• Profil • Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości • Zaloguj
Rock Room - Forum fanów muzyki gitarowej Strona Główna
• FAQ  • Szukaj • Użytkownicy • Grupy • Rejestracja • Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
Skinny Puppy
Autor Wiadomość
Fnord 
Rycerz mieczy


Last.fm: Disorder1982
Numer buta: 41
Ulubiony muzyk: M. J. Keenan / Jon Crosby
Wiek: 41
Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 1159
Skąd: Z kręgu szóstego
Wysłany: 2010-06-17, 23:26   Skinny Puppy

Skinny Puppy


Tekst z postindustry.org

Latem 1983 roku w Vancouver w Kanadzie zaczyna się historia tej kultowej grupy. Cevin Key i Nivek Ogre odkrywają podobne zainteresowania muzyczne, artystyczne, filmowe, religijne i postanawiają twórczo je zmaterializować. Zakładają grupę, którą z czasem nazywają Skinny Puppy (skórzana zabawka?, chudy szczeniak?, czy jak podpowiedział mi jeden z fanów - "człowiek zagubiony w społeczeństwie"?). Wkrótce nagrywają, na czterośladowym magnetofonie, pierwszą kasetę "Back & Forth", m. in. przy pomocy Wilhelma Schroedera alias Billa Leeba, późniejszego twórcy innej, kultowej kapeli Front Line Assembly. Kaseta, wydana własnym sumptem (w ilości 50 kopii!!!) zawierała siedem nagrań i ukazała się w 1984 roku. Jedną z kopii wysłano do lokalnej wytwórni Nettwerk, która postanowiła wydać ich debiutancką płytkę - mini-longplay "Remission". Poza Ogrem i Keyem, przy jej nagrywaniu uczestniczyli jeszcze wspomniany Bill Leeb oraz D. Plevin. Było to, jak na owe czasy, wydawnictwo pionierskie. Ostre rytmy, twardy wokal, zakręcone teksty to wszystko zwróciło uwagę krytyki i pozwoliło zdobyć zespołowi lokalną popularność.

W październiku 1985 roku Skinny Puppy wydają swój pierwszy longplay - "Bites". Produkcją niektórych nagrań zajął się lider, wtedy już popularnego zespołu na scenie niezależnej, Severed Heads - Tom Ellard.

Latem 1986 od zespołu odchodzi Bill Leeb, by założyć Front Line Assembly, a na jego miejscu pojawia się Dwayne R. Goettel, wcześniej związany z inną znaną grupą z Vancouver - Psyche. Zmienia to w pewien sposób muzykę, którą grają Puppies, czego wyrazem jest "Mind: The Perpetual Intercourse". Płyta przyjęta wręcz entuzjastycznie przez krytykę i fanów, zabiera nas w świat "niebezpiecznych", rozsprzężonych i chaotycznych dzwięków układających się jednak w interesującą całość. W jednej z angielskich gazet ukazuje się artyku, w którym zespół przedstawiony został jako "grupa niebezpiecznych psychopatów" co oczywiście przynosi im jeszcze większy rozgłos i sprawia, że Skinny Puppy podpisują kontrakt z wytwórnią Capitol - EMI na sprzedaż swoich płyt poza Kanadą.

Dzięki wytwórni Play It Again Sam w 1987 europejscy fani grupy mogli poznać "Remission" i "Bites" wydane na jednym srebrnym krążku. Tego samego roku ukazuje się "Cleanse Fold & Manipulate", która jest oficjalną, trzecią płytą, ugruntowującą pozycję grupy na rynku niezależnych. Mroczna i "duszna" muzyka, przerywana fragmentami mszy świętej (również po polsku) oraz dialogami telewizyjnymi bardziej przypomina soundtrack do ciężkiego thrillera niż płytę "rockową". Doskonałe recenzje w prasie amerykańskiej i europejskiej, np. w Melody Makerze czy New Musical Expressie pozwoliły naprawdę zespołowi zaistnieć na światowej scenie muzycznej, stacje telewizyjne zaczęły pokazywać teledyski puppies, ukazały się wywiady z członkami grupy itd.

Kolejna płyta, czwarta w oficjalnej dyskografii, "VIVIsect VI" ukazała się w październiku 1988 roku i była poprzedzona maxi singlem "Censor" (alternatywny tytuł tego nagrania "Dogshit"), oraz "Testure", który okazał się największym sukcesem od czasu "Dig It" i wszedł nawet na "Billboard Dance Chart Top 20"!!!. Członkowie grupy zaangażowali się w obronę praw zwierząt, i temu poświęcona była trasa koncertowa promująca płytę "VIVIsect VI". Nivek Ogre dobrowolnie został "laboratoryjnym królikiem doświadczalnym", a w trakcie koncertów "krojono" psa "Chuda", którego po całym show chcieli zobaczyć żywego policjanci. Po krótkiej sprzeczce zespół oraz organizator trasy koncertowej spędzili jedną, miłą noc w więzieniu stanowym w Cincinatti.

W 1989 roku doszo do bliższej współpracy Skinny Puppy z "niejakim" Alem Jourgensenem, "mózgiem" Ministry i Revolting Cocks, która to współpraca zaowocowała wydaniem w listopadzie tego roku płyty "Rabies", zdecydowanie najostrzejszej, najszybszej i najbardziej rockowej w całej dyskografii grupy. Dużo gitar, samplerowych dźwięków, szumów, odgłosów, monotonnej perkusji (a właściwie automatu) i charakterystyczny wokal Ogre'a to dawka porażająca i zastępująca dobry dwugodzinny horror. Jedna z ciekawszych i trochę jednak odmiennych stylistycznie płyt.

Rok później ukazuje się "Too Dark Park", płyta genialna; najbardziej spójna, zakręcona, wspaniale nagrana, zmiksowana i wyprodukowana przez m.in. Davida Ogilvie. Przemyślana jest od samego początku do ostatniego kawaka, wszystkie dźwięki doskonale się uzupełniają, żadnych kantów, nieporozumień. Świetne teksty, niezawodny wokal Ogre'a to wszystko sprawia, że jest to po prostu KILLER!!!!!, a takie kawałki jak Tormentor czy Nature's Revenge to klasyki muzyki industrialnej, czy może lepiej; electro-industrialnej.

Od czasu nagrania tej płyty członkowie Skinny Puppy zaczynają udzielać się w innych projektach muzycznych, bądź to solowych (Doubting Thomas), bądź z innymi muzykami (Pigface, Tear Garden, Hilt). Nieporozumienia w grupie nasiliły się i wkrótce doszło do otwartego konfliktu między Ogrem a resztą grupy, co oczywiście nie przeszkadzało w przygotowaniu nowej płyty i trasy koncertowej.

"Last Rights" wydano w 1992, jest to krążek utrzymany w konwencji "Too Dark Park", jednak jak dla mnie zbytnio przekombinowany. Forma przerosła treść, chociaż jest kilka perełek muzycznych chociażby "Love in Vein". Płyta jednak odniosła wielki sukces, również komercyjny, bardzo się podobała i fanom i dziennikarzom, nie wniosła jednak nic nowego w muzykę grupy.

Po wydaniu "Last Rights" zaczęły się również kłopoty z wytwórnią Nettwerk, która nie była zbytnio zainteresowana wydaniem nowej płyty, przynajmniej na warunkach przedstawionych przez zespół. W końcu znaleziono wytwórnię American Records, co z czasem okazało się niezbyt szczęśliwe dla grupy, gdyż odwlekano wydanie płyty "Process" o całe miesiące.

Dopiero w 1995 roku ukazała się ta płyta, jak się okazało ostatnia w historii Skinny Puppy. Dużo lepsza, ciekawsza i odkrywcza od poprzedniej, jednak wydana o rok, dwa za późno. Gdyby wydano ją 1993-94 roku byłaby wielkim wydarzeniem, a tak to zainteresowaniem cieszyła się raczej niewielkim, gdyż w międzyczasie ukazało się dużo innych, ciekawych płyt industrialnych.

W trakcie realizacji, już przy końcowej obróbce odszedł z zespołu Nivek Ogre, a w sierpniu 1995 zmarł z powodu przedawkowania Dwayne Rudolf Goettel. Jednak nawet gdyby nie ta tragiczna śmierć jednego z mózgów zespołu, Skinny Puppy przestałoby i tak istnieć. Cevin Key i Dwayne Goettel, przy udziale innych muzyków założyli w 1995 Download, a Nivek Ogre - W.E.L.T.

I tak po kilkunastu latach istnienia, wydaniu 9 płyt, niezliczonej ilości singli, kilku wielkich trasach koncertowych zakończyła się w tak banalny sposób historia tej jakże niebanalnej grupy.

Kawałki:
Worlock
Smothered hope
Assimilate
Goneja
Killing game
Haze
Amnesia
_________________
"Don't place faith in human beings, human beings are unreliable things"

Machines of Loving Grace - Butterfly Wings
Ostatnio zmieniony przez Fnord 2010-06-17, 23:27, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
REKLAMA 
ZNACZNIE lepszy

Last.fm: Disorder1982
Numer buta: 41
Ulubiony muzyk: M. J. Keenan / Jon Crosby
Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 1337
Wysłany: 2010-06-17, 23:28   

Ostatnio zmieniony przez Rob 2010-06-17, 23:27, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Rob 
ZNACZNIE lepszy


Last.fm: Luperican
Numer buta: 45
Ulubiony muzyk: Jaz Coleman
Wiek: 35
Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 1337
Skąd: z mrocznego sromu
Wysłany: 2010-06-17, 23:28   

Krótka piłka, Nitzer Ebb znasz? Sądzę żę w tym wypadku mógłbym coś napisać! Muzyka Skinny Puppy do mnie nie trafia niestety.
_________________
LUDZIE TO ŚCIERWO, KTÓRE NALEŻY WYELIMINOWAĆ
 
 
 
semako 
SPOOOOOKY!


Last.fm: jogojog
Numer buta: 46
Ulubiony muzyk: Cash i Yorke
Wiek: 38
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 5642
Skąd: planet earth
Wysłany: 2010-06-17, 23:31   

uwielbiam zespół! strasznie chciałbym na koncercie móc się stawić :)
jestem w czasie poznawania :) póki co 2 płyty przesłuchane bardzo mocno. jedna średniomocno a reszta czeka na me uszy. uwielbiam :DD

obok worlocka mój ukochany kawałek:
http://www.youtube.com/watch?v=FIyL8ti3SME
_________________
- ale ja jestem wyjątkowy!
- tak! jesteś wyjątkowo chujowy!
 
 
 
Fnord 
Rycerz mieczy


Last.fm: Disorder1982
Numer buta: 41
Ulubiony muzyk: M. J. Keenan / Jon Crosby
Wiek: 41
Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 1159
Skąd: Z kręgu szóstego
Wysłany: 2010-06-17, 23:31   

Znam, znam... Ale w przeciwieństwie do Ciebie wole Skinny Puppy. Może to kwestia tego, że Nitzer Ebb to EBM, a SP jest jednak industrialowy?

Jak lubisz Nitzerów, to może Front 242 Ci podejdzie, Lupusie?
_________________
"Don't place faith in human beings, human beings are unreliable things"

Machines of Loving Grace - Butterfly Wings
Ostatnio zmieniony przez Fnord 2010-06-17, 23:33, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Therion 
Grundin Redshield


Wiek: 39
Dołączył: 27 Kwi 2009
Posty: 5102
Skąd: okolice Szczecina
Wysłany: 2010-06-17, 23:39   

Kurde.. panowie, to nie jest problem by wytłuszczonym drukiem na dole napisać co to za gatunek.
_________________
"If It Bleeds, We Can Kill It"
 
 
 
Rob 
ZNACZNIE lepszy


Last.fm: Luperican
Numer buta: 45
Ulubiony muzyk: Jaz Coleman
Wiek: 35
Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 1337
Skąd: z mrocznego sromu
Wysłany: 2010-06-17, 23:40   

Kurwa ja nie chce sie wdrazac w te klimaty znowu, Front 242 znam w sumie przekrojowo, EBM i te industrialopodobne rzeczy to cos czego chcialbym teraz sluchac jak juz to polowicznie, wole jednak cos lzejszego jak Leaether Strip czy Assemblage 23. Romansowac ze Skinny Puppy juz nie zamierzam, bo nie wyjdzie :(
_________________
LUDZIE TO ŚCIERWO, KTÓRE NALEŻY WYELIMINOWAĆ
Ostatnio zmieniony przez Rob 2010-06-17, 23:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
The Kaco


Numer buta: 46
Ulubiony muzyk: Greg Sage
Wiek: 25
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 2352
Ostrzeżeń:
 2/4/7
Wysłany: 2010-06-18, 23:26   

Death In Church, Worlock i Tin Omen są suitaśne. Poza tym lubię śmiech wokalisty.
_________________
kaco321 > lvl up > kaco > lvl up > The kaco > lvl down :( > kaco > lvl up > The Kaco
 
 
 
Pepuś 


Last.fm: TearOfMankind
Numer buta: 45
Ulubiony muzyk: Renkse/Sainthorpe/MHarris
Wiek: 33
Dołączył: 21 Lis 2009
Posty: 1266
Wysłany: 2010-06-18, 23:31   

Tak sie jaracie Skinny Puppy, a Swans to nie znacie :D ?
_________________
On - najmędrszy, on - wybraniec,
Gałgan z brzydką mordą psa
Poznał taniec, poznał taniec,
Hopsa, hopsa, hopsasa!!!
 
 
 
The Kaco


Numer buta: 46
Ulubiony muzyk: Greg Sage
Wiek: 25
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 2352
Ostrzeżeń:
 2/4/7
Wysłany: 2010-06-18, 23:33   

Znam ha! w Polsce będą sukinkoty :DD
_________________
kaco321 > lvl up > kaco > lvl up > The kaco > lvl down :( > kaco > lvl up > The Kaco
 
 
 
Fnord 
Rycerz mieczy


Last.fm: Disorder1982
Numer buta: 41
Ulubiony muzyk: M. J. Keenan / Jon Crosby
Wiek: 41
Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 1159
Skąd: Z kręgu szóstego
Wysłany: 2010-06-20, 00:17   

Pepuś, a co ma piernik do wiatraka? :) Swans to chyba jednak trochę inna muza :)

P.S. Skinny Puppy też będzie w Polsce. W sierpniu, zdaje się.
_________________
"Don't place faith in human beings, human beings are unreliable things"

Machines of Loving Grace - Butterfly Wings
Ostatnio zmieniony przez Fnord 2010-06-20, 00:18, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Earanil 
Stoner Boner


Last.fm: Earanil
Ulubiony muzyk: Layne Staley
Wiek: 38
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 1682
Skąd: Biadki
Wysłany: 2010-06-20, 00:21   

Fnord napisał/a:
a co ma piernik do wiatraka?


mąka
 
 
 
Fnord 
Rycerz mieczy


Last.fm: Disorder1982
Numer buta: 41
Ulubiony muzyk: M. J. Keenan / Jon Crosby
Wiek: 41
Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 1159
Skąd: Z kręgu szóstego
Wysłany: 2010-06-20, 00:23   

Panu powyżej gratulujemy błyskotliwości i jakże poetyckiego posta pełnego ukrytych znaczeń :)
_________________
"Don't place faith in human beings, human beings are unreliable things"

Machines of Loving Grace - Butterfly Wings
 
 
 
Earanil 
Stoner Boner


Last.fm: Earanil
Ulubiony muzyk: Layne Staley
Wiek: 38
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 1682
Skąd: Biadki
Wysłany: 2010-06-20, 00:27   

dzienkóje
 
 
 
Therion 
Grundin Redshield


Wiek: 39
Dołączył: 27 Kwi 2009
Posty: 5102
Skąd: okolice Szczecina
Wysłany: 2010-06-20, 01:16   

Finn dzięki Tobie znalazłem kapele której bardziej nienawidzę niż NiN :D :B
_________________
"If It Bleeds, We Can Kill It"
 
 
 
Pepuś 


Last.fm: TearOfMankind
Numer buta: 45
Ulubiony muzyk: Renkse/Sainthorpe/MHarris
Wiek: 33
Dołączył: 21 Lis 2009
Posty: 1266
Wysłany: 2010-06-20, 11:50   

Fnord napisał/a:
Pepuś, a co ma piernik do wiatraka? :) Swans to chyba jednak trochę inna muza :)


Nie na pierwszych CD-kach.


Po prostu promuje Swans ; )
_________________
On - najmędrszy, on - wybraniec,
Gałgan z brzydką mordą psa
Poznał taniec, poznał taniec,
Hopsa, hopsa, hopsasa!!!
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Style created by PiotreQ9 from HeavyMusic.org

| | Darmowe fora | Reklama
Darmowa reklama, reklama za free, reklamy za darmo

Metal Top - 100