej indonezyjskiego.
Epiphone też nie jest złym pomysłem. Wylde gra na Epiphone'ach, a to niby taki "niekochany" Gibson dla ubogich .
* Strzeliłem wcześniej gafę z Washburnem, ale widzę, że nikt nie zauważył...
Last.fm: hapysz
Numer buta: --
Ulubiony muzyk: Zakk Wylde
Wiek: 38 Dołączył: 22 Lut 2009 Posty: 4851 Skąd: że znowu!
Wysłany: 2011-10-11, 08:58
Gitarę bym brał
Zastanowiłbym się nad paskiem za 130zl
Spider iii? Powinien wystarczyć w zupełności w domu. Do tego "efekciarski" jest. Jakiegoś footswitcha sobie spraw, jesli nie ma
Wiek: 38 Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 2594 Skąd: Prosto z nieba !
Wysłany: 2011-10-11, 10:10
edgeofthorns napisał/a:
Gitarę bym brał
Zastanowiłbym się nad paskiem za 130zl
Spider iii? Powinien wystarczyć w zupełności w domu. Do tego "efekciarski" jest. Jakiegoś footswitcha sobie spraw, jeśli nie ma
Wiecej nie napiszę, bo nie mam czasu już.
Ok, dzięki. Spidera lubię, bo "łata" niedociągnięcia techniczne
Last.fm: hapysz
Numer buta: --
Ulubiony muzyk: Zakk Wylde
Wiek: 38 Dołączył: 22 Lut 2009 Posty: 4851 Skąd: że znowu!
Wysłany: 2011-10-11, 18:00
Dymitr napisał/a:
Ok, dzięki. Spidera lubię, bo "łata" niedociągnięcia techniczne
Na cleanie też?
Przestery ogólnie zakrywają "niedogodności" braku skilla
Dlatego tak dużo metaluchów "gra", bo nie słychać co tak na prawdę grają...
Swego czasu bylem zajebistym zwolennikiem ESP. Ostatnio mniej, bo w ogole malo grywam, ze wzgledu na brak czasu. I kurwa, przejebanie mi wysychają opuchy palców i pękają, co mnie do szału doprowadza... Mało gram ostatnio...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum